aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

,,Jem bo polskie'' zgodnie z założeniami

3 grudnia 2015
Mijają trzy tygodnie od 8 października, czyli od oficjalnego ogłoszenia kampanii promocyjnej „Jem bo polskie", organizowanej przez Polską Organizacje Handlu i Dystrybucji. Jej celem jest wsparcie polskich sadowników, głównie producentów jabłek, w sytuacji nadpodaży owoców spowodowanej czynnikami pozaekonomicznymi. Instrumenty wsparcia wywodzą się z narzędzi marketingu i promocji i mają na celu zwiększenie wolumenu sprzedawanych jabłek, co ma zredukować nadpodaż i raptowny spadek zamówień na rynkach eksportowych, głównie na rynku rosyjskim.

Kampania „Jem bo polskie" rozwija się zgodnie z założeniami, poprzez zastosowanie przez firmy zrzeszone w POHiD oraz firmy spoza organizacji takich instrumentów marketingu i promocji sprzedaży jak etykiety z logo kampanii na produktach, plakaty, gazetki, banery promocyjne. Obecna jest także w spotach radiowych i telewizyjnych kilku firm handlowych. Odnotowano także organizowanie specjalnych stoisk, a nawet specjalnych form sprzedaży z miejsc wyróżnionych, np. z samochodów, wyposażonych w odpowiedni terminal do handlu detalicznego i hasła promocyjne z logo kampanii. Wedle informacji z firm mamy do czynienia z dobrym tempem sprzedaży, choć nie dokonano jeszcze podsumowań ilościowych. Dominują jabłka, ale w ramach kampanii promowane są też inne produkty, np. brokuły - informuje POHiD.

Zakup jabłek od producentów odbywa się po zróżnicowanych cenach, ale generalnie wyższych niż oferowane w innych kanałach sprzedaży, m.in. w poza-sieciowym eksporcie poza UE (np. odbiorcy indyjscy, jak doniosły media, zaproponowali cenę 40 gr., dalece niższą od proponowanej w zakupie do sieci w Polsce i - tym bardziej - w innych krajach). W tym kontekście warto wspomnieć, że rozpoczęły się zwiększone dostawy polskich jabłek do sieci w innych krajach wspólnoty. Podjęto także działania ułatwiające kontraktowanie i zwiększenie dostaw owoców z Polski (głównie jabłek, ale nie tylko) do sieci poza Europą, np. w Chinach.

Zdaniem ekspertów POHiDu sprzedawanie owoców do sieci handlowych w Polsce i w ich oddziałach w innych krajach cechuje się redukcją ryzyka rynkowego w sytuacji zwiększonej konkurencji, wynikającej z nadpodaży. Oprócz efektu handlowego sprzedaż ta, w zwiększonym i wspieranym marketingowo wolumenie, ma ogromne znaczenie promujące i otwierające rynki na przyszłość. Zacieśnia też więź kooperacyjną dostawcy z dystrybutorem jego produktów, głównie poprzez budowę zaufania powstającego w sytuacji trudnej dla całego rynku.

POHiD zakłada, że zwiększenie przez wszystkich konsumentów spożycia jabłek o 1 kg (przyjmujemy, że regularnie uczestniczy w rynku jabłek ok. 30 mln Polaków) daje 90 tys. ton zjedzonych jabłek. Sądzimy, że jesteśmy w stanie osiągnąć ów kilogram wciągu jednego miesiąca. Skoro więc ok. 30% sprzedaży rynku krajowego jabłek to sprzedaż sieci handlowych, a akcja trwa trzy miesiące (do końca grudnia br.), więc można przyjąć, że estymowany wynik końcowy akcji to 90 tys. ton sprzedanych jabłek więcej.


POWIĄZANE

25.04.2024 r. odbędzie się protest ostrzegawczy. Zacznie się o godzinie 10.00 i ...

W dzisiejszych czasach, kiedy życie w coraz większym stopniu przenosi się do cyf...

22 kwietnia NCBR ogłosiło nabór wniosków na wspólne projekty naukowców i przedsi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę