Skocz do zawartości
Grześ

Sposób na oszukujacych na wadze zwierząt.

Rekomendowane odpowiedzi

Kuzyn opowiadał jak to przez przypadek złapał handlarza bydłem na oszustwie. Jak to zazwyczaj bywa kupujacy ustawia wagę, taruje i każe rolnikowi się zwarzyć. Najczęściej waży wiecej niż na jakiejś wadze łazienkowej. Mój kuzyn znacznej postury i wagi ważył na wadze handlarza 115kg, a na domowej wadze ważył 112kg. Już zaniepokojony że przytył po ważeniu na wadze legalizowanej i co najciekawsze elektronicznej. No ale wprowadzają byczka i na owej wadze waży ów cielaczek 690kg. Wcześniej zmierzył go miarą i wychodziło że musiałby mieć sporo ponad 700kg a i na oko był większy. Ale wszedł na wagę i powiedział żeby zważyli go razem z byczkiem. Okazało się że przez 15 minut schudł 23kg bo jak od wagi jego z byczkiem odjoł wagę byczka to już ważył 92kg. Ale był zadowolony I co byście zrobili takiemu handlarzowi. Oczywiscie kuzym byczka z powrotem do obory a gosciowi kazał się już nie pokazywać więcej bo policja się dowie o tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

he he no to dobre im wiekszy ciezar tym bardziej oszukuje;)ja nie mam takich problemow bo moja znajoma dobra ma wage i tam swinki sprzedaje wiec jestem pewny a wogule to jada wszystkie na WBC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż sposobem to byłoby pewnie spotkanie się z nim w ciemnym zaułku i spranie papy, albo chociaż wezwanie policji, bo tak będzie szukał ( i znajdywał ) następnych frajerów zadowolonych z płaconej przez handlarza ceny.

 

A tak naprawdę na WBC, to jaka jest gwarancja że cena będzie uczciwa skoro na oczach cię ożynają ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sposób na ograniczenie ryzyka jest prosty - nie sprzedawać fimie typu skup-sprzedaż, tulko bespośrednio do rzeźni.

 

a co do firm skup-sprzedaż, przyjechało do nas do domu 2 gnojków po bydło (4szt, po 700-780kg) i wchodzi 1 opas na wagę-okazał sięlekki, więć do obory, wchodzi drugi- i jakiś mały się okazał reszty już nie wprowadzaliśmy.

 

byczki poszły na 2 dzień pierwszy 70kg więcej drugi 40(widzieli że coś nie pasuje i "poprawili wagę")

 

to co zarobiliśmy nie dając się oszukać poszło na wagę i teraz tata "szkoli" chandlarzy w okolicy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam przypadek rzeźni w której kierowcą którzy skupowali zwierzaki płacili 50% różnicy pomiędzy wagą podczas zakupu a waga podczas rozładunku w rzeźni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat- wystarczy gdy nieuczciwi skupujący którzy oszukają nas na wadze sprzedają te świnki na WBC podejrzewam że robiła to firma która odbiera u mnie żywiec.Teraz sprzedaje na WBC i chociaż jak jeden kolega pisał nic nie widzisz to tak wychodzi lepiej niż na żywą.Gorzej z bydłem,bo i zważyć nie ma gdzie i czym sztuka większa to łatwiej można oszukać.Chociaż przez ostatnie 17 lat sprzedawałem do wielu odbiorców to nie mogę za ich uczciwość ręczyć.Niestety tam gdzie są pieniądze, tam też są nieuczciwi ludzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobną i jak mierzyłem byki to jak dobrze dociągnołem to pomyłka była rzędu 10 kg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Sprzedając świnki na WBC też nie mamy pewności że nie oszukali nas na wadze. U mnie jeden gościu zawsze przed sprzedażą ważył swoje świnki i wiedział ile ważą. Jak przychodziło do niego rozliczenie za świnki i przeliczył sobie jak mu wyszły to waga mu nie pasowała nigdy (brakowało mu zawsze około 150kg). Następnym razem przed odstawą zadzwonił do zakładu i powiedział że on wszystkie świnki przeważył i wie ile ważą. Później jeśli przyszło rozliczenie za świnki to waga się zgadzała ale............... w rozliczeniu dziwnym trafem były dwa wnętry. I tym razem zakład też wyszedł na swoje. I co biedny rolnik w tej sytuacji może zrobić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój Tata kiedyś mierzył sznurkiem i miał tabelkę z odpowiednikami wagi, ale na skupie pewności nigdy nie ma przy takim ważeniu, a jak wam nie pasuje o 30 kg to pięścią w stół nikt nie walnie bo nie ma 100% pewności, a jak jest waga orginał i zalegalizowana to można podyskutować. (zajechał tata na spęd z byczkiem w domu miał 715kg, na miejscu na oko wszyscy twierdzili że nie ma 700 i wyszło 690 z groszami (czekał z 1 godzinę), tata zadał tylko pytanie czy jego waga legalizowana bo moja tak - za 2 tygodnia waga była już wyremontowana i wszyscy rolnicy korzystają a nie ubojnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie jest taka zasada !!1

jak jade na skup to tylko z waga łazienkwą w domu stawiam na niej zgrzewkę mąki albo cukru zeby wiedziec ze chodzi ok. potem na skupie kaze gościowi stanąc na mojej wadze a potem na jego !!!

było juz tak 3 razy ze jak zajechałem na skup to koles przestał przyjmowac i zwinął sie do domu. teraz ludzie juz sie nauczyli i kazdy wozi wagę łazienkową. (słowo zostało usunięte)e posrednicy myslą ze są cwansi od prostego chłopa a ty (słowo zostało usunięte)a.

ostatnio słyszałem ze jak jeden nie chciał sie zwazyc to dostał w dziasło bo kilku rolników przyjechało z opasami i byli by mocno stratni !!!!

to chyba najprostrza rada na nieuczciwych pośredników !!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taaa a pozniej jeden z drugim sie cieszy ze na WBC ma 82 % wyboj !!!!!!!!!!

jak sa zle zwazone to tak jest.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans- święta prawda z tym wybiciem,mierzenie sznurkiem nigdy nie daje 100% pewności co do wagi,sam przekonałem się na tucznikach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja stosuje tą metode od kilku lat. A zaczeło się od tego jak przyjechała do mnie ekipa z firmy xxx i długie i duże świnie ważyły u nich ledwo 95 kg. Okazało się potem że średnio na każdej sztuce oszukiwali około 20 kg. Zawsze jak już ktoś przyjeżdza z tej firmy to najpierw się waże sam a potem ze świniami. Przetestowałem już wszystkie ekipy z tej firmy i musze wam powiedzieć że ci co wydawało by się że są najbardziej uczciwi to najwięcej oszukują. Kiedyś mi powiedział szef tej firmy ze on mi może 20 kg odważnik wrzucić na wage i napewno będzie ok. A ja mu mówie że ma go wrzucić jak na wadze stoi jeszcze z 5 świń i wtedy zobaczymy, jak to usłyszał to zaraz zmienił zdanie i się zmył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co to za róznica...?

przeciez jesli wazysz np. 85kg, to do wagi zwierzat bedących na wadze dodajesz swoje 85 i wychodzi suma, czyż nie..?

skąd wiadomo że ważą mniej ?

czy moze czegos nie kumam ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...