141daniel 0 Napisano 11 Lipca 2007 gdzie ty to trzymasz sory ze nie na temat Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 11 Lipca 2007 w szafie w oborze jednej jest 50 stanowisk dla dojonych a w drugiej reszta i jeszcze jest kupa luzu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
yenon10 0 Napisano 14 Lipca 2007 jaktam wasze uprawy?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 14 Lipca 2007 u mnie srednio gdzies tak 170 cm i wychodzi brak magnezu ... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
miccao 0 Napisano 14 Lipca 2007 200-220cm. Jest bardzo mokro wiec moze jeszcze trochę podskoczy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotrez 0 Napisano 14 Lipca 2007 dwa i pół metra i po trzy kolby na roślinie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 14 Lipca 2007 Kumpla czeska sięga już 3 m i po 3 kolby. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
yenon10 0 Napisano 15 Lipca 2007 marcin82 jak wychodzi brak magnezu?? jakie są objawy? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 17 Lipca 2007 na liciach sš jasne przebarwienia wzdłóż licia, ale to chybanie to bo 3 dni ciepła i wszystko znikło Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 18 Lipca 2007 Przez jakiś czas poprzez nadmierne opady mogło być utrudnione pobieranie składników pokarmowych. U mnie w miejscach, gdzie były zastoiska wodne to żal było patrzeć na marniejącą kukurydzę. Ale za to przez dwa dni ciepła (po 30st.) nadrabia bardzo szybko straty. Kukurydza jest chyba najszybciej regenerującą rośliną po wszelkich uszkodzeniach (nawozach, suszy, powodzi, gradobiciu). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
141daniel 0 Napisano 18 Lipca 2007 kiedy zaczynacie kosickukurydze na kiszonke Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 19 Lipca 2007 połowa września może później Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PANDANUS 0 Napisano 19 Lipca 2007 jakie macie doswiadczenia z syszeniem kukurydzy ??bo zastanawiam sie nad tym mocno tylko chciałbym wiedzieć jakie sa koszty suszenia i czy mi sie suszarnia szybko zwróci teraz mam 10 ha kukurydzy ale jakbym miał suszarnię to pewnie 20-25 ha Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 19 Lipca 2007 kiedy zaczynacie kosickukurydze na kiszonkeZależy od sprzętu używanego do cięcia i fazy dojrzałości kukurydzy.Przeważnie faza dojrzałości woskowej i żeby łodygi i liście były jeszcze zielone, bo jeśli będzie mało wilgoci to trudniej będzie ubić, a podczas wybierania kiszonka łatwiej się psuje. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andrzej2110 0 Napisano 20 Lipca 2007 za wilgotna też nie jest dobra. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
staszek 0 Napisano 20 Lipca 2007 Cym wybieracie kiszonkę zkukuryszy z pryzmy lub silosu.Zamierzam kupić wybierak. Nie wiem jak to się fachowo określa ale chcę kupić taki z trzema ruchomymi nozami który wycina równy "klocek". Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BoSS 0 Napisano 20 Lipca 2007 Cym wybieracie kiszonkę zkukuryszy z pryzmy lub silosu.Zamierzam kupić wybierak. Nie wiem jak to się fachowo określa ale chcę kupić taki z trzema ruchomymi nozami który wycina równy "klocek". jak dobrze rozumiem te noże sąpodobne dop piły "moja twoja" to DAJ SOBIE SPOKÓJ!!!! najczęściej spotykane ale nie najlepsze-opinnia z nie jednego źrudła. A mój sąsiad ma taki i wozi kiszonkę taczką, a tego używa do przewozu sianokiszonki w balach jako widlaka. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 21 Lipca 2007 Najlepszym rozwiązaniem jest wybierak szczękowy - czasami montowany również jako opcja tura. Podjeżdżasz pod pryzmę - zamykasz łyżkę i nic Ci się nie rozsypuje. Pozostałe typy niestety będą powodowały straty podczas wybierania i transportu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 21 Lipca 2007 ja wybieram zwykłym krokodylem i wcale tak się nie gubi trzeba tylko mocno scisnąć Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
staszek 0 Napisano 23 Lipca 2007 Jestem zdziwiony twoja opinią BoSS.W kwietniu podróżowałem po niemieckich wsiach i wiesz co, gdzie przyuważyłem pryzmę z kiszonką, każda dokładnie i równiutko cięta. Tego się krokodylem zrobić nie da. Owszem można paszowozem, ale widziałem tu i ówdzie w wycinaki z ciągnikami, a nawet wycinaki obok pryzm. Inna rzecz to, skoro są to mało praktyczne urządzenia to skąd się tego tyle wzieło u nas. Każdy jednen uzywany i to nie rok, dwa ale więcej. Pozatym one ciągle są w produkcji.Czekam na więcej opinii. Pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 23 Lipca 2007 Popieram poprzednika , wycinak zapewnia równą płaszczyznę cięcia co zapobiega napowietrzaniu pryzmy a w efekcie mniejsze straty . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 23 Lipca 2007 Cym wybieracie kiszonkę zkukuryszy z pryzmy lub silosu.Zamierzam kupić wybierak. Nie wiem jak to się fachowo określa ale chcę kupić taki z trzema ruchomymi nozami który wycina równy "klocek".Kup taki co ma wszystkie kosty pędzone na tłoczki nie połączone łańcuszkami bo się psują. Kolega ma Trioleta super maszyna wszystko wytniesz równiutko i 360 sobie radzi tylko musi robić niski kopiec akbo na 2x wycinać. Ja mam wycinak szczękowy na turze. Co lepsze jal do wożenia do obory lepszy wycinak a jak zamierzasz kupić wóż paszowy szczękowy lepszy tylko mocno obciąża przód ciągnika i są problemy z tak pięknym wycinaniem zwłaszcza w sianokiszonkach. Nie udaje mi się dociąć do samego końca czeba z 10 cm od dołu wyrywać. Próbowałem wszystkiego i nie mogę tego przeskoczyć zostało mi wymienić noże. Widziałem wycinaki do kukurydzy z taką blachą nad nożami aby nie gubić podczas przejeżdzania kiszonki. Jak ktoś ma wiecej sztuk to naprawdę warto pomysleć. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 28 Lipca 2007 U mnie wczoraj grad pozbierał żniwo w kukurydzy Dziesięć minut gradu wielkości grochu i fasoli z wiatrem prędkości ok. 120 km/h ( w porywach do 150 - wyrywało drzewa z korzeniami) zostawiło miotły na polu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pioter 0 Napisano 30 Lipca 2007 Najlepszym rozwiązaniem jest wybierak szczękowy - czasami montowany również jako opcja tura. Podjeżdżasz pod pryzmę - zamykasz łyżkę i nic Ci się nie rozsypuje. Pozostałe typy niestety będą powodowały straty podczas wybierania i transportu. szczękowy tak ale nie do kukurydzy.w sianokiszonce nóż zostawia równa ścianę a w kukurydzy poszarpaną, przez co latem jest nie zaciekawie...mam piranię z metaltechu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 4 Sierpnia 2007 Napisałem szczękowy - a nie "metaltech". Niestety znam go i nie mam o nim najlepszego zdania Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach