Skocz do zawartości
chabski

Szanse dla bydła mięsnego!?

Rekomendowane odpowiedzi

Ja na potrzeby swojego stada wogóle nie zamrażam. U nas puszcza się byka do krowy i robi to bez mrożenia. Jest taniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodowcy bydla miesnego ale wam sie trafil kolega napaleniec typowy polski rolnik ja myslalem ze tacy wystepuja wsrod krowiarzy glownie a tu niespodzianka o jezu boki zrywac i to wyksztalcenie jeszcze gruntowne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mozecie sie smiac ale jalowki serio bede mial z francji z rodowodami i po cenie promocyjnej wlasnie dzieki tej pomocy z uniwerku o ktorej mowilem w tej chwili moze byc drozej ze wzgledu na to ze przegapilismy pare transportow ale i tak wole kupic tam niz tu na miejscu przeznaczone z kredytu mam sporo kasy na jalowki i albo to wykorzystam albo przepadnie i strace kase to juz wole kupic porzadne bydlo z francji niz krajowe mam do kazdej sztuki papiery i nie musze sie martwic bo gosodarstwo niedaleko nas ma mieszance i to jest ich problem bo nie moga sprzedac jako czysta rasa i maja juz problem a ja jesli nic sie nie zmieni mam juz odbiorce na sztuki hodowlane jesli zachowam rygor hodowlany i beda to w pelni czystorasowe sztuki

druga rzecz ze przy puszczaniu byka do stada nie ma sie specjalnie kontroli nad terminami wycielen ja mowie o pozyskiwanu nasienia od pozadnych buhajow nie od swoich wyhodowanych a kupionych ale jesli bede mial buhaja z dobrym rodowodem to czemu i nie od niego na swoje potrzeby moze byc poza tym w okolicy naszego gospodarstwa sa jeszcze 2 duze inne gospodarstwa wlasnie z bydlem miesnym

moze i jestem napalencem ale uwazam ze to zdrowe podejscie inaczej nic sie nie zmieni jesli mam miec 80 sztuk to juz nie malo ale podejzewam ze szefostwo bedzie chcialo rozkrecic ferme jeszcze bardziej a wtedy nie bedzie juz latwo kupowac i utrzymywac buhaje od tak sobie jesli kupie nasienie to dobrze i tak miec laboratorium zeby je sprawdzic wiem cos o tym bo moja praca magisterska byla wlasnie o przechowywaniu nasienia i jego ocenie nawet z pozoru dobre nasienie po rozmrozeniu moze byc martwe a lepiej to wiedziec wczesniej niz po inseminacji bo tak mozecie sie smiac ale zamierzam ja wlasnie sprobowac wprowadzic moze niebedzie latwo ale to juz moje zmartwienie na tym wlasnie polega praca hodowlana zeby dobierac dobre buhaje do dobrych krow a kupowanie dobrych buhajow to spora kasa

to ze mam inne podejscie to prawda moze to niektorych smieszyc ale nie zamierzam was nawet przekonywac zobacze jak to bedzie w praniu dzialac i wtedy mozna bedzie to oceniac a na razie to nikt z "przesmiewcow" raczej nie probowal nawet takich dzialan inseminacje moge prowadzic sam podobnie jak rozmrazanie nasienia z zakupu wiec nie widze problemu w tej czesci jesli bedzie dobry poskrom to i samym przeprowadzeniu procesu a akademicka wiedza o bydle miesnym jest raczej skromna niestety uniwerek sie skupil tylko na mlecznych krowach ale jest pare osob zajmujacych sie miesnymi to chyba tyle poza tym cos jednak ta wiedza z uniwerku znaczy skoro zootechnicy sa jednak zatrudniani w firmach

 

ps nowy32 jak sie smiejesz z kogos to sprawdz najpierw pisownie wyrazow ktorych uzywasz bo nie chodowcy ale hodowcy sie pisze twoje wywody i deliberaty na temat mojego przygotowania traca wtedy sporo animuszu i podkladu merytrycznego ze sie tak politycznie wyraze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ps dobre jalowki czystorasowe krajowe nie sa duzo tansze od francuskich a jakos widzac podejscie niektorych rolnikow do prac hodowlanych ciesze sie ze nie kupilem naszych a przeplace za 100% limki koszt na poczatku ale potem spokoj o rodowod...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kodipr

dobrze że za marzenia nie karzą bo juz byś siedział

w cenie naszych jałówek to mogą być jedynie krowy wybrakowane z Francji

a nie chodowlane

ostatnio byłem w Brzesku tj . woj. mało[polskie tam sprowadzili ostatnio 20 cielnych jałówekwłaśnie z Francji w cenie 12 tyś sztuka

a nasze widziałem max za 7 tyś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ile zaplacil za transport w tej cenie?? ja za transport nie place i nie powiem czemu ale nie place to raz a dwa jak juz mowilem poza tym co cena promocyjna ze wzgledu wlasnie na pomoc uniwerku i nie tylko

dlatego wlasnie zdecydowalem sie na kupno francuskich i to 100% z rodowodami i nie wybrakow a normalnych jalowek moze i jestem w tym nowy ale nie glupi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kodibpr: Niechęć do zakupu krajowego tłumaczysz zapewne wyższą jakością jałówek francuskich - z tym się nie kłócę, ale wiadomo, że proporcjonalnie do tego MUSI być wysoka cena, mimo promocji (nie wierzę, żeby dołożyli Ci 3-4 tys do sztuki).

Co do rodowodu: sztuki w Polsce też je mają, na ile rzetelnie prowadzone to już kwestia hodowcy i jego selekcjonera, natomiast Twoje potomstwo będzie miało takie same.

Co do problemu ze sprzedażą jałówek mieszańcowych: nie uzyskasz ceny takiej jak za czystą sztukę, natomiast niejednokrotnie F3, F4 jest nie do odróżnienia od 100, natomiast te parę % czasem działa cuda. Wiadomo, żenie można sprzedać sztuki mieszańcowej jako 100%, bo to po prostu jest kłamstwo, natomiast tak się dziwnie składa, że swego czasu Związek dopłacał do sztuk tzw. czystorasowych dotację przy dolewie 93,75% LM i to kryterium do uznania sztuki za czystorasową zostało do dzisiaj. Dyskusji nie podlega fakt, że 93,75 to nie 100, ale na to też jest rynek.

Co do określenia % martwych plemników po rozmrożeniu: powiedz mi w jakim czasie po rozmrożeniu słomki chcesz to wykonać i ile słomki na to poświęcić? I czy w związku z tym jesteś w stanie określić jakie jest prawdopodobieństwo wyższego zużycia nasienia na jedną ciążę?

Nie chcę Cię do niczego zrażać, czy podcinać Ci skrzydeł, bo marzenia i zapał do ich realizacji to rzecz święta. Natomiast masz prawo jeszcze nie w pełni dobrze poruszać się po rynku bydła mięsnego i towarzyszącej mu rzeczywistości ekonomicznej, i z czasem możesz zweryfikować swoje plany. To, że ktoś Ci czy Twojemu szefowi obiecał odbiór odsadków czystorasowych bez wiążącej obie strony umowy ma prawo nic nie znaczyć w momencie sprzedaży. Bo albo coś co wcześniej wybrał nie będzie się podobać, albo "źle zważysz" partię, albo"źle ustalisz % okarmienia", albo "faktura listem poleconym nie dojdzie", itp. Samo życie, a niestety z niego będzie się brała Twoja pensja. Tego na uczelni nie uczą.

Kiedy przyjadą w takim razie te wymarzone dziewczyny, mógłbyś zamieścić jakieś zdjęcia No i co z chłopakiem dla nich, przecież nie mogą same brykać po pastwisku?

 

Zenon: w tym momencie mam jedynie buhaje hodowlane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Acha, no i w końcu to co hodowcę interesować powinno: możesz podać ich ojców, jeśli oczywiście nie jest to tajemnica firmy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja kupiłem 10 jalowek w wieku 15-20 miesiecy takich do zacielenia wynioslo mnie to 14tys euro z przywiezieniem ze wszystkim maja rodowody po ojcach i matkach ktore zdobywaly nagrody stylu na rodowodzie sa wpisane gdzie i jakie ktos tam napisal ze gdzies kupili 20 cielnych za 12 tys zl za sztuke niewiem czy to glupota czy frajerstwo fakt jest taki ze na polaczkach frajerach robia dobry biznes we francji,no i ruski ostatnio tez duzo kupuja,ps co to znaczy dobry material hodowlany?to dla was taki za ktory jak najwiecej sie placi jak widze sztuka polega na tym zeby jak najmniej zaplacic za dobry przykladowo po co koles kupywal cielne jak za to sie placi 300euro albo wiecej od sztuki niz nie cielna no debil pomnozmy min 300euro razy 20 to za 6000 tys kupil by jednego z najlepszych bykow!! buhahahahaha no k...ja niemoge z frajerow....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Błażej nie chodzi o to, żeby kupując dobry materiał hodowlany płacić nie wiadomo ile. To tylko kwestia własnej polityki hodowlanej, czy dany ruch akurat się opłaca - jeśli tak to dobrze, wchodzę w to; jeśli nie, to kiedy i czy stać mnie na to żeby poczekać na zwrot. Jeśli ktoś chce, to może zapłacić nawet 20 tys za jałówkę, jeżeli ta inwestycja mu się zwróci. I nie wyśmiewaj się z osób które kupują cielne jałówki, bo to wcale nie jest złe posunięcie. Kogo stać przy stadzie 10, 20 , 30 szt na sprowadzenie porządnego francuskiego nasienia? Ciąża to nie gratis, bo jak piszesz kosztuje 300€, ale masz wtedy szansę na ekstra materiał męski, który myśląc stereotypowo będzie lepszy niż polski i uzyska klasyfikację na buhaja hodowlanego, którego z takim pochodzeniem można by było sprzedać za nie byle jaką kasę. A przy zakupie jałówek z różnych stad masz szansę na pozostawienie dla siebie bdb rozpłodnika niespokrewnionego z resztą stada. Poza tym za 6000zł nie kupisz nic dobrego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6000 tys euro! 300 euro razy 20 sztuk to masz 6 tys euro!musze teraz leciec pozniejk popisze z wami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no sory mialem na mysli 6000 euro a napisalem 6000 i niepotrzebnie dodalem tys bo sie spieszylem.ale wiadomo o co chodzi ja bym zrobil tak za te 6000 tys zaoszczedzone jakbym nie kupil cielnych na miejscu tego goscia to bym kupil byka za 2500 a za reszte odsadki jalowki jakies 3-4 zalezy jakbym sie dogadal i juz bym mial 24 sztuki jalowek za jakies 3-4 miesiace w zaleznosci jakie bym przywiozl stare dpouscikl bym byka do tych 20 i zamax rok by mi sie ocielily wtedy dopuscil bym te 4 odsadki bo juz by mialy ok 20 miesiecy itd itd....a byka bym mial dobrego za te pieniadze przypuszczam na nasienie nie wydaje,problemow z zacieleniem nie mam i stado wieksze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego kolibri jak mniemam nie masz nic do gadania w tej firmie a jesli masz to tylko ci sie wydaje,chyba ze masz zasoba jakies doswiadczenie w hodowli to moze wtedy twoj glos bylby brany pod uwage zalezy jakiego masz szefa ale nie sadze zeby dawal mlodemu bez doswiadczenia jakies pole wlasnego manewru i nie bedzie ryzykowal kosztow twoich doswiadczen i nauki.ja bym na twoim miejscu radykalne pomysly zachowal dla siebie bo tylko mozesz przedstawic sie w zlym swietle u szefa pomysly szefowi to mozesz dawac po 10 lat doswiadczenia albo chociaz 5 w tym temacie.z tego co zrozumialem zto ty tylko tam pracujesz i to sobie zapamietaj.pomysl sobie jak ty bylbys szefem i jakis mlokos po szkole dawal by ci rady,gdyby mial jakies podstawy do tego a to zwykle doswiadczenie i praktyka takie podstawy daje to luz ale sam juz wiesz chyba....o co mi chodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie to ze sie smieje czy cos bo nie o to chodzi wiem jak jest i przygotuj sie kolego na upadek na ziemie z duzej wysokosci bo bujasz w oblokach jeszcze w kazdej sprawie zycie to zweryfikuje.z ta inseminacja,mrozeniem czy czyms tam to chlopie zastanawiam sie co ty robisz w tej firmie z takimi pomyslami,sadzac po tym co piszesz to masz dobre zadatki na naukowca ale nie by pracowac w praktyce nie myslales o doktoracie?i zajeciu sie nauka?mam pytan pare jeszcze do ciebie:co robisz teraz w tej firmie?co bedziesz robil czym sie zajmowal jak bedzie stado itdczy twoi szefowie maja jakies doswiadczenie w rolnictwie chociazby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha jak mniemam kupujesz od jakiegos posrednika ojojjo a zreszta juz mi sie nawet gadac o tym niechce co z tego ze ja bede tu pisal jak cie zycie w rogi wywali i tak.ale nie ma lepszej nauki niz sie w cos wpieprzyc po uszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ps nowy32 jak sie smiejesz z kogos to sprawdz najpierw pisownie wyrazow ktorych uzywasz bo nie chodowcy ale hodowcy sie pisze twoje wywody i deliberaty na temat mojego przygotowania traca wtedy sporo animuszu i podkladu merytrycznego ze sie tak politycznie wyraze Tak mi sie widzi że pod nikiem Nowy 32 kryje się dawny Gans lub jego klon ,więc go olej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że dyskusja nabiera temperatury , prawie jak wyborcza

Zastanawia mnie nagła zmiana w ocenie wartości hodowlanej bydła z importu i rodzimej hodowli . Teraz okazuje się że nasze jest super . Czytałem na tym forum całkiem inne poglądy . Ostatnio coraz więcej czytam o rozdzieleniu towarówki od hodowli i wydaje mi się że to jest właściwy kierunek . Niech każdy robi to co najlepiej potrafi . Jeśli chodzi o marzenia , to chyba każdy je ma lub miał . Co uda się z nich osiągnąć to już inna sprawa .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bodzio55 przeczytaj posty jeszcze raz dokładnie. Nikt nie twierdzi, że średniej jakości francuska jałówka stała się nagle gorsza od średniej jakości polskiej jałówki. Chodziło jedynie o kwestię ceny i sens jej płacenia.

Ponadto do Polski sprowadza się materiał hodowlany kilka lat i można już w tym momencie otrzymać młody materiał hodowlany z tzw. francuskich kojarzeń. A że stereotypy jakie są takie są, w Polsce nie uzyska się takiej samej ceny jak we Francji za taką samą jałówkę i dlatego nie widzę sensu nabywania tych zwierząt zza granicy. Szczególnie, że nie mamy ŻADNEGO programu hodowlanego, a tym samym programu selekcyjnego materiału czy to żeńskiego czy to męskiego i na super ceny za buhaje przeznaczone do testowania uzyskać nie można. Z kolei chcąc to robić dla zagranicy.... hmm nawet Radan lub Provimi nie mogą się tym pochwalić.

Fakt, że takich sztuk (młodych) jest w Polsce pewnie kilkaset, ale w porównaniu do ilości czystych zwierząt tej rasy, można by uznać potencjalną poprawę genotypu za znaczącą i delikatnie zmniejszyć jakościowy dystans tych zwierząt między krajami - choć nie o to chodzi w tej dyskusji.

 

A co do rozdzielenia towarówki od hodowli: zależy co to dla Ciebie znaczy. Dla mnie to samo strona żeńska i męska musi być bdb, można ewentualnie kłócić się o sens prowadzenia oceny w towarówce, ale to kwestia tego na co przeznacza się dziewczyny z tych kojarzeń. Możemy wiele dyskutować na temat tego jakie rasy nadają się na linie żeńskie, jakie na męskie i jaki % dolewu jakiej rasy powinien mieć każdy zwierzak utrzymywany w takim stadzie. Natomiast prawda jest taka, że w Polsce nie ma tradycji ani warunków finansowych do powszechnego konsumowania wołowiny i jesteśmy uzależnieni od rynku starej unii - niestety przyzwyczajonego do konsumowania rasy a nie mieszańca. Stąd krzyżowanie przemienne można sobie darować, a nowe rasy które powstały na terenie Europy można policzyć na palcach jednej ręki i z reguły nie są popularne w innych krajach, no może bbb jedynie. Wszystko jest kwestią ceny, więc każdy robi to co dla niego najlepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zamiarem nie było naśmiewanie się z kogokolwiek. Tak po prostu wydało mi się dość dziwne pobieranie nasienia od swojego byka a następnie inseminacja.

Zresztą myślę że kolega z tym pobieraniem nasienia to tak trochę na wyrost pojechał. Co do zakupu stada z Francji to nie przeknujcie chłopaka co jest lepsze bo to raczej szefa trzeba przekonać i nawet jeśli przyzna wam rację to i tak to nic nie zmieni. Fajnie jednak zawsze poczytać opinie innych. Dla współpracy z uczelnią mam wielki szacunek

 

A tak z innej beczki, już gdzieś było ale temat się rozpadł.

Czy ktoś krzyżował towarowo z rasą bbb. Jaką wagę osiągają dwuletnie byki z takich krzyżówek. Czy faktycznie za mięso na poubojową można dostać więcej kasy za kg niż za zwykłe byki. Czy faktycznie selekcja jest na tyle dobra, że dla dużych krów nie ma w praktyce trudnych porodów? prosiłbym raczej o opinie z praktyki, a nie o cytowanie artykułów z netu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak juz pisalem nie mozemy zmienic kupna bydla czystorasowego bo bank dostal biznesplan z takim wlasnie zapisem i jak sie dowiedzielismy bedzie go egzekwowal na to jest juz kasa jesli mi ktos powie gdzie mozna kupic 80 sztuk jalowek w wieku 10-14 miesiecy czystej rasy limousine w polsce i to na max 2 partie po 40 sztuk no i po ile to z checia kupimy tu jesli beda ladne

 

co do inseminacji to ja nie twierdze ze to jest latwe i w ogole ale z tym dojeniem bykow to sa dalekie plany jesli sie cos ruszy na rynku bydla w polsce nikt nie pisal ze my to chcemy juz na starcie robic to by bylo samobojtwo szczegolnie z mrozeniem na razie to chcemy rozruszac firme niestety nasza firma nie ma doswiadczenia w samej hodowli tylko uprawy co mnie troche martwi ale nie jestem z cukru i od pierwszego deszczu sie nie rozpuszcze

 

kase wyklada bank my kupujemy bydlo i zaczymany rozwoj stada nie liczymy na zyski juz na poczatku ja licze na pierwszy przychod a gdzie do dochodu... za 2 lata okolo moze ciut wczesniej nie wiem jak szefostwo ale ja juz im mowilem co i jak ile z tego dotarlo do ich glow sie okaze... na razie to musze ich namowic na odrobine sprzetu bo nie ma maszyn do zbioru zielonki na kiszonke w silosach a to mnie marwi bo w nastepnych latach wydamy fortune na baloty...

 

ps o doktoracie myslalem ale nie za taka kase i nie w takich porabanych warunkach poza tym rownie bardzo lubie prace przy zwierzetach co i w laboratorium wiec jakos sobie poradze na razie czeka nas okres wzrostu bydla wiec bede mial nieco czasu zeby sie przysposobic do tego co i jak w trawie piszczy

 

mam tylko nadzieje ze uda nam sie rozruszac nasza ferme do czegos wiekszego niz tylko te 80 sztuk bo to marnotrastwo potecjalu jest no i dodatkowo im wieksze stado tym mozliwie wieksze zyski, ale akurat to to juz ode mnie nie zalezy i zgodze sie ze wiele moim decyzji jest zmieniamych na poczekaniu niestety nie wynika to z wiedzy ale z checi wszechogarniajacych oszczednosci... szefostwo niestety czasem nie pyta tylko robi a jak juz pyta to raczej nie sucha jesli tylko to co im powiem jest drogie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha jeszcze jedno czytalem niedawno ze nie powinno sie trzymac bydla miesnego ras w oborze raz na paswisku tylko albo caly rok tu albo caly rok tu mamy obore i szkoda by ja bylo zostawic bez wykorzystania ale i szkoda wozic latem zielonke albo przejsc zupelnie na kiszonki i sianokiszonki skoro bydlo moze samo przyjmowac jedna z najkepszych jak nie najlepsza pasze dla niej czyli trawke z pastwiska nie chce sie wwalic w cos z czego potem bedzie ciezko sie wygramolic ale i chcialbym wykorzystac w pelni mozliwosci gospodarstwa obora ma ponad 900 metrow kwadratowych powierzchni uzytkowej i jest w pelni przejazdowa chcemy tam prowadzic utrzymanie na glebokiej sciolce ale nie trzymac sciolki przez 6 miesiecy ale wywozic ja co miesiac na plyte obornikowa (wzgledy konstrukcyjne poniewaz nie ma mozliwosci poglebienia posadzki ani podniesienia kanalu paszowego:/) czy po zimie w takiej oborze mozna bedzie bez problemu wypuscic krowy na pastwisko i czy potem mozna je bedzie na zime znowu zamknac w oborze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje kolego ze zalozyles jeszcze jedna sprawe ze z odsadkami moze byc problem i nie sprzedasz ich i bedsziesz musial trzymac do duzych tak minimum 20 miesiecy zakladajac ze limousine to wolno rosnie nie to co charolaise(moj ma 16 miechow i 750kg )no tylko ze przy charolaise to bys polegl.mam nadzieje ze masz miejsca dla opasow i pasze tez.bo co zrobisz jak odsadkow ci nie kupia.a na rozplodnika to moze 1 sprzedasz dwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Błażej, jak na charolaise to całkiem nieźle w warunkach krajowych - prawie 1500 g przyrostu dziennie. Takie wyniki robiłem kiedyś na czystych hf - chciałem sprawdzić ile takie cholerstwo przyrasta dziennie do wysokich wag ubojowych. W Tarnowie wybiły się na średnio 56% ale niestety większość to były tusze w klasie O.

A temu nowemu koledze na forum już dajcie spokój. Chłopiec chce wyważać otwarte drzwi to jego sprawa.

Do Nataszy X - trafnie zauważyłaś że Polska jako jedyny kraj w Europie nie ma programu hodowlanego dla limousine / dla innych ras też nie/. Jest quasi ocena użytkowości czyli ważenie / najczęściej bez wagi !!!!!!!/ ale brak oceny wartości hodowlanej. To że byk waży w dniu oceny 500 czy 550 kg i uzyskał od tzw selekcjonera 80 pkt za pokrój / w taki sposób jak w Polsce już nigdzie w świecie nie ocenia się bydła/ to nie ma nic wspólnego z jego wartością hodowlaną. Dlatego każdy byk z pozytywną wyceną zakupiony we Francji jest przemyślaną inwestycją w stado a zakup w Polsce nawet za małe pieniądze to loteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...