michał75 0 Napisano 17 Lutego 2008 A co z azotem mineralnym, przy ciepłej i nie nazbyt obfitej w opady zimie nazbierało go się nie mało. Widać to zresztą po kolorze roślin. W dodatku mam pytanie do tych co już wyjechali w pole z azotem. O ile się nie mylę składnik ten jest wykorzystywany przez rośliny do tworzenia białek i budowy całego organizmu roślinnego. Jeżeli przez niskie temperatury nie zakładamy przez kolejny miesiąc gwałtownego przyrostu zielonej masy to czy nie wydaje się wam, że z niezamarzniętej gleby, nie pobrany przez rośliny azot po prostu ucieknie? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szopen72 0 Napisano 17 Lutego 2008 A jak ma uciec?? Jutro temp będzie na plusie więc rozpuści się razem z 1 cm śniegu i wniknie w wierzchnią warstwę gleby. Za parę dni ma by w dzień 8-10 oC i noce bez przymrozków to wegetacja nie ruszy? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
michał75 0 Napisano 17 Lutego 2008 Wegetacja zdaje się nie zatrzymała się w tym roku, lub zatrzymuje się i rusza ponownie. Azot ma kilka dróg strat, między innymi dlatego wykorzystanie z nawozów mineralnych liczone jest na 60 - 70%. Same wymywanie N z nawozów to na glebach ciężkich 4% na średnich 9% i na lekkich 14% rocznie przypadające głównie na okres słabych przyrostów roślin. Długo jeszcze można mówić o nitryfikacjach, denitryfikacjach itp. Nawet poczciwy prof. Czuba, który w swoich opracowaniach zwracał uwagę głównie na plon a nie np na środowisko i to co pijemy wykazał że nawożenie tuż przed ruszeniem wegetacji jest bardziej wartościowe niż nawożenie zimowe.Azot "z worka" potrzebny będzie na poczatku kwietnia kiedy rzepak zacznie gwałtownie przyrastać. Azot z saletry jest dostępny po dwóch tygodniach. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szopen72 0 Napisano 17 Lutego 2008 Dlatego wtedy zastosuję drugą dawkę.Już na jesieni kształtuje się potencjał plonowania rzepka i jeśli wtedy coś zaniedbasz to zapomnij o wysokich plonach. Na początku wegetacji wiosennej roślina tworzy też swój potencjał i dostępność wszystkich składników decyduje o ilości rozgałęzień. Nie stosuję całego azotu od razu, teraz dałem 220 kg saletry 32% to daje ok 70 kg czystego składnika. Tyle na początek wystarczy, potem dam więcej. Jak nie mogę wejść szybko z azotem na wiosnę to pierwszą dawkę zwiększam nawet do 300 kg a drugą zmniejszam.Co do dostępności zgodzę sie a nawet powiem że przy obecnych warunkach nawet po 3 tygodniach. Na razie "zamroziłem" azot w glebie i czeka kiedy będzie potrzebny. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 17 Lutego 2008 Wegetacja zdaje się nie zatrzymała się w tym roku, lub zatrzymuje się i rusza ponownie. Azot ma kilka dróg strat, między innymi dlatego wykorzystanie z nawozów mineralnych liczone jest na 60 - 70%. Same wymywanie N z nawozów to na glebach ciężkich 4% na średnich 9% i na lekkich 14% rocznie przypadające głównie na okres słabych przyrostów roślin. Długo jeszcze można mówić o nitryfikacjach, denitryfikacjach itp. Nawet poczciwy prof. Czuba, który w swoich opracowaniach zwracał uwagę głównie na plon a nie np na środowisko i to co pijemy wykazał że nawożenie tuż przed ruszeniem wegetacji jest bardziej wartościowe niż nawożenie zimowe.Azot "z worka" potrzebny będzie na poczatku kwietnia kiedy rzepak zacznie gwałtownie przyrastać. Azot z saletry jest dostępny po dwóch tygodniach.A poczciwy prof. Grzebiś specjalizujący się w chemi rolnej AR Poznań na jednym z wykładów powiedział iż pierwsza dawka zastosowana "odpowiednio" wcześnie to 10 % plonu a odpowiedni rozkład dawki N to kolejne 10% plonu.Maciek przyjmuszesz jeszcze zakłady? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
erdem 0 Napisano 17 Lutego 2008 Ach te profesorskie teorie Gdyby to było takie proste jak mówią.A z tymi zakładami to nie taka prosta sprawa. jak juz było wspomniane sa duże różnice klimatyczne i nie da sie określić jednego terminu dla całego kraju.Wiem jak było w zeszłym roku, że niektórzy pisali i na dowód wklejali zdjecia kwitnącego rzepaku w czasie gdy u mnie był do kolana a kwitnięcia to on nie miał jeszcze w planach .w moim rejonie nie było jeszcze takiego roku zeby kto kolwiek i co kolwiek robił w lutym w polu,. i w tym roku bedzie nie inaczej. Tak samo jest ze żniwami że na śląsku czy opolskim jest połowa zniw a u nas dopiero kombajny ludzie wyciagają z garaży Wiekszośc ma racje ze pierwszą daswke trzeba zastosować przed ruszeniem wegetacji ale w opolskim będzie to teraz a w lubelskim za dwa tygodnie Mozemy sie co najwyżej zakładać w jakiej fazie rozwojowej rośli należy stosować nawozenie a nie w jakim terminie kalendarzowym. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 17 Lutego 2008 Święte słowa kolego. Ja wiem kiedy u mnie mogę posiać i robię to od kilku lat i sam na własnej skórze się przekonałem w pszenicy jaka jest różnica wysiania N przed odwilżą a czekaniem z 2 tygodnie aż bedzie można wjechać. Jakby nożem odcioł. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szopen72 0 Napisano 18 Lutego 2008 "Maciek przyjmuszesz jeszcze zakłady?" chyaz zrezygnował Erdem jak spojrzysz na mapę to jestem na północ od ciebie a Ty trochę na dalej wschód, więc klimatycznie to to samo. Jedyna różnica to ilość śniegu jaka spadła. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
erdem 0 Napisano 18 Lutego 2008 "Maciek przyjmuszesz jeszcze zakłady?" chyaz zrezygnował Erdem jak spojrzysz na mapę to jestem na północ od ciebie a Ty trochę na dalej wschód, więc klimatycznie to to samo. Jedyna różnica to ilość śniegu jaka spadła. Czesto zdaza ci sie w lutym siać nawóz ?ja mieszkam 30 km na południe od lublina i jak pamietam nigdy nikogo nie widziałem w lutym w polu. niewiem czym to jest uwarunkowane ale poprostu nie da sie wcześniej jak w marcu wejść na pole.Mozedlatego ze jest to wyżyna lubelska i podkładem sa lessy które moze są zimne.Czesto jeździęłm w strone warszawy i juz a lublinem widać ze ziemie są inne i wegetacjia wcześniej rusza. Tak że ja jeszcze siedze spokojnie na d... i czekam myśle ze jeszcze tak posiedze sobie przynajmniej 2 tyg. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciek 0 Napisano 18 Lutego 2008 pewnie że przyjmuję ,u mnie narazie śnieżek pruszy.A u was wegetacja ruszy za 2 tygodnie ? ile procent z tej saletry zostanie ?,obstawiam czy wegetacja ruszy za 2 tygodnie ? wg mnie 1:5 że nie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 18 Lutego 2008 w wlkp mają być teraz 2 tyg ciepła ale co będzie dalej któż to wie? ja też siedzę spokojnie na d...e i do połowy marca poczekam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
michał75 0 Napisano 18 Lutego 2008 Nie wiem czy jakiemukolwiek profesorowi chodziło o zalecenia stosowania azotu zimą. Fotoperiodu nie da się oszukać. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rudemenes 0 Napisano 18 Lutego 2008 dziś w prognozie na polsacie mówili, że na zachodzie pod koniec tygodnia ma być 14 stopni a po niedzieli powyżej 15 stopni. W takiej temperaturze wegetacja na pewno ruszy. Nie ma na co czekać. Lepiej niech rzepak ma azot na starcie niż ma czekać do połowy marca. W połowie marca to my będziemy sypać już drugą dawkę a co niektórzy dalej będą wyglądać wiosny, a rzepak będzie już po kolana. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
michał75 0 Napisano 18 Lutego 2008 W połowie marca rzepak po kolona? Być może. W sumie biolodzy którzy badają wpływ długości dnia i nocy na rozwój roślin i przechodzenie faz mogą się przecież mylić. W zeszłym roku było bardzo dużo prognostyków zakładających żniwa pod koniec maja. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rudemenes 0 Napisano 18 Lutego 2008 "rzepak będzie już po kolana" - to była przenośnia. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szopen72 0 Napisano 19 Lutego 2008 ja stawiam 10 do 1 że ci co poczekali jeszcze z azotem wyjdą na tym lepiej.No jak tam Maciek zakład, nadal twierdzisz że będzie zima? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciek 0 Napisano 19 Lutego 2008 powiedzcie mi ile razy w swojej karierze rolniczej wysiewaliście saletrę początkiem lutego ,wszystko czas pokaże ,do mnie odwilż wczoraj dotarła narazie jest poł na poł biało z czarno zielonym ,zaspy,najlepiej zróbmy tak weźcie poróbcie zdjęcia tych ozimin co wysiane było na początku lutego i wstawcie na agrofoto,np.teraz i za miesiąc a potem przed żniwami, wiem że zachodnia część polski to nie wschodnia,i tu będą duże różnice. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szopen72 0 Napisano 19 Lutego 2008 Ja często tak sieję.U mnie słoneczko świeci, śniegu zero ludzie liście grabią i palą, temp. 7oC w cieniu. Na polu suchawo, chyba w przyszłym tygodniu będę orał poplony, a może nawet w tym. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
erdem 0 Napisano 19 Lutego 2008 U mnie tak sprawa wygląda i dłuuugo jeszcze w polu będzie cisza Troche niewyraźne ale robiłem przez okno i już sie zciemniało Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciek 0 Napisano 19 Lutego 2008 u mnie już po śniegu nic nie zostało oprócz zasp,ja planuję wejść z azotem do końca lutego ,ewentualnie początek marca,albo po przymrozku albo,obeschnie co do orki to ja orałem w piątek i byłem naprawde zachwycony rezultatami ,można było jarą w piątek siać -ten sobotni napad zimy wszystko pochrzanił ,ostatnio najwcześniej w mojej karierze siałem nawozy 15 marca 2004 roku po całkiem obeschniętym gruncie,wtedy miałem 8t/ha Zyty,popełniłem wtedy dużo innych mniejszych błędów,to był mój debit w prowadzeniu gospodarstwa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 19 Lutego 2008 U mnie jest troche śniegu tam gdzie były zaspy i ogólnie strasznie mokro na polach, ale zgadza się to co mówi szopen72 byłem dziś niedaleko ostrowi mazowieckiej i tam wiosna pełną gębą, wsztscy obornik wożą Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rudemenes 0 Napisano 21 Lutego 2008 Panowie - w okolicach Legnicy pierwszy chowacz w żółtym naczyniu... Opryskiwacz czas odkurzyć. Ktoś pamięta tak wczesne pojawienie sie tego szkodnika?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szopen72 0 Napisano 21 Lutego 2008 Maciek stawiałem 1000 zł a ty 10:1 Kiedy kasa? Chyba że nadal twierdzisz że będzie zima i jeszcze nie czas na azot Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maskin 0 Napisano 21 Lutego 2008 jak tylko bedzie przymrozek to jade na rzepak z saletrą, zeby nie ryzykowac to sypne 50-80 kg saletry zeby rzepaczek nie byl glodny i bede obserwowal pogode, jak bedzie sprzyjajaca to dosypie wiecej za ok tydzien... czy to dobre rozwiazanie?... a wlasnie co lepiej na poczatek saletra czy RSM? bo slyszalem ze RSM slabo dziala i sa straty gdy jest zimno. czekam na fachowe doradztwo Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciek 0 Napisano 21 Lutego 2008 zimy pewnie nie będzie ,do wielkanocy może być jeszcze kilka dni ze śniegiem ,ale to co jest teraz i będzie przez najbliższe 2 tygodnie nie może sie nazywać wiosna ,7stopni w dzień a w nocy koło zera ,żeby ruszyła wegetacja potrzeba średniej dobowej plus 5. Ciekawe ile zostanie z tej saletry jak rzepak zacznie dobrze się ruszać na początku marca. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach