luki21 0 Napisano 10 Marca 2008 Panowie mam pytanie 100 kg azotu to ile worków saletry. Z góry dziękuję. 100kg saletry =34kg azotuwięc 102kg azotu to 6 worków Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maskin 0 Napisano 11 Marca 2008 michał 75 nie pamietam, ale chyba w środku jest biale tzn bez zabarwien dzis dokladnie to sprawdze Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciek 0 Napisano 11 Marca 2008 Do michał75 dzięki twoje informacje są bardzo cenne,Chabry u mnie są malutkie 4listki rozetka maks5cm,miotełka jest tycia,samosiewy rzepaku też są malutkie,najbardziej mnie wkurzają te jasnoty one lubią wapno tlenkowe -właśnie zwapnowałem to pole ,jasnoty są malutkie ale bardzo gęsto wzeszły,i wykazują się niezłym wigorem trzeba by mi coś żeby wyhamować jasnoty,przy okazji inne chwasty ,a żeby było łagodne dla pszenicy,na polu nie będzie w przyszłym roku rzepaku. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
osa21 0 Napisano 11 Marca 2008 Panowie mam pytanie 100 kg azotu to ile worków saletry. Z góry dziękuję. 100kg saletry =34kg azotuwięc 102kg azotu to 6 worków ale saletra jest w 25kg, 50kg i 500kg wiec jakich? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luki21 0 Napisano 11 Marca 2008 no właśnie słuszna uwaga 50kg Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
michał75 0 Napisano 11 Marca 2008 Do michał75 dzięki twoje informacje są bardzo cenne,Chabry u mnie są malutkie 4listki rozetka maks5cm,miotełka jest tycia,samosiewy rzepaku też są malutkie,najbardziej mnie wkurzają te jasnoty one lubią wapno tlenkowe -właśnie zwapnowałem to pole ,jasnoty są malutkie ale bardzo gęsto wzeszły,i wykazują się niezłym wigorem trzeba by mi coś żeby wyhamować jasnoty,przy okazji inne chwasty ,a żeby było łagodne dla pszenicy,na polu nie będzie w przyszłym roku rzepaku.Jeżeli jest to dywanik pokrywający ziemię to trzeba by się pozbyć tego jak najwcześniej. Po co pszenica ma redukować niepotrzebnie źdźbła. O tej porze nawet gdyby temperatura spadała poniżej 0 st C mozesz zastosować chlortolurony to co kiedyś było Dicuranem a teraz jest tolurexem czy Lentipurem działa w niskich temperaturach. Do tego można domieszać Granstar i problem bedzie załatwiony, zanim wegetacja bedzie w galopie. Jeżeli nie uda się wjechać i bedziesz chciał czekać do dobowej temperatury około 10 st C to chyba zdecydowałbym się na 150 g Lintur i Atlantis lub Lintur i Axial. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtus 0 Napisano 11 Marca 2008 Dobrze komponuje się do wszystkich wymienionych Atlantis. Warunek, że na tym polu nie zamierzasz uprawiać rzepaku w roku następnym. (zsumują Ci się sulfonylomoczniki)Do Michał 75 co może sie stać jeśli zasieje rzepak na polu gdzie wcześniej pryskałem Atlantisem? Nie bardzo rozumiem?Pytam bo zamierzam zastosowć Atlantis w pszenicy a po niej będę siał rzepak Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JarekSz 0 Napisano 11 Marca 2008 brązowa pszenica Maskin - jak tam mam, własnie na bardziej piaszczystym podłożu I widze tego więcej na polach nie tylko moich - takie brązowe place.U kolegi podobnie jest na rzepaku - ale on w tym miejscu zawsze tak miał. U mnie takie coś po raz pierwszyMichał - źdzbło po zdjęciu pochewki zdrowiuteńkie,jasne, żadnych plamek. Brązowienie zaczyna się od końca blaszek liściowych i postępuje ku nasadzie. Liscie bardziej zwinięte niż u roślin zdrowych; praktycznie rośliny nierozkrzewione. Wydaje mi się iż jest to efekt braku jakiegoś składnika - reakcja na pozostałości ŚOR odpada gdyż występuje to na częsci pola. Co ciekawe efekt ten pojawił się po ruszeniu wegetacji - przedtem wszystko wyglądało ok. PozdrawiamJarek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MarcinC-360 0 Napisano 11 Marca 2008 Skoro mowa o herbicydach to się zapytam. Znacie jakiś dobry środek (może i tani?) na perz żeby opryskać wiosną? A znacie coś tańszego od Pumy a dobrego na owies głuchy? Na perz to Apyros.Na owies mozesz zstosowaćAtlantisAtribbutAxialPuma podobno staniała ale czy faktycznie jest teraz konkurencyjna cenowo to nie wiem. Jeśli ktoś jeszcze nie zna tej strony to moze sie przydać http://www.bip.minrol.gov.pl/DesktopDefault.aspx?TabOrgId=1186&LangId=0 Dzięki, coś sie wybierze Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szopen72 0 Napisano 11 Marca 2008 brązowa pszenica Maskin - jak tam mam, własnie na bardziej piaszczystym podłożu I widze tego więcej na polach nie tylko moich - takie brązowe place.U kolegi podobnie jest na rzepaku - ale on w tym miejscu zawsze tak miał. U mnie takie coś po raz pierwszyMichał - źdzbło po zdjęciu pochewki zdrowiuteńkie,jasne, żadnych plamek. Brązowienie zaczyna się od końca blaszek liściowych i postępuje ku nasadzie. Liscie bardziej zwinięte niż u roślin zdrowych; praktycznie rośliny nierozkrzewione. Wydaje mi się iż jest to efekt braku jakiegoś składnika - reakcja na pozostałości ŚOR odpada gdyż występuje to na częsci pola. Co ciekawe efekt ten pojawił się po ruszeniu wegetacji - przedtem wszystko wyglądało ok. PozdrawiamJarekJeżeli na górkach to tak może się objawiać brak magnezu, szczególnie że nie jest suchawo. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maskin 0 Napisano 12 Marca 2008 brązowa pszenica Maskin - jak tam mam, własnie na bardziej piaszczystym podłożu I widze tego więcej na polach nie tylko moich - takie brązowe place.U kolegi podobnie jest na rzepaku - ale on w tym miejscu zawsze tak miał. U mnie takie coś po raz pierwszyMichał - źdzbło po zdjęciu pochewki zdrowiuteńkie,jasne, żadnych plamek. Brązowienie zaczyna się od końca blaszek liściowych i postępuje ku nasadzie. Liscie bardziej zwinięte niż u roślin zdrowych; praktycznie rośliny nierozkrzewione. Wydaje mi się iż jest to efekt braku jakiegoś składnika - reakcja na pozostałości ŚOR odpada gdyż występuje to na częsci pola. Co ciekawe efekt ten pojawił się po ruszeniu wegetacji - przedtem wszystko wyglądało ok. PozdrawiamJarek dokladnie to opisales -od blaszki po nasade brązowe, ja jeszcze dodam zze pszenica wyciaga sie z ziemi lekko, a przynajmniej niektóra, u mnie tez dopiero ukazalo sie to po ruszeniu wegetacji Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Arturonas 0 Napisano 12 Marca 2008 Maskin A może to choroba wirusowa przenoszona przez mszyce jeśenią nazywa się ta choroba fachowo wirusowa żółta karłowatość jęczmieńa i pszenicy , jak jest duże porażenie to plantacja do zaorania i nie pomoże tu nic zadne odżywki i opryski na grzyby nic.Miałem to 6 lata temu na 10 ha przyjechał nawet znajomy specjalista z ODR od zbóż nadawałem odrzywek w to pole na grzyba i z 10 ha zebrałem 15 ton posladu i od tej pory sprawdzam jesienia czy nie ma mszycy na pszenicy i jak tylko znajde,o-pryskuje pszenice na mszyc3e Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
michał75 0 Napisano 12 Marca 2008 Wygląda na to, że to raczej przyblokowanie składnika. W pierwszym momencie pomyślałem o zgorzeli korzeni później o fuzariozach, ale wydaje mi się że jednak tak jak podejrzewasz jest za dużo albo za mało jakiegoś składnika. (Na piaszczystych glebach potas jako najszybszy wypiera inne np. magnez). Jeżeli mówisz że się nie wykrzewiło to znaczy że proces blokady nastąpił wcześniej jeszcze jesienią gdy tylko roślina straciła rezerwuar składników z ziarniaka.W sumie wirusa nie można wykluczyć ale nie wydaje mi się by po tych opisach był to Twój problem. Przede wszystkim po infekcji pole i rośliny mają przebarwienia żółto czerwone. Intensywniejsze w miejscach gdzie jesienią zboże wyglądało lepiej. Podstawa źdźbła nie ma żadnych przebarwień. Liście są skórzaste grubsze i nienaturalne. Myślę że trzeba będzie odrobinę poczekać na ocieplenie i zapodać dolistnego z wysokim stęzeniem azotu. Jak zatężysz sok komórkowy w liściu nie ma bata żeby roślina nie zaciągnęła tego co potrzebuje z gleby. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JarekSz 0 Napisano 12 Marca 2008 Co do tej pszenicy to faktyczni ewyciąga się bardzo lekko. Część korzeni jest zwiędnięta. Dziś dałem próbkę do IOR, wyniki w przyszły wtorek. ja obstawiam Cu. Jak tylko wiatr się uspokoi to walę mikroelementy, a z walką z chwastami poczekam - nie chce jej jeszcze dokopać. To się powiększa w oczach. BDWWirusy odpadają - na tym polu od dawna nie było zboża (odłóg) a od 4 lat inne rośliny. Materiał sam wyprodukowałem i mam też na innych polach gdzie rośnie wzorowo. Chorób w IORze nie stwierdzono.Jak bede wiedział wiecej dam znać Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nianio 0 Napisano 12 Marca 2008 A może to herbicydy?Co miałeś na tym polu wcześniej? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maskin 0 Napisano 13 Marca 2008 u mnie raczej herbicydy nie wchodza w gre. wczesniej byly buraki, a teraz drugi raz z rzedu jest pszenica. aha odmiana to bogatka moze to ma jakies znaczenie. ja osobiscie wątpie ze to brak czegos ale moze sie myle.nie wiem jak wyglada zgorzel moze to wlasnie to?a moze zaczepic agregat i porobic wsiewki Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciek 0 Napisano 13 Marca 2008 a może to po prostu wymarzło,jak sie lekko wyciąga to już nic nie pomoże. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JarekSz 0 Napisano 13 Marca 2008 Herbicydy raczej nie - przedtem rzepak, Brassiherb + Alanex, ale było tego na 30ha obok, a ta żółta pszenica jest na ok 4ha. Żeby było śmieszniej też bogatka, ale u kolegów na różnych odmianach. zobaczymy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
osa21 0 Napisano 13 Marca 2008 u nas w miejscowości jest jedno takie pole że na nim co sie posieje czy zasadzi to zawsze bedzie słabsze.w ciagu 20 lat juz 6 razy zmieniało włascicieli robili ekspertyzy odkrywki szykali nie wiadomo czego i nic nie znaleźli co mogło być przyczyną słabych plonów, doszli tylko do tego że tam jest zimna ziemia ale co to oznacza to dokładnie nie wiem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
michał75 0 Napisano 13 Marca 2008 Mogę powiedzieć, że od kilku lat walczę z dwoma hektarami ziemi na której nic nie chce rosnąć. W tym roku będę testował PRP. Jest lekka i naturalnie o niskim pH dodatkowo kilkanaście lat temu poprzedni właściciel wysiał sól z garbarni.Nie bardzo przejmowałbym się o brązowe korzenie. To naturalne dla pierwszych korzeni. Jeżeli są nowe białe przyrosty może sobie poradzi. Jeżeli masz część korzeni czarnych to pojawił się problem take all czyli zgorzeli, tej na którą kiedyś dawało się Latitude. (osobiście uważam za mało prawdopodobne bo mówisz o zmianowaniu z burakiem i jest jeszcze wcześnie).Wymarznięcie raczej bardzo mało prawdopodobne. Ja na Twoim miejscu wziąłbym miskę wody nalał parę kropel Basfoliaru 36 Extra z długim ogonem mikrusów i postawił to na parapecie nad kaloryferem.Jeżeli za 2-3 dni puści nowe liście jest po co ratować. Jeżeli nie była odchwaszczana to brona za chwilę Basfoliar 36 Extra Wouxal top czy Intermag i czekamy.Co do wirusów - są one jedynie przenoszone przez mszyce ani materiał siewny ani zmianowanie ani gleba nie mają tu nic do gadania.Są zależności odmianowe ale to tylko na zasadzie że mszyce lubią jedne odmiany a inne po prostu im nie smakują Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 13 Marca 2008 Na pole na którym nic nie rośnie polecam osad z oczyszczalni ścieków. Śmierdzi niemiłośernie ale działa Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wiesLaw 0 Napisano 13 Marca 2008 A moze w sprawie tej pszenicy napisz do IUNGU w Pulawach.Powinni odpowiedziec.Kiedys podobny problem byl w kolchozie to uznali poduszke powietrzna poprostu sloma schowana na jednakowej glebokosci nie wymieszana z gleba.Tam gdzie byla rola ujezdzona tzn na poprzeczkach bylo ok. a cala reszta pola plantacja do likwiedacji. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Don 0 Napisano 13 Marca 2008 Wg zaleceń na TULSE powinienem dac 240kg N z czego w pierwszej dawce 140kg. 20 lutego dostała 200kg saletry za tydzien lub dwa jechac z kolejną porcją saletry? info o Tulsiehttp://www.kalnas.pl/pliki/pszen_ozima.htm Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wiesLaw 0 Napisano 14 Marca 2008 wg tego 140 N w pierwszej dawce to jakies jaja . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maskin 0 Napisano 15 Marca 2008 wiesiu 140 - Nmin, naukowcy biora pod uwage ze stanowisko jest suuuuper i N min jest 70, czyli wychodzi 200 kg saletry... ale to tylko moje wnioski Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach