Gość Napisano 1 Marca 2006 co sadzicie o MF3050 jak sie sprawuje czy jest malo awaryjny? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grzesio 0 Napisano 1 Marca 2006 co sadzicie o MF3050 jak sie sprawuje czy jest malo awaryjny?Przejrzyj dokładnie ten temat chyba juz cos o tym pisałem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 3 Marca 2006 Tak sobie pomyślałem że może ktoś ma instrukcję obsługi do MASSY FERGUSON seri 30xx, sądę że ciągniki z tej seri nie różnią się zbyt mocno od siebie. Więc może ktoś ją zechce odkserować i mi ją wysłać, wszelkie informacjie pod adresem e-mail all.andrzej@wp.pl Pozdrawaim Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 3 Marca 2006 mf 3050 jest wrecz bardzo malo awaryjny ..........ale jak zimą stoi w garazu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Petekw 0 Napisano 7 Marca 2006 Wreszcie doczekalem sie jakiegos doplywu gotówki i mam zamiar zakupic traktor. Do tej pory wybralem dwa moim zdaniem najrozsądniejsze: LINK1albo drugiLINK2 Sam nie wiem którego wybrac . Mieszkam w w okolicach Kalisza dowiadywalem sie o ewentualne częśći do tych traktorów i wygląda to tak ze ani do jednego ani do drugiego nie ma najmniejszych problemów z dostaniem cześći . Problem tylko w cenie gdyż jak kazdy wie do Masseya sa znacznie droższe. Mam 22ha i ziemie glownie 2-3 klasa raczej srednie malo cięzkich. Ogolnie wziąłbym masseya (znacznie nowoczesniejszy, lepszy wyglad, bardziej ekonomiczny i wogole) ale boje sie jego skrzyni biegów. Zrobic remoncik skrzyni ursusa to zaden problem ale w masseyu jakos widze za duzo elektroniki. I sam już nie wiem czy pakowac sie w Masseya czy kupic Ursusa Mam pług obrotowy 4x40 Kreveland (do orki na gleboko odkręcam ostatni korpus) i agregat uprawowoy 3,60, Napewno i jeden i drugi dadzą sobie rade z tym sprzetem. Z drugiej strony nie mozna myslec ze cos sie od razu zepsuje (chociaz zawsze istnieje taka opcja ) Osobiście jestem za kupnem Masseya ale ojciec raczej pchałby sie w strone Ursusa. Poradzcie cos bo juz kompletnie nie wiem co robic?? Bede bardzo wdzieczny za wszystkie opinie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 7 Marca 2006 taką powierzchnię to byś obrobił zetorem 7745 bez wielkiego problemu tylko pług wtedy musi byc 3 skibowy ja mam 120 ha i obrabiam to u1234 i szczerze mowiąc to ten ciagnik nie ma co u mnie robic Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Petekw 0 Napisano 7 Marca 2006 Jak narazie to fakt 20ha na ciągnik 100km to trche za duzo nawet bardzo zaduzo ale mam zasade ze trzeba myslec przyszlościowo. Ogolnie to wlasnei jestem w trakcie zakupu 4ha ziemi i jeszcze w tym roku mam nadzieje jeszcze 5ha dokupic takze powiniem w niedlugim czasie do 30ha dobic. A uważam ze wiecej mocy zawsze sie przyda. Poprostu silnik dluzej wytrzyma... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grzesio 0 Napisano 7 Marca 2006 Wreszcie doczekalem sie jakiegos doplywu gotówki i mam zamiar zakupic traktor. Do tej pory wybralem dwa moim zdaniem najrozsądniejsze: LINK1albo drugiLINK2 Sam nie wiem którego wybrac . Mieszkam w w okolicach Kalisza dowiadywalem sie o ewentualne częśći do tych traktorów i wygląda to tak ze ani do jednego ani do drugiego nie ma najmniejszych problemów z dostaniem cześći . Problem tylko w cenie gdyż jak kazdy wie do Masseya sa znacznie droższe. Mam 22ha i ziemie glownie 2-3 klasa raczej srednie malo cięzkich. Ogolnie wziąłbym masseya (znacznie nowoczesniejszy, lepszy wyglad, bardziej ekonomiczny i wogole) ale boje sie jego skrzyni biegów. Zrobic remoncik skrzyni ursusa to zaden problem ale w masseyu jakos widze za duzo elektroniki. I sam już nie wiem czy pakowac sie w Masseya czy kupic Ursusa Mam pług obrotowy 4x40 Kreveland (do orki na gleboko odkręcam ostatni korpus) i agregat uprawowoy 3,60, Napewno i jeden i drugi dadzą sobie rade z tym sprzetem. Z drugiej strony nie mozna myslec ze cos sie od razu zepsuje (chociaz zawsze istnieje taka opcja ) Osobiście jestem za kupnem Masseya ale ojciec raczej pchałby sie w strone Ursusa. Poradzcie cos bo juz kompletnie nie wiem co robic?? Bede bardzo wdzieczny za wszystkie opinie.Jako uzytkownik MF-a polecam ci oczywiście Fergusona bo 934 to to samo co 914, a w gruncie rzeczy 385A Więc juz stara konstrukcja.A jak kupisz MF w dobrym stanie to ci jeswcze posłuzy.Koszty napraw sa napewno znacznie wyzsze, ale i komfort pracy nieporównywalny. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Petekw 0 Napisano 7 Marca 2006 Bardzo dziekuje za twoja opinie "Grzesio". Faktycznie 934 to dawne c-385. Ten ma dolożone turbo czyli nazwa powinna wygladac 1034, ale nadal jest to mocniejszy bo turbo doladowany c-385. Moze i masz racje nie ma sensu cie pakowac w ursusa. Ztego co sie tak mniej wiecej orientuje to 3085 to 6 bez turba (moge sie mylic). Ciekaw jestem jak by wypadło porownanie spalania tych dwoch ciągników. Ursus ma 4 gary ale z turbo, massey 6 bez turba. Ciekaw jestem czy wypada to podobnie jesli ma ktos jakas orientacje w tej sprawie bede wdzieczny za wypowiedz. Mam tez juz c-360 oraz c-360 3P i z własnego doswiadczenia wiem ze 3P jest znacznie ekonomiczniejszy od 60. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 7 Marca 2006 Ursus będzie oszczędniejszy, ponieważ turbo prawie zastępuje, dodatkowe dwa gary MF a one na sucho nie chodzą… ale to mogą być minimalne wartości, bo MF ogólnie sa oszczędniejsze od ursusów…Ja bym polecał jednak i tak MF… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 7 Marca 2006 Ja miałem 1014 URSUSA i presiadłem sie na nowego MF 4270 110 km 6 garów bez turbo i jest wygodniej ale 20 % paliwa na ha więcej ostani kawałek co orałem to było 9 ha spalił przez 9 godzin 160 litry na jego zaoranie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 8 Marca 2006 Jesli chodzi o Massey Fergusona to mam model 255 i mam go juz cos ok 15 lat wiec do takich prac jak opryskiwacz, piast czy bąk czy brony ciagniete lub zawieszane albo do opyłacza i rowniez przy kombajnie do burakow to jest piekna rzecz chociaz mial małe awarie podzespołów silnika ale to są na szczescie groszowe sprawy takze ogolnie to jestem zadowolonyb z tego ciagnika Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 8 Marca 2006 ja mam MF 255 i 360 i buraki kopie 360 bo z MF nic nie widac. MF zaczepiam tylko jak w buraki wjeżdżam przy zaczynaniu pola bo ma koła 12,4 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wodzu 0 Napisano 8 Marca 2006 Ja tez mam mf255 z tych pierwszych wersji, co uszczelki pod pokrywą od skrzyni niema i powiem szczerze ze tyle razy, co ja już podnosiłem to żeby cos ciekło z pod niej to się jeszcze mi nie zdarzyło... Naprawdę jest to dobry i oszczędny ciągnik do lekkich prac polowych.. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zonk 0 Napisano 8 Marca 2006 potwierdzam mamy mf 255 genialny sprzęt nie do zdarcia Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 9 Marca 2006 ja mam 3512 z 92 r i tez nie m uszczelki pod podnosnikiem, ale mi zaczeło sie pocić jak pare razy zdjąłem i założyłem podnosnik. Czy mozna dokupic uszczelke, czy tylko silikon uratuje sytuacje. ja akurat narzekam na silnik w swoim juz dużo miałem z nim problemów. Zaczeło sie od przetartej tuleji na gwarancji Od tamtej pory ursusa nie uwazam za dobry ciagnik. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 9 Marca 2006 ja akurat narzekam na silnik w swoim juz dużo miałem z nim problemów. Zaczeło sie od przetartej tuleji na gwarancji Od tamtej pory ursusa nie uwazam za dobry ciagnik. Wedlug mnie ursus 3512 to w sumie nie ursus i z ursusem ma nie wiele wspolnego z wyjątkiem tego ze go Ursus składa. 3512 to MF i zawsze nim bedzie chodzby nie wiem co tam na nim napisali. Juz c-360 3P to bardziej ursus ale tez tak na pół. Ja mam c-360 3P z 1990r. i szczerze powiem ze nie narzekam na niego, poza tym iz kilka lat temu pompa paliwowa zdechła to zadnych innych awarii nie bylo no moze poza tym ze lecial olej z niego litrami, głownie na walku z pedalami. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 10 Marca 2006 no wlasnie kiedys tak sie zatanawialem czemu firma Ursus akurat zerżnela model MF 255 na Ursus 3512 przecie wedlug mnie to sa niemal ze 2 identyczne ciagniki tyle ze została zmieniona nazwa z MFF 255 na Ursus 3512 a po drugie maska i pewnie podzespoły silnika są rowniez te same tylko ze heh kabine se lepsza wymyslili zeby im niewiało w czasie jazdy a ja jak widze jadący ciagnik ursus 3512 to mowie o popatrz jedzie ferguson ale nieobrazajac tych ciagnikow osobiscie posiadam MF 255 co jestem z niego bardzo zadowolony do prac polowych nadaje sie idealnie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 10 Marca 2006 a jesli chodzi o opałówke to osobiscie odradzam bo te ciagniki nie sa przystosowane do tego paliwa no i sam jesce nigdy niedolewałem do niego opałowki bo to bysie wiazało z duzymi kosztami remontu ale kiedys troche kupiłem pół na pół z ropą i powiecmy ze niebyło zadnej roznycy tyle ze bylo troche przebarwione no i niby jest ciut tansze ale sami widzicie tansze nie znaczy lepsze oczywiscie jestem watowcem i nieoplaca misie kupowac tego opału bo se tego nieodlicze wiec niema jakto czysciutka ropa Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KMY 0 Napisano 10 Marca 2006 Czy ktoś mógłby mi napisać co oznaczają poszczególne lampki w ciągnikach Ferguson. Ja mam model MF690 i tych kontrolek jest chyba 16. w dwóch rzędach. Czy ktoś może np. zeskanować z instrukcji obsługi i przesłać na meila. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 10 Marca 2006 Hej koles KMY a co powiesz na temat swojego Fergusona 690 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 10 Marca 2006 no wlasnie kiedys tak sie zatanawialem czemu firma Ursus akurat zerżnela model MF 255 na Ursus 3512 przecie wedlug mnie to sa niemal ze 2 identyczne ciagniki tyle ze została zmieniona nazwa z MFF 255 na Ursus 3512 a po drugie maska i pewnie podzespoły silnika są rowniez te same tylko ze heh kabine se lepsza wymyslili zeby im niewiało w czasie jazdy a ja jak widze jadący ciagnik ursus 3512 to mowie o popatrz jedzie ferguson ale nieobrazajac tych ciagnikow osobiscie posiadam MF 255 co jestem z niego bardzo zadowolony do prac polowych nadaje sie idealnie Widac że nie znasz histori ursusa Przeciez nawet MF255 był składany w usrusie przez kilka lat, a jak wygasła ich umowa, to ursus poprostu zaczoł sam produkowac podzespoły i zmienił tylko nazwe na poczatku i wprowadził kilka zmian konstrukcyjnych takich jak. alternator po drugiej stronie nie przy sprezarce, pózniej zmienił jescze kilka rzeczy np. wyłacznik sprezarki, inny rozdzielacz do hydrauliki, wyzsza kolumna kierownicza. ale to wszystko kosmetyczne zmiany. ja mam 3512 z 92r i własnie to jest pierwszy wypust po zmianie nazwy, złozony jescze z podzespołow MF czesciowo z angli. Bo nawet farba na silniku była szara, i przemalowany pózniej na czarno. Ta sama historia była z 45xx i 53xx nie znam ich odpowiednikow, ale sa na 100% Co do opału to leje do niego czysty i sie nie byntuje od 5 lat Pompe tylko raz robiłem i wtryski. A koszt takiej regeneracji jest mały w porowaniu z oszczednoscia nie jestem na vacie. Regeneracja pompy i wtryskiwaczy to koszt maksymalnie 700zł w serwisie boscha. Można tez nieraz wymienic swoja pompe na inna juz zregenerowana za 300zł ale ja tego nie polecam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KMY 0 Napisano 10 Marca 2006 co do mojego fergusona to narazie nie wiele mogę powiedzieć bo mam go dopiero 4 dni. Nawet jak widać z poprzedniego postu nie znam funkcji wszystkich kontrolek. Ma 80KM mocy, silnik Perkinsa 4 cylindrowy typ A4.248, dość mocną hydraulikę i w miarę wygodną i przestronną kabinę. A co on jest wart to dopiero się okaże jak pójdzie w pole. A tak na marginesie w nawiązaniu do postu o licencjach to pierwowzorem dla ciągników typu 45xx i 53xx są z pewnością takie modele jak 265, 275 a nawet 575 i 675 czy też mój 690. Były produkowane w czasie kiedy Ursus kupował licencję od Fergusona i wiele części pasuje np. wiem już że do mojego pasuje filtr od hydrauliki od 5312 i że pasują końcówki drążków kierowniczych. /edit Posty połączone. MOD Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomasz S 0 Napisano 13 Marca 2006 Mam pytanie co mogło się stać ze sprzęgłem w MF 3060? Jak ciągnik jest nie uruchomiony to sprzęgło jest miękkie i wciska się aż do podłogi, ale jak tylko odpalę ciągnik to odraz jest twarde i takie jakie powinno być. Dodam że pod pompką co jest pod pedałem jest mokro. Może to być wina pompki? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grzesio 0 Napisano 13 Marca 2006 Mam pytanie co mogło się stać ze sprzęgłem w MF 3060? Jak ciągnik jest nie uruchomiony to sprzęgło jest miękkie i wciska się aż do podłogi, ale jak tylko odpalę ciągnik to odraz jest twarde i takie jakie powinno być. Dodam że pod pompką co jest pod pedałem jest mokro. Może to być wina pompki?Dokładnie tak jest to wina pompki. Pusciło Ci uszczelnienie wewnatrz i nie trzyma cisnienia. Jak zapalisz i sprzegło "robi się twarde" to jeszcze nie jest tak żle, ale z czasem przestanie się "robić twardze" i "zmieknie" na dobre czyli zapowietrzy Ci się układ. Mozna kupić zestaw naprawczy do tej pompy kosztuje cos ok.250zł. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach