ryszardz57 0 Napisano 15 Marca 2007 Jeszcze nigdy nie robiłem kiszonki wiec czy moze mi ktos wytłumaczyc jak ja zrobic? Nie mam zadnego silosu!!!Pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andrzej2110 0 Napisano 15 Marca 2007 wystarczy wozić i ugniatać materiał do kiszenia a potem szczelnie okryć folio i przycisnąć ziemio lub oponami. Ni pekami słomy - Myszy robio dziury. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ryszardz57 0 Napisano 15 Marca 2007 Tylko ze musze to jakos koło domu zrobic, sciany jakies z desek!!! Widziałem jak to inni robia ale mi odradzali ze sie to psuje i nie chca tego jesc . A czy trawa musi byc odrazu po skoszeniu czy moge ja podsuszyc? A jak bede deptał to mam solic trawe? Rozumie ze nie ma byc zerowy dostep powietrza do kiszonki ale czy sie da tak to szczelnie zrobic? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andrzej2110 0 Napisano 15 Marca 2007 Ja nie mam silosu. Kukurydze pospałe przy sciane stodoły (włożyłem folie między ściane i kiszonke - żeby ściany nie pobrudzić ). Sianokiszonke robołem na pyzmie bez żadnych ścian. Trawe należy podsuszyc. Jak będzie nie szczelnie to się będzie psuła. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ryszardz57 0 Napisano 15 Marca 2007 Czyli ta kiszonka na pryzmie to nic innego jak kupa podsuszonej trawy owinieta w folie Tak? W tym roku spróbuje zrobic ta kiszonke zobacze jak mi to wyjdzie!!! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andrzej2110 0 Napisano 15 Marca 2007 dobrze ugnieść i szczelnie okryć - od cała filozofia Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ryszardz57 0 Napisano 15 Marca 2007 Dziekuje bardzo andzrej2110 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kwantyfikator 0 Napisano 16 Marca 2007 najważniejsze by nie było dostępu powietrza Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 17 Marca 2007 Zobacz sobie tematy: http://www.ppr.pl/forum/viewtopic.php?t=4519http://www.ppr.pl/forum/viewtopic.php?t=4169http://www.ppr.pl/forum/viewtopic.php?t=2340http://www.ppr.pl/forum/viewtopic.php?t=1946Tam znajdziesz sporo wskazówek! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 17 Marca 2007 My robimy kiszonkę z kukurydzy w pryzmie. Wtym celu boki pryzmy wykładamy wiązkami słomy (tak 4-5warstw w górę) a później tam ładujemy sieczkę i ujeżdżamy ciągnikiem. Kiedy napełnii taki "silos" to zabieramy słomę i odgartujemy tę zielonkę która jest nieugnieciona. Później wystarczy tylko okryć folią i przyduszamy. Ot i cała filozofia produkcji kiszonki Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gans 0 Napisano 18 Marca 2007 robern uczy kolegow kiszonke robic Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jan Frycz 0 Napisano 5 Marca 2009 1. Zebrać w początku kwitnienia przyczepą z dobrym rozdrabniaczem2. Dobrać zakiszacz i dać go tyle co w książce napisano (ja daję Bonsilage)3. Ugnieść jak najmocniej4. Okryć 2 warstwami folii i pożądnie docinoć workami brzegi i czumkolwiek ciężkim resztę5. Nieźle się sprawdzają kanapki czylui jak na sianokiszonkę przyładujęsz z góry min 1m kukurydzy. Ale to już troszkę inna bajka. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamyk15 0 Napisano 7 Marca 2009 rysiek jak chcesz obnizyc koszty to niekoniecznie dawaj zakiszac aplikatorem w przyczepie. ale dobrze by było zebys chociaż na wierzchu polał pryzme. Ja file daje jedną tylko ze duńską. bo polska to rwie sie jak papier Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jan Frycz 0 Napisano 14 Marca 2009 rysiek jak chcesz obnizyc koszty to niekoniecznie dawaj zakiszac aplikatorem w przyczepie. ale dobrze by było zebys chociaż na wierzchu polał pryzme. Ja file daje jedną tylko ze duńską. bo polska to rwie sie jak papier Poprawcie mnie jeśli się mylę ale bakterie z grupy Lactobacillus mają zerową zdolnośc penetracji i ruchu. Dodatek zakiszacza tylko po wieszchu to dobra metoda ale na uspokojenie własnego sumnienia (bo przecież coś dałem) a nie na dobrą kiszonkę. Z konserwantami kwasowymi był bym ostrożniejszy. Zabezpieczają przed psuciem ale ograniczają pobór kiszonki a w większych dawkach szybko niszczą krowie wątrobe. Podsumowując zakiszacz na całośc z dozownika przy przyczepie, kwas ewentualnie i minimalnie po bokach i wiechrzniej warstwie (ale jak jest dobra folia to nie koniecznie). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamil 23 0 Napisano 14 Marca 2009 A ja dodaje do kiszonki z kukurydzy śrutę żytnią jako naturalny zakwaszacz i kiszonka wychodzi super nie grzeje się anie nie pleśnieje Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jan Frycz 0 Napisano 26 Marca 2009 A ja dodaje do kiszonki z kukurydzy śrutę żytnią jako naturalny zakwaszacz i kiszonka wychodzi super nie grzeje się anie nie pleśniejeDobra metoda na podniesienie poziomu cukru w kiszonce ale na twoim niejscu dodal bym do tego jakis konkretny zakiszacz aby go w calosci wykozystac Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamil 23 0 Napisano 26 Marca 2009 A ja dodaje do kiszonki z kukurydzy śrutę żytnią jako naturalny zakwaszacz i kiszonka wychodzi super nie grzeje się anie nie pleśniejeDobra metoda na podniesienie poziomu cukru w kiszonce ale na twoim niejscu dodal bym do tego jakis konkretny zakiszacz aby go w calosci wykozystacPomyśle nad tym może polecił byś jakiś dobry sprawdzony? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jan Frycz 0 Napisano 6 Kwietnia 2009 A ja dodaje do kiszonki z kukurydzy śrutę żytnią jako naturalny zakwaszacz i kiszonka wychodzi super nie grzeje się anie nie pleśniejeDobra metoda na podniesienie poziomu cukru w kiszonce ale na twoim niejscu dodal bym do tego jakis konkretny zakiszacz aby go w calosci wykozystacPomyśle nad tym może polecił byś jakiś dobry sprawdzony? Z tych co stosowałęm naprawdę działają te z Schaumanna i Pionieer`a. Pozostałe to moim skromnym zdaniem najdroższe pudry. Od 2 lat stosuję Schaumanowskie Bonsilage. Koncentracja 2,5 x 10do11 bakterii w 1g, 3 szczepy. Na Pionierze tez sie ładnie kisiło ale jak w kwietniu miałem jeszcze 1/2 silosu to trzeba było wybierać 2x dziennie z całej ściany bo się grzało. Na Bonsilage ściana jest zimna 2-3 dni i można wybierać jak wygoniej maszyną wiechać. CCM dla świn z rękawa wybieram co 2 dni i jest zimny nawet w sierpniu. Jedna uwaga odnoście tych preparató z Schaumann`a. Przedzwoń sobie do firmy niech Ci kogoś podeślą bo jest od nich kilkanaście zakiszaczy i trzeba dokładnie dobrać typ i dawkę. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach