Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam w klubie złamanych serc. Ja mojego planuję jak dojrzeja czyli wrzesień

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest sens czekać z tego co kwitnie taak nic nie będzie w ubiegłym roku było to samo czekałem do września i ten dojrzały się wysypał a ten co kwitł i tak nie dojrzał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ile ukosisz z tego co teraz jest do młócenia? Jak masz go sporo to koś. U mnie sam jeszcze nie wiem zobaczymy ile się zawiąże na tym kwitnącym łuszczyn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wątpie w to że ten co sie teraz zawiąże to dojrzeje w ubiegłym roku miał ładne długie łuszczyny ale nic z tego nie było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie śmiej się bo nie wiesz co jeszcze Ciebie w życiu czeka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety taka jest prawda można nie zebrać ani jednego ani drugiego rolnictwo nie jest takie proste jak się myśli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie śmiej się bo nie wiesz co jeszcze Ciebie w życiu czeka

 

nie smieje sie ale rzepak wrzesien to ten rzepak pewnie juz wiosna byl do zaorania taki rok ale ja bym nigdy nie czekal na wrzesien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie wiosną najlepsze rzepaki teraz najbardziej popieprzone. Dziś jechałem obok rzepaków super wyglądających jeszcze w maju dziś po desykacji i zielono na polu. Tak popuszczał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś pojechałem dosuszać wjechałem w pole dokonałem dokładnej lustracji no i szkoda pryskać dużo zielonego więc zrezygnowałem , odmiana chagall w miarę czysto więc dam mu jeszcze ze 3-4 dni inne kawałki pola niestety przytulio zapuszczone wczoraj poszedł glifosat bo też bym jeszcze czekał,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie na wiosce już wszyscy wymłócili po pokosówce, stoi tylko mój .

będę starał się przed niedzielą wymłócić i w suszarnie.

są siad z najlepszego kawałka zebrał 3,4 t/ha, mówił że jeszcze takiego plonu w życiu nie miał . w okolicy rzepaki wyglądają dość dobrze,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
u mnie na wiosce już wszyscy wymłócili po pokosówce, stoi tylko mój .

będę starał się przed niedzielą wymłócić i w suszarnie.

są siad z najlepszego kawałka zebrał 3,4 t/ha, mówił że jeszcze takiego plonu w życiu nie miał . w okolicy rzepaki wyglądają dość dobrze,

Ja wykosiłem pokosówką w czwartek wczoraj wykombajnowałem i dzisiaj sprzedałem

wilgotnośc 8,5%

cena 1950+vat

plon 8920kg z niecałe 2ha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od moich sąsiadów to sie dowiem faktycznego plonu po roku albo dwuch aktualne żniwa to zawsze rekordy padają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
u mnie na wiosce już wszyscy wymłócili po pokosówce, stoi tylko mój .

będę starał się przed niedzielą wymłócić i w suszarnie.

są siad z najlepszego kawałka zebrał 3,4 t/ha, mówił że jeszcze takiego plonu w życiu nie miał . w okolicy rzepaki wyglądają dość dobrze,

Ja wykosiłem pokosówką w czwartek wczoraj wykombajnowałem i dzisiaj sprzedałem

wilgotnośc 8,5%

cena 1950+vat

plon 8920kg z niecałe 2ha.

 

Przyjacielu nie będę podważał ilości Twoich plonów ale "mitomanię" można podciągnąć pod jakieś zaburzenia percepcyjne

Nie wiem czy kojarzysz w Twoich stronach taką miejscowość Jedlinki ... tak się akurat składa że mam tam bliską rodzinę która nie od wczoraj zajmuje się gospodarowaniem ( 320 ha z tego około 80 samego rzepaku) i uwierz mi na słowo że nie oszczędzają na środkach i nawozach ... I tak się składa że rozmawiając z nimi wczoraj "pochwalili się" że na wymłócone dotychczas 17 ha (odmiana NELSON) wyszła im średnia 2.72 T.

Tak że ta ilość którą podałeś wydaje się być troszkę naciągana albo jest jeszcze jedna możliwość ....że te hektary mierzone były gumką z majtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyjacielu nie będę podważał ilości Twoich plonów ale "mitomanię" można podciągnąć pod jakieś zaburzenia percepcyjne

Nie wiem czy kojarzysz w Twoich stronach taką miejscowość Jedlinki ... tak się akurat składa że mam tam bliską rodzinę która nie od wczoraj zajmuje się gospodarowaniem ( 320 ha z tego około 80 samego rzepaku) i uwierz mi na słowo że nie oszczędzają na środkach i nawozach ... I tak się składa że rozmawiając z nimi wczoraj "pochwalili się" że na wymłócone dotychczas 17 ha (odmiana NELSON) wyszła im średnia 2.72 T.

Tak że ta ilość którą podałeś wydaje się być troszkę naciągana albo jest jeszcze jedna możliwość ....że te hektary mierzone były gumką z majtek

kolego nie wiem gdzie są jakieś Jedlinki i hektarów też im nie zazdroszcze bo jak takie mają plony to komornik raz w tygodniu napewno ich odwiedza

ja mam 6.5ha rzepaku dzisiaj skosiłem reszte jutro sprzedaje i plon myśle że bedzie podobny

i jeszcze jedno jak zbierasz 2 tony z hektara to wyciąg ze swoich obesranych majtek gumke zamotaj ją za gałęź zrób pentelke załóż na głowe reszte myśle że sie domyślisz.... i więcej sie nie odzywaj...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No z plonem rzepaku ozimego 2,8 to nic nie zadziałasz bo to nawet nie będzie na koszty. Punkt krytyczny to ok 3 t z hektara. Trochę mnie dziwi że tak nisko plonuje na takim obszarze gospodarstwa.

Co do faktycznego plonowania to na poletkach doświadczalnych nie jedno krotnie wychodzi plon z 6 na przodzie.

A u normalnego Kowalskiego "który czuje ten wiatr w żaglach w uprawie rzepaku" plony na poziomie 4 i więcej to nic nad zwyczajnego.

Żeby nie było to ja również nie jedno krotnie 4t z hektara przekroczyłem, jednak w tym roku modle się aby była 1t z hektara.

Dysykowany tydzień temu i coś ciężko schnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No z plonem rzepaku ozimego 2,8 to nic nie zadziałasz bo to nawet nie będzie na koszty. Punkt krytyczny to ok 3 t z hektara. Trochę mnie dziwi że tak nisko plonuje na takim obszarze gospodarstwa.

Co do faktycznego plonowania to na poletkach doświadczalnych nie jedno krotnie wychodzi plon z 6 na przodzie.

A u normalnego Kowalskiego "który czuje ten wiatr w żaglach w uprawie rzepaku" plony na poziomie 4 i więcej to nic nad zwyczajnego.

Żeby nie było to ja również nie jedno krotnie 4t z hektara przekroczyłem, jednak w tym roku modle się aby była 1t z hektara.

Dysykowany tydzień temu i coś ciężko schnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skad takie wyliczenia ze 2.8 t rzepaku pojdzie w koszty uprawy.moim zdaniem 2 t powinny wystarczyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, ja zdesykowalem wczoraj i dzisiaj skonczylem. Co tu duzo gadac, zapowiadaly sie przepieknie moje rzepaki, teraz jestem czesciowo po zniwach gradowych, reszte za jakies poltora tygodnia bede zbieral. W tym roku napewno przynajmniej u mnie duzo lepiej zapowiadaja sie mieszance bez wzgledu jaka by to odmiana byla. Sądze ze po gradzie jeszcze zbiore jakies 3 tony. Juz widze ze jakies 3 dni za pozno z desykantem wjechalem, grad mi jednak popsul szyki. Ale kaszaniasto w tym roku to wszystko przebiega.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...