Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Zmiana gęstości wpływa na wydatek cieczy przy takim samym ciśnieniu.

Przy takiej samej prędkości komputer Bravo 400 musi zmniejszyć ciśnienie przy zwiększeniu gęstości cieczy aby zachować ten sam przepływ cieczy mierzony przepływomierzem elektromagnetycznym. Widać to na ciśnieniomierzu który dodatkowo mam zamontowany, bo komputer bada tylko przepływ i pokazuje teoretyczne zadane ciśnienie.

Rotametry są dużo mniej dokładne od przepływomierzy. Przepływomierz mechaniczny tez może się nie być dokładny ze względu na wzrastające opory cieczy o większej gęstości. dlatego najdokładniejszy jest przepływomierz elektromagnetyczny, który mam zamontowany na rozdzielaczu.

Nie ma znaczenia jaki mam opryskiwacz, najbardziej do dokładnego dozowania liczą się sterowanie i końcówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panowie czy po jesiennym zastosowaniu metazanexu z nawigatorem na wiosnę po wykonaniu orki można siać kukurydzę??

jeszcze ze 2 dni takiej pogody i będzie rzepak do zaorania, wszystko zalało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zmiana gęstości wpływa na wydatek cieczy przy takim samym ciśnieniu.

Przy takiej samej prędkości komputer Bravo 400 musi zmniejszyć ciśnienie przy zwiększeniu gęstości cieczy aby zachować ten sam przepływ cieczy mierzony przepływomierzem elektromagnetycznym. Widać to na ciśnieniomierzu który dodatkowo mam zamontowany, bo komputer bada tylko przepływ i pokazuje teoretyczne zadane ciśnienie.

Rotametry są dużo mniej dokładne od przepływomierzy. Przepływomierz mechaniczny tez może się nie być dokładny ze względu na wzrastające opory cieczy o większej gęstości. dlatego najdokładniejszy jest przepływomierz elektromagnetyczny, który mam zamontowany na rozdzielaczu.

Nie ma znaczenia jaki mam opryskiwacz, najbardziej do dokładnego dozowania liczą się sterowanie i końcówki.

 

Masz bravo 400? Możesz napisać czym on się różni w praktyce od bravo 300? Mamy taki, ale obecnie widziałem już w kilku opryskiwaczach ten bravo 400, i nie wiem w czym on jest lepszy. Bravo 180 a 300 to rzeczywiście jest różnica. A ten?

 

I co do wydatku pompy to rzeczywiście te komputerki są kapitalne jak masz 8ha ustawisz po 250 l to wyda rzeczywiście 2000l a nie 2030l, i nie obchodzi nikogo, jaki tam gesty roztwor, ile mocznika rsmu czy czego tam....

Tak samo liczenie ha na 10ha jak się pomyli 2-3 ary to naprawde dużo, nie to co komputerki wciskane z siewnikami Uni.... kompletny niewypał i porażka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam Bravo 300.

Mój steruje dawką oprysku w zależności od prędkości, którą bierze z GPSu. Do tego może automatycznie włączać i wyłączać sekcje, zapisuje gdzie i ile było opryskane, mierzy powierzchnię ilość zużytej cieczy, chwilową i średnią dawkę i wiele innych rzeczy.

Krótko mówiąc po wpisaniu dawki i zaznaczeniu rodzaju używanych końcówek mogę sobie jechać a on czuwa nad resztą.

Wygoda i dokładność w jednym. Jest jeszcze bravo 400S, różni się tym że steruje każdą końcówką indywidualnie ale wymaga założenia elektrozaworów na wszystkie głowice dysz. Mój ma elektrozawory na sekcjach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szopen jaką masz pojemność zbiornika opryskiwacza i ile masz ha pod opryskiwacz? Masz może Krukowiaka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko zawieszany 800 l. Całość jest z Jarmetu a sterowanie Araga, końcówki TeeJet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to nie szkoda Ci było pakować komputera wartego 15 tyś zł i to netto do tak małego opryskiwacza? Hmmmm ... sorki ale ja nie ogarniam niektórych decyzji ludzi którzy przeinwestowują sprzęt który ma wartość 1/3 ceny doposażenia jakie zamierzają tam wpakować ....

Ale cóż każdy ma jakiś swój kosmos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takim małym robię ponad 200 ha oprysków po kilka razy w roku. Wielkość opryskiwacza nie jest proporcjonalna do jego wydajności bo wodę z rozpuszczonym nawozem mam zawsze tuz obok. A wjazd zawieszanym na podmokłe pole jest zawsze dużo łatwiejszy niż dużym ciąganym. Wydając 150 tys na opryski nie mogę sobie pozwolić na marnotrawstwo, oszczędności na środkach już dawno pokryły koszt sterowania.

Poza tym sterowanie można zawsze przenieść, na opryskiwaczu są tylko elektrozawory, komputer i wyświetlacz są w ciągniku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I koszt komputera to 13 tys brutto, nie kupowałem u producenta opryskiwaczy tylko u importera sprzętu Araga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... ciekawe kto tak tanio sprzedaje osprzęt ? Jeśli masz namiary na tego importera to jakbyś mógł je udostępnić byłbym wdzięczny... Bo ja znalazłem głównego importera firmę :

Bondioli&Pavesi Sp. z o.o.

 

ul. Poznańska 71

76-200 Słupsk

Polska

 

Tel:+48 59 8427269

I właśnie tam pewien pan o kojąco aksamitnym głosie zwalił mnie z nóg podając cenę 15 tysiaków netto i to w promocji przedsezonowej ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to było na początku 2011 roku i to był pierwszy Bravo 400 w Polsce, po drugie to firma Agri-mal. Ich namiar znajdziesz na pewno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe ja też mam 800 z komputerem tyle że mullera

ciekawe w twoim jest to że z gpsa bierze prędkośc, ja muszę podłączać czujnik co mnie wkurza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To duża różnica, w zależności od wilgotności gleby ciągnik może mieć 10% poślizgu, chyba że czujnik jest na opryskiwaczu. Poza tym wiem gdzie opryskałem i ma na bieżąco podgląd na powierzchnie, kliny itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mimo wszystko i tak lepsze to niż pryskanie na oko, jak do tej pory, no i mnie komp kosztował 8 tys a ciebie prawie 2 razy więcej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Policz oszczędności. Zawsze dawka minimalna, bez ryzyka niedokładności. Mniejsze zużycie środków itp. W rok mi się zwrócił sprzęt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz duzo ha to jak najbardziej.

Ją do tamtego roku pryskałem 400 litrowym i nie było źle.

Wydaje mi się że przy ciągniki z przednim nie ma aż tak dużego poślizgu

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wszystko można zrobić zwykłym opryskiwaczem a co do automatyki to nie jeden myśli że ma taki akuratny sprzęt a prawda jest całkiem inna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a co do automatyki to nie jeden myśli że ma taki akuratny sprzęt a prawda jest całkiem inna

co masz na myśli??

kurczę chyba nie na temat ta dyskusja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widze, że temat znow schodzi na psy. Jakby się tak przyjrzeć głebiej sprawie to przeciez można pryskać wszystko plecakowym opryskiwaczem i na pewno dokładniej co nie? Przeciez można każdą roślinkę z osobna i paliwa się nie pali...

Szopen72 No 300 niestety jest bez GPSu, steruje zależnie od predkości jazdy. Pozostałe funkcje co piszesz mam takie same. Co do poślizgu jednak to taki argument nie przemawia do mnie, bo takiego problemu nie ma bo czujnik jest na kole opryskiwacza i liczy ilość obrotów z tego co mniemam.

Ten 400 jak ma GPS to fajna jednak rzecz, ale wtedy chyba lepiej by już brać tego 400s żeby wyłączał każdy rozpylacz. A więc bravo300 kosztował chyba 9tys, wiec mysle że dziś wartoby dołożyć te 4tys. Wtedy niestety 300 był najlepszym modelem.

 

Osoby które mówią, że automatyka niepotrzebna proponowałbym się zastanowić. Prosty przykład jest sobie pole mnostwo klinów i jak to się mówi nie wiadomo ile wyjdzie i lejemy na oko sobie i potem się okazuje ze nam brakło a do domu 4km.... Albo nam zostało to co wtedy - lejem do rowu? Jeśli tak no to faktycznie automatyka kompletnie niepotrzebna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o 400S to dwa lata temu jeszcze go nie było a poza tym musisz dokupić przy 15m 30 elektrozaworów i okablowanie i zamontować je na belce. To po pierwsze duży koszt dodatkowy a po drugie trzeba mieć odpowiednią belkę, mocna i z miejscem na zawory.

Co do Bravo300 to ma dużo mniej funkcji niż 400. Poczytaj ich parametry, a i tak nie wszystko jest zapisane.

Malkolm2 masz racje, że to nie ten temat ale to nie ja zacząłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra koniec gadu gadu jak kto ma tanich bezpośrednich dostawców araga podać kontakt dla innych i po problemie:P

 

A teraz u kogo śnieg a u kogo nie ma ?:D Lublin i okolica biało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śnieg to ja w telewizji widziałem,u nas deszcz popadał i + jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unas leci coś i zaraz wszystko marznie gałęzie płoty mury są pokryte warstwą lodu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...