Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jęczmień zebrany plony zdecydowanie gorsze niż w zeszłym roku ale i tak w moim przekonaniu bardzo dobre - 6,5t/ha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jęczmiona jare bardzo licho ledwo ponad 2t/ha śednio u ludzi w okolicy, natomiast ja nie moge narzekać, 6,9t/ha:) na innnych kawałkach gdzsie troche gorzej wyglądał to i słabiej plonował bo 4,5-5t/h, Nie wiem dlaczego, ziemia taka sama, nawożenie też N-130 P-50 K-75 Chroniony 1 zabiegiem, siany 20.04.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jęczmień jary mnie zawiódł w tym roku plon ok 4,5-5t

U mnie było podobnie po kuku dał ledwo 4,5 tony .Pole po kuku dobrze nawiezione było obornikiem i nawozu też jeszcze zostało i nie żałowałem na jęczmień ,a tu klapa .Ja myślę ,że wiele zależy od odmiany .Tak sobie myślę ,że jęczmień zastąpię żytem hybrydowym i koniec będzie bajki z jęczmieniem .Sprzedam żyto i zamienię na jęczmień i przynajmniej będę miał słomy sporo bardzo dobrej i problem z owsikiem też mam z głowy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten obornik przyorywałeś wiosną przed siewem jęczmienia?

Pod kukurydzę oczywiście .Myślę ,że coś jeszcze zostało z niego skoro dawka wynosiła 40 ton na ha .Kuku zebrałem na ziarno .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja w tamtym roku nie przekroczyłem pewnie 2 ton z ha jęczmienia jarego.

to była dopiero klęska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najpierw przyszłą zlewa nim powschodziło, część wymokła, później było mokro i nie dało się wjechać z opryskiem od chwastów jednoliściennych ( na szczęście od dwu się udało) i tak mokro było do kłoszenia i dopiero wtedy poszedł azot, później tam gdzie nie wymokło to go wyłożyło i wyrosła odroda ( nowe zielone kłosy, ) i trzeba było to randapem dosuszyć.

ot taki rok, jęczmień był siany na stanowisku gdzie zlikwidowałem rzepak bo wymókł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Prognozy mówia ze ten rok ma być bardzo mokry i zimny .(taki mamy klimat )

 

Prognozy prognozami ,a pogoda swoje zrobi .Oby się to nie sprawdziło ,bo kolejny rok moje łąki będą pływały .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To teraz tylko czekaj na mróz. Moim zdaniem trochę za wcześnie, ale teraz pada i może to dobrze bo by korciło siać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tobie również polecam wstrzymywanie się z zasiewem w oczekiwaniu na nadejście siarczystych mrozów .

A jak uczy historia takie obniżenie temperatury corocznie niszczy zasiewy wykonane przed 15 maja , stąd masz jeszcze 2 miesiące by zmniejszyć ryzyko.

Przez ten czas skwapliwie obserwuj pogodę mając nadzieję że tym co zasiali wcześniej wymarznie , wygnije bądz wypali susza.

życzę powodzenia i obfitych plonów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tobie również polecam wstrzymywanie się z zasiewem w oczekiwaniu na nadejście siarczystych mrozów .

A jak uczy historia takie obniżenie temperatury corocznie niszczy zasiewy wykonane przed 15 maja , stąd masz jeszcze 2 miesiące by zmniejszyć ryzyko.

Przez ten czas skwapliwie obserwuj pogodę mając nadzieję że tym co zasiali wcześniej wymarznie , wygnije bądz wypali susza.

życzę powodzenia i obfitych plonów.

Dobrze powiedziane kolego poczekaj 2 miesiące .Ja też posiałem znaczną część jarych i czekam na wschody

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest coś takiego jak sezon wegetacyjny i jego długość różni się w zależności od regionu kraju nawet 40 dni różnicy. U mnie na przykład nocami pada śnieg, no i co? Nieraz oszołomy przesiewały owies posiany w połowie marca. O jęczmieniu jarym w marcu nikt normalny nie myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozujemy zobaczymy kto ma racje. U mnie wszystko jare już posiane, ze względu na zaprawianie Baytanem na razie idzie w korzeń, na wierzch wyjdzie w przyszłym tygodniu.

Widocznie jestem nienormalny

"obserwuj pogodę mając nadzieję że tym co zasiali wcześniej wymarznie , wygnije bądz wypali susza." - nawet wrogom tak nie życzę, ale to typowe zachowanie Kalego. Bez komentarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

100 km robi sporą różnicę między naszymi regionami. U Ciebie gdzieś tydzień wcześniej wszyscy wyjeżdżają - tak wynika z moich obserwacji. U mnie dosłownie jednostki posiały owies ale tylko słyszałem bo osobiście nigdzie nie widziałem zasianego jarego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem z okolic Płocka, owies to niektórzy tylko zasiali jęczmień u nas 10 kwietnia. jak widzę koledzy że już jare posialiście to pewnie kukurydza ma już u was 3 liście? ale zgadza się: region regionowi nie równy. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że region regionowi nierówny. Jestem z okolic Torunia, u mnie nieliczni posieli jare jak do tej pory. Teraz po deszczach jak się rozpogodzi to z pewnością wyjadą z siewnikami i ja też. Trochę mnie rozbawiło, że w telewizji twierdzą, że skoro już teraz sieją to żniwa będą w czerwcu. Tego jeszcze nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jęczmien jary wytrzymuje okresowe obniżenie temp do -12 st C ( prof A . Słaboński -" J.Jary i Ozimy" ) .O prawdziwości tej tezy świadczą samosiewy jeczmienia jarego , zasiedlającego rzepak ozimy , które o dziwo -wegetują do dzisiaj , mając bagaż w postaci grudnia, stycznia bądz lutego.

Nie wyobrażam sobie sytuacji zwlekania z zasiewem , gdy powodem nie jest brak możliwościi wjazdu w pole z uwagi na zalegający śnieg , lub zbyt mokrą glebę , lecz wyimaginowana data , która ten siew sankcjonuje.

jesli więc istnieje obawa o siarczyste mrozy w kwietniu , to warto rozwazyć czy aby ryzyko ulewnych deszczy świętojanskich nie jest na terenie Polski podobne lub wyższe i wstrzymać zasiewy na okres po Świętym Janie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie ze 2 lata temu była plaga owsa w rzepaku,

przezimował całą zimę choć był wyrośnięty w kolano,

na szczęście nie będę w tym roku siał jarych, lecz jeśli bym miał to już by były posiane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jęczmien jary wytrzymuje okresowe obniżenie temp do -12 st C ( prof A . Słaboński -" J.Jary i Ozimy" ) .O prawdziwości tej tezy świadczą samosiewy jeczmienia jarego , zasiedlającego rzepak ozimy , które o dziwo -wegetują do dzisiaj , mając bagaż w postaci grudnia, stycznia bądz lutego.

Nie wyobrażam sobie sytuacji zwlekania z zasiewem , gdy powodem nie jest brak możliwościi wjazdu w pole z uwagi na zalegający śnieg , lub zbyt mokrą glebę , lecz wyimaginowana data , która ten siew sankcjonuje.

jesli więc istnieje obawa o siarczyste mrozy w kwietniu , to warto rozwazyć czy aby ryzyko ulewnych deszczy świętojanskich nie jest na terenie Polski podobne lub wyższe i wstrzymać zasiewy na okres po Świętym Janie.

tak z własnego doświadczenia.

Parę lat temu siałem jęczmień 1 maja ( tak dostałem pole) i plon był większy od tego sianego na początku kwietnia. decydował rozkład opadów

Także panie i panowie pożyjemy -zobaczymy kto lepiej wyjdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...