Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

solubor produkuje borax, sprzedaje adob, zawartość boru 17,5%, jest to sól sodowa kwasu borowego, oczywiście nie dodaję tego do herbicydów, one idą zawsze solo,

 

z borem z tego co słyszę są największe problemy, przede wszystkim z galaretowaniem cieczy, a w ubiegłym sezonie słyszałem o zniszczeniu plantacji rzepaku właśnie borem (2 x za duża dawka), co teoretycznie nie powinno się zdarzyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ja stosuję boran sodu (solubor) w bardzo złożonych mieszankach nawozów dolistnych, nie wiedziałem, że jest to suplement diety http://www.longevitas.pl/index.php?id=91 (chyba zacznę to przepakowywać w żelatynowe kapsułki;)

 

na każde moje pytanie dotyczące pH cieczy roboczej i pszyswajalności poszczególnych mikroelementów i ŚOR 'eksperci" adoba i intermagu twierdzili, iż nie ma to znaczenie, jak śmiem przypuszczać dostateczna wiedza rolników w tym zakresie i dostęp do homogenicznej wody miałyby kolosalny wpływ na ich sprzedaż, pH można łatwo wyregulować, podobnie jest z napięciem powierzchniowym, wielkoobszarowe gospodarstwa opierają ciecz roboczą do każdego zabiegu na odpowiednim roztworze siarczanu magnezu i mocznika, ale w małych gospodarstwach brakuje warsztatu i wiedzy, aby osiągnąć lepszą efektywność stosowanej "chemii"

 

Eksperci Adoba i Intermagu bardzo dobrze Ci powiedzieli, szu nie po raz pierwszy w swych dywagacjacjach myli podstawowe pojęcia wynikające z braku elementarnej wiedzy.

pH roztworu ma znaczenie co do skuteczności zabiegów ŚOR a nie dostępności składników pokarmowych czy ich "skutecznego" wpływu na roślinę. pH w rozważaniach nad wpływem mikroelemenów ma znaczenie w przypadku gleby, gdzie zachodzą w zależności od pH rożne reakcje miedzy poszczególnymi "komponenentami" gleby w określonym jego zakresie. Stąd tez między innymi stosujemy mikroelementy dolistnie (najczęściej) bo unikamy tychże niepożadanych reakcji i spadku skutecznoścci zabiegu. I pH roztworu jeśli ma jakiś wpływ na skuteczność podania mikroelementów to oczywiście jest ona daleko daleko drugorzędna co potwierdzili Ci zgodnie obaj eksperci, no chyba, że zakładać, że się zmówili i celowo kłamali

 

Najczęściej zakazy mieszania niektórych nawozów wynikają z przechodzenia roztworu w jakieś dziwne formy, kłaki osady a na to już np pH może mieć wpływ (ale nie musi), stąd tez u mnie coś sie kłacze a u kogoś innego nie.

 

Co do dużych gospodarstw tam sie raczej mało używa siarczanu i mocznika doslistnie, takie są moje obserwacje.

Ma być szybko, wydajnie i nieść niskie ryzyko poparzenia bo zabiegi są często wykonywane w warunkach które to ryzyko podnoszą. Dodatkowo używa się mało wody (80-150l/ha)(szybko i wydajnie a poza tym tanio).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego co się orientuję pH powyżej 6 rozwala wiązania chelatów EDTA (a te są najbardziej rozpowszechnione, ze względu na cenę), co prawda nie opieram cieczy na wodzie morskiej i zazwyczaj jeszcze dodaję jakiś multi zakwaszacz to jednak pH ma kluczowe znaczenie, dla przyswajalności mikroelementów

 

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2213

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gregorfik przyjacielu cytujesz gościa z kujawsko pomoskiego a piszesz ze mi eksperci intemaga coś odpowiedzieli ja tych ludzi cenie i szanuje ale ich rady wdrażam ostrożnie

 

pewnie ze nie mam takie wiedzy jak Ty wiec pytam sie ludzie i pisze na tym forum bzdury nie to co Ty jak juz coś napiszesz to prof cytuja Ciebie przez kilka lat

 

SOR jedne dobrze znosza niskie ph inne wrecz przeciwnie ja osobiscie wiem o kilku substancjach co dobrze działaja w niskim ph

 

Stabilizowanie wody by nie miala innych zwiasków do przereagowania to inna bajka a ze najtaniej jest dać kwas azotowy i efekt wtóryn obniezenie ph wody to wypadek przy pracy ale tego nie robisz wiec ...

 

masz czym zmierzyć ph cieczy użytkowej ? bo po wypowiedzieć Twojej wynika ze nigdy nawet tego nie badałeś ,

ja sie nie czepiam ale w tym haśle ogrodniczym jest napisane ma mała trwarosc w glebie nawożenie doglebowym dolistne nie jest nawozenie do glebowym chyba bo juz sam nie wiem niech kolega gregorfik rozstrzygnie czy jest czy nie o na duża wiedze .

Duze gospodarstwa robia róznie blisko mnie bylo takie duze gosc tak dbal ze rolnicy mali patrzyli z zachwytem na jego prace i pomysłowosc dzis kupił to Poznaniak ma na polu nawet gorzej niz mali rolnicy ale kupił jego farme na własnosc i ma 2 helikoptery do pozniamia w koncu ma 200km

 

a mało tego czasem sie własciele zmieniaja czasem sie dzieli 1 duze na duzo małych działek czasem duze połyka małe róznie to bywa

 

panowie ja juz nie jeden raz madre głowy pytalem o ph roślin o temperature roślin ale nie uzyskałem na tak banalne pytania odpowiedzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pH od czasu do czasu mierzę, ale tylko wody, ale muszę zająć się na poważnie tym zagadnieniem

 

a co ze szkodnikami? znalazłem jakąś larwę na korzeniu, czym traktujecie plantacje, bo ja rozwaliłem tylko pchełkę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szu cytowałęm kissmy bo to on pisał o ekspertach z adob i intermagu. Tobie nie odpowiadałem nic bo już kiedyś Ci pisałem, że nie będę odpowiadał na Twoje posty bo to najczęściej przeradza się ciągnącą się na kilka stron kłótnie i zasadniczo się tego trzymam.

 

Kissmy w linku który podałeś, wszędzie jest mowa o pH gleby a nie wody użytkowej to podstawowa sprawa, i oczywiście co do pH gleby jest tam sama prawda. Woda w oprysku to nie to samo zapewniam a czemu to opisałem w skrócie nie wchodząc w szczegóły w poprzednim poście. pH możesz mierzyć wody a i tak nawet jak Ci wyjdzie hipotetycznie bardzo niskie to i tak w duzej mierze mikroskładniki będą dostępne. Co innego oczywiście ŚOR.

 

Dlatego szu nie przejmuj się tak tym pH i nie oczekuj na reakcję rośliny po podaniu mikro- bo takiej reakcji nie dostrzeżesz chyba, że dasz próbki do analizy. niedobory mikro są dość trudne do zdiagnozowania (poza niektórymi charakterystycznymi) a "reakcja' na podanie składnika "brakującego" po wystąpieniu niedoboru jest tym bardziej bardzo trudna do zaobserwowania zwłaszcza zaraz po podaniu. Jeśli natomiast gdzieś wystąpi niedobór mikropierwiastka to nie wystąpi on na 2 roślinach buraka na polu

 

Szu co do gospodarstw to należy je podzielić na gospodarstwa duże i gospodarstwa biznesmenów . powierzchniowo takie same a zarządzanie zupełnie inne heheh

Przykład z życia. Gospodarstwo wielkie jak w stanie wyoming w stanach a właściciel biznesmen dowiedział się, że przewódkowe pszenice świetnie sypią (nie usłyszał w jakich warunkach i po czym) no to ciach po rzepakach wszyscy siali ozimą a on spokojnie czekał do połowy listopada i walnął same przewódki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Synu pierodoły piszesz o mikro elementach

i nie tylko o mikro o nawozeniu mocznikiem to ja po pijaku i na trawie bym takich

rzeczy nie napisał efektywnosc w polsce pobierania N z nawozu doglebowo to okolo 30 % w europie kolo 50

dolistnie nawet w polsce masz kolo 90 %

i skoro Twoja uczelniana co tydzien podawała roslinka mocznik dolistnie to lekko mogła dać pełna dawke potrzebna np zbożą to jakim cudem okazało sie ze przy tej samej dawce N podanego doglebowo i dolistnie roslny dolistne słabo wygladały? Cud

 

ja juz dawno jestem ze mam problem z dobraniem minimalnej dawki mikro skladnika

 

problem jest inny czesto jest tak ze panie jednego tu przyklad z Zn podajać go musisz go podać bez N prawie wszyscy producenci helatuja go z amoniakiem wiec azot masz gratis i gówno a nie efekt z Zn wiec Twoja teoria sie sprawdzi ze nie doczekasz efektów

 

ja potrafię roślinki nieźle poparzyć przy dawaniu Zn efekt prawidłowo wykonanego nawożenia cynkiem jest w pelni wegetacji w ciagu 1 tyg moze 2

z żelazem tez takie cuda potrafie

 

z borem mam problem choć sa jakies informacje ze włąsnie przejasnia roslin to odziaływanie boru ale inne skadniki tez takie skutki wywołuja

 

Ja Ciebie sobie nie przypominam tu starałem sie znalezć rozwiazanie dlaczego jednym sie bor rozpuszcza w wodzie a innym tworzą sie zawiesiny ale

Tu kolega ewidentnie podaje w formie kwasu bor ale podaje jakas nazwe ktorej najzwyczajniej nie znam ja przedszkole skończyłem a podstawówkę juz mi zlikwidowali

 

Ja tam do Ciebie nic nie mam ani do innych forumowiczów pamiętajcie wszyscy sa 3 rodaje prawyd pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki nie plączą kolego

 

Ja mądry nie jestem tez cytowałem kiedys dr hab dzis moze i ten ktos jest prof ale mam nadzieje ze takich bedeni nie mowi cyt randap jak dotrze do gleby to mikro organizmy go rozłożą taki to bezpieczny środek ,, koniec cyt .

 

i Wiesz co tak moze z 2 lata mi sie to podobało mimo ze wtedy wogóle nie stosowałem glifosatu ale pojawiła sie wdowa tez dr hab jakies nauczki o owadach wspominała swoja kariere naukowa i staż w angli dobrze ze był 3 mies Pojechała w pole a oni na słodyszka poprzeczki opryskali kawał 100ha a reszte robaki zarły za tydzien znowu plantacje oglądała liczyla straty , i tak mineło 3 mies okazało sie ze po 3 albo 5 tyg rosliny sie bardzo regenerowały i wystąpił efekt nad kompensacji strat . potem cos wspominala o swojej pracy w polsce ze jeszcze w latach 90 znajdowała w glebie resztki trufloaniny ja ten srodek raz w rzepaku uzyłem i kilka lat w pszenicy rzepak to porazka ale w przenicy nic za 12,2 zł na ha mi lepiej miotły nie zniszczylo ale w kolejnych latach było słabsze działanie .

Ale od tego czasu mimo ze nie wiedziałem ze monsanto nie jeden proces przegrało ze podaja nie prawde o bezpieczeństwie srodka juz nigdy nie cytowałem tego dr hab . Chciałbym by ludzie co sa na tym forum zastanowili sie 2 razy zanim beda cytować specjalistów z intermaga podałem wyniki badan dla nawozów chelatowanych jak i soli nawozów rożnych nie ma mowy o 10 i 90% pobierania roznice sa 2 do 3 % poproście specjalistów o wynika badań ,

Nawet jak bede mieli takie badania ja zawsze mogę wam podesłać badania o wynikach odimiennych ale to tez nie jest coś nadzwyczajnego .

Bo zawiłosci w stosowaniu nawozów srodków jest tak wiele ...

Ja nie mam sie za specjalistę bo nim nie jestem brak mi wiedzy i tu sie z Toba kolego gregorfik zgadzam w 100%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szu nie bardzo o wiem o czym Ty teraz te posty napisałeś i do kogo, ale widze, że jednak złamanie, żelaznej zasady (nie odpowiadania na Twoje posty) było bardzo złym pomysłem...

 

Co do przedszkola to masz racje prawdopodobnie skończyłeś bo literki znasz, szkoda tylko, że z tą interpunkcją gorzej (to pewnie miało być w zlikwidowanej szkole) bo nie można rozkminić o czym i do kogo piszesz.

 

I nie "synuj" mi tu.

 

PS. wiecej nie odpowiadam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
szu nie bardzo o wiem o czym Ty teraz te posty napisałeś i do kogo, ale widze, że jednak złamanie, żelaznej zasady (nie odpowiadania na Twoje posty) było bardzo złym pomysłem...

 

Co do przedszkola to masz racje prawdopodobnie skończyłeś bo literki znasz, szkoda tylko, że z tą interpunkcją gorzej (to pewnie miało być w zlikwidowanej szkole) bo nie można rozkminić o czym i do kogo piszesz.

 

I nie "synuj" mi tu.

 

PS. wiecej nie odpowiadam.

tato to Ty moze byleś na polonistyce ?

bo z nawozów sie w ogóle nie znasz a siarczan magnezu poza magnezem ma jeszcze siarkę która jest od wielu lat w deficycie z nieba za free nie leci .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie do tej pory tzn poprzedniego roku dużo nawoziłem dolistnie (krystalon pomarańczowy bo mało ma azotu tzn cena za dużo płacimy w wieloskladniku za azot + mocznik najtańszy azot efekty były fajne),ale ile przy tym roboty ,dajesz na grzyba robaka do tego jeszcze czasem regulator hmm i ten nawóz ..........myślę ze lepiej zadbać o makroelementy w glebie a dolistnie nawozić tylko i wyłącznie podczas stresu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panowie do tej pory tzn poprzedniego roku dużo nawoziłem dolistnie (krystalon pomarańczowy bo mało ma azotu tzn cena za dużo płacimy w wieloskladniku za azot + mocznik najtańszy azot efekty były fajne),ale ile przy tym roboty ,dajesz na grzyba robaka do tego jeszcze czasem regulator hmm i ten nawóz ..........myślę ze lepiej zadbać o makroelementy w glebie a dolistnie nawozić tylko i wyłącznie podczas stresu

 

ja tez sie bawiłem tym nawozem był duzo tanszy od nawozu od osadkowiskiego czy z Agro efektu

 

ale od jakiego czasu sam kupuje i sam robię podobny nawoz jak ten krystalon

kupuje azotan potasu siarczan potasu i monofosor w tym roku chnski nawet nie jest zły a od belgiskiego 10% tanszy . Mikro elementy raczej musisz dać dolistnie to tez sam kupuje i dodaje do nawozów tylko jak pisze nie wszystkie mikro elemtnty mozna mieszać razem a jeszcze kondykcionowanie wody ale tego od ogrodników sie dowiedziałem .Kazdy orze jak moze najlepiej to kolego było by na karaiby sie wybrać na wczasy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://wtwoimdomu.com/?zastosowanie-boraksu,51

 

Proszę mnie opacznie nie zrozumieć

 

Ale skoro ten boraks jest taki wspaniały to moze całkiem sie na niego przerzucić ?

 

 

 

Tak do Biznesmenów to przypomniał mi sie takie jeden działkowiec z kilkoma dzierżawami pow 1000ha kazda On oczywiscie ciagnika nie ma bo zajmuje sie czyms innym zatrudnia mase ludzi i miedzy tych swoich pracowników poddzierżawia to co ma w dzierżawie cena za 5 i 6 klase 300 zł ha na rok i ona bierze płatnosci . Sa tez czarne owce co sie buntuja na takie warunki maja 2 wyjscia skulić ogon i pozwolić szefofi pobrać co jemu nalezne z pensji lub usłyszeć ze juz sie narobiłeś chłopie daj innym popracować i bierze nastepny za 300 i nie składa wniosku o doplaty . gosc zatrudnia okolo 1500 osób

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko. Może ktoś się już spotkał z szarym nalotem na liściach rzepaku. Całe liście są tym pokryte a niektóre juz usychają. Co to może być i jak, czym to zwalczyć. Dodam że mam to tylko na jednym kawałku gdzie rzepak siany był najwcześniej i zasilany był borem i siarczanem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki nalot jakby woskowy, nasilony na wysoko położonych liściach, z lekkim odbarwieniem i usychaniem najbardziej wyniesionych i rozwiniętych liści widzialem na wszystkich rzepakach w mojej okolicy, tych pryskanych i nie. Przez tydzień były przymrozki, wschodni dość silny wiatr, ziemia w cieniu nawet w dzień nie rozmarzała, była szadź. Myślałem że to powód- lekkie wysmalanie. U mnie pryskany Tebu, mikroexpert, bor, supero i przedwschodowo Naspar+ Szpada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest w całym regionie, na różnych uprawach wcześniej później sianych, z zabiegami i bez, ciekawe co to takiego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek stary a taki głupi

 

Ja myślałem ze przebarwienie rzepaku na czerwony koloru i rożne odcienie to koniec azotu a tu sie okazuje ze nie koniecznie

 

brak azotu będzie jeżeli korzeń będzie na kilaka stron rósł

 

jak korzeń jest jeden palowy to brak fosforu a nawet nie koniecznie brak co utrudnione pobieranie z gleby czyli z kumpelsku sorpcyjnego - niskie temperatury

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

* kwietniu 50 mm i 8oC

* maju 70 mm i 13oC

* czerwcu 75 mm i 16oC

* lipcu I połowa 30 mm i 18oC

 

* Ilości opadów dla gleb ciężkich należy pomnożyć przez 0,85, a dla gleb lekkich przez 1,20. Określenie optymalnych ilości opadów wynika z odmiennych możliwości retencjonowania wody w czasie zimy i po intensywnych opadach deszczu na różnych glebach.

 

kiedys dopisze jak sie sume temperatur liczy ale nie mozna wszystkiego na raz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak strategia na wiosnę? Na jesień zastosowałem caryx i tebukonazol dawki 1l/ha i w obu przypadkach działanie skracające podobne. Wiosną myślałem o toprexie dawka 0,5l/ha tylko koszt. Stosowaliście może carambę, tilmor jakie macie doświadczenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strategia? Zawsze jedna - ciąć koszty.

Ja jeszcze nigdy nie użyłem caryxa itp. to dla mnie jak Fendt - za drogie.

Jesienią tebukonazol, i to wszystko.

W zeszłym roku dałem wiosną pół na pół tebukonazol i metkonazol z caramby, podają, że metkonazol ma silniejsze działanie regulujace, w koncu to pół caryxa.

Zastanawiam się jednak czy robić tak samo czy jednak dać sam Tebu, nie miałem problemu z wyleganiem, 4,9T ustało do zbioru.

 

Mam zagwozdkę z zabiegiem na płatka, bo mam obiekcje do opcji prochloraz i strobiluryna, macie może jakieś inne pomysły?

 

Poza tym jak u Was z kontraktami? Ja mam napisane póki co 2t/ha po 1420.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie i mile panie patrzylem na notatki z lat ubiegłych to 2001 i 2002 juz bylem po pierwszej dawce azotu na rzepak w dawkach okolo 1 tony na ha w siarczanie azotu

 

koszt tego był od 50 do 100zł w koksowni saletra kolo 400 do 500 ceny za tone podaje

 

z tego co mam zapisane to zawsze jak był snieg to nie miałem poparzeń na rośliach

 

teraz trochę azot później daje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...