Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Temu kto chociaż raz był na Ukrainie nie trzeba tłumaczyć jak wygląda tam „legalność”. Temu kto nie był sytuację naświetli raport na temat poziomu korupcji na świecie dostępny pod linkiem http://transparency.org.nz/images/2014/CPI2014-map-and-country-results.jpg z którego wynika, że Ukraina to jedno z najbardziej skorumpowanych państw na świecie (142 miejsce na 174). Dla porównania Polska w raporcie zajmuje 35 miejsce.

 

Łącząc informacje, że Ukraina jest jednym z najbardziej skorumpowanych krajów świata i, że Ukraiński port morski Odessa to wrota na Europę dla wszystkich podrabianych towarów z Chin i Turcji łatwo się można domyślić dlaczego ceny „oryginalnych” produktów z Ukrainy są tak atrakcyjne.

 

 

Filmiki mają top do siebie , by oglądający zobaczył to co reżyser chce pokazać .

Dużo bardziej wiarygodny bylby link do legalnego dystrybutora środków chemicznych , gdzie można zobaczyć cenę np Granstaru , Titusa bądz np. Galery i porównanie jej z cenami proponowanymi w Polsce.

I jeszcze jedno, skoro http://dobrodej.com.ua/ , proponuje srodki ochrony w tak niskich cenach , to zapytam czy koncerny chemiczne wytoczyly im proces , zablokował sądownie wyświetlanie tych stron ,czy tylko pokazują swoją moc, lub niemoc w walce z Panem Kaziem z pod Chełma , który sprzedał 3 opakowania Granstaru , poprzez portal aukcyjny ?

My rolnicy uwierzymy , nie na podstawie jakiegoś filmiku , a np. pokazanie oficjalnej strony dydstrybutora srodkow chemicznych z Ukrainy , którego ceny zbliżone są do tych w Polsce , a nie odbiegające od nich kilkukrotnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A używanie sluzbowego komputera do polemizowania na forach tematycznych , to jest twoim zdaniem uczciwe czy nie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Smutna jest ułomność umysłowa ludzi którzy myślą, że problem ich nie dotyczy bo mają własny niepryskany ogródek, a na uprawy przeznaczone na sprzedaż pryskają co popadnie byleby taniej nie zważając przy tym na to skąd pochodzi środek i jaką krzywdę wyrządzają niczego nieświadomym konsumentom, którzy kupują ich produkty w sklepie.

 

/

A to kolega nie wie że istnieją sklepy ze zdrowa zywnością ?

Bo nie podejrzewam że problemem dla Ciebie jest cena inna niż w markecie , rekompensująca straty w plonie wynikle z ekstensywnej uprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem rolnikiem i od lat sprzedaje także środki ochrony roślin dlatego staram się ostrzec wszystkich jak niebezpieczne mogą być środki ochrony roślin z Ukrainy.

Widziałem też wypalone sady i zniszczone uprawy na polach po zastosowaniu tych środków. Aktualnie mamy wolny rynek i jeżeli ktoś chce kupić taniej to oczywiście może, ale nie kosztem zdrowia innych ludzi. Jeżeli już ktoś zdecyduje się na zakup środków z zagranicy to najlepiej z krajów bardziej Europejskich niż Ukraina.

 

A używanie sluzbowego komputera do polemizowania na forach tematycznych , to jest twoim zdaniem uczciwe czy nie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Smutna jest ułomność umysłowa ludzi którzy myślą, że problem ich nie dotyczy bo mają własny niepryskany ogródek, a na uprawy przeznaczone na sprzedaż pryskają co popadnie byleby taniej nie zważając przy tym na to skąd pochodzi środek i jaką krzywdę wyrządzają niczego nieświadomym konsumentom, którzy kupują ich produkty w sklepie.

 

/

A to kolega nie wie że istnieją sklepy ze zdrowa zywnością ?

Bo nie podejrzewam że problemem dla Ciebie jest cena inna niż w markecie , rekompensująca straty w plonie wynikle z ekstensywnej uprawy.

 

Tu nie chodzi o mnie czy o Ciebie. Nie chodzi o to czy kogoś stać czy nie stać na ekologiczną żywność. Tu chodzi o uświadomienie sobie, że takim postępowaniem można innym zrobić krzywdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież niczego nie promuje na forum więc nie wiem skąd to pytanie. Forum jest otwarte więc myślałem, że każdy może zabrać głos w dyskusji.

 

A używanie sluzbowego komputera do polemizowania na forach tematycznych , to jest twoim zdaniem uczciwe czy nie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Forum jest otwarte , tyle ze za czas na nim spędzony place osobiście z wlasnej kieszeni , używając energii elektrycznej, za którą również place osobiscie.

O łączu i komuterze nawet nie wspomnę.

Nie odpisuję rownież zakupu owych środkow medialnych, ani zużytej przez nie energi od kosztow mojej dzialalności .

Stąd pytanie ,dotyczące uczciwosci, kórej jak mniemam jesteś żywym przykladem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jestem rolnikiem i od lat sprzedaje także środki ochrony roślin dlatego staram się ostrzec wszystkich jak niebezpieczne mogą być środki ochrony roślin z Ukrainy.

Jednym slowem insynuujesz ,że na Ukrainie nie ma legalnie dystrybuowanych środkow chemicznych w cenach nizszych niż te w Polsce ?

Dlaczego więc oficjalnie importuje się zboza , ktore zawierają tak toksyczne zwiazki zza wschodniej granicy .

Czyżby obowiązkowe badania mówily co innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jestem rolnikiem i od lat sprzedaje także środki ochrony roślin dlatego staram się ostrzec wszystkich jak niebezpieczne mogą być środki ochrony roślin z Ukrainy.

Jednym slowem insynuujesz ,że na Ukrainie nie ma legalnie dystrybuowanych środkow chemicznych w cenach nizszych niż te w Polsce ?

Dlaczego więc oficjalnie importuje się zboza , ktore zawierają tak toksyczne zwiazki zza wschodniej granicy .

Czyżby obowiązkowe badania mówily co innego?

 

Ukraina ma legalnych dystrybutorów, ale według Ukraińskiego prawa i obowązujących tam norm. Oznacza to, że w legalnych sklepach obok oryginalnych produktów stoją na pułkach produkty podrabiane, a Ukraińskie urzędy powołane do kontrolowania źródeł pochodzenia towarów przymykają na to oko.

Problem w tym, że produkty sa tak dobrze podrabiane, że nawet ich producenci maja problem z odróżnieniem który jest prawdziwy. Dopiero po zbadaniu zawartości można określić co znajduje się w środku.

 

Importuje się zboża z takiego samego powodu dla którego kupuje się Ukraińskie środki ochrony roślin. Bo jest taniej i sie opłaca. Polski sanepid odpowiedzialny za badanie żywności bada ją wybiórczo i tylko w podstawowym zakresie. Dlatego czasami słyszymy w mediach że jakaś zabawka wyprodukowana w Chinach zostaje wycofana bo zawiera szkodliwe związki. Informacja jest ale już po fakcie. Z żywnością jest trudniej bo szybko zostaje przetworzona i znika w obiegu.

 

To jest takie błędne koło ponieważ chcemy sprzedawać nasze płody rolne w lepszych cenach, ale za zarobione pieniądze kupujemy towary za granicą niepozwalamy zarobić naszym rodakom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z charakteru Twoich wypowiedzi wnioskuję, że traktujesz moje posty personalnie. Zupełnie niepotrzebnie, ponieważ używając drugiej osoby liczby pojedynczej w moich odpowiedziach nie miałem na myśli nikogo konkretnego, a jedynie ogół ludzi. Za mój błąd serdecznie przepraszam.

 

Cieszy mnie fakt, że forum jest otwarte i każdy może swobodnie wymieniać swoje spostrzeżenia na podstawie których osoby odwiedzające forum bedą mogły wyrobić sobie swoją własną opinię na dany temat.

 

Ja także prowadzę działalność gospodarczą z tytułu której ponoszę koszty, ale to niczego nie wnosi do tematu środków ochrony roślin z Ukrainy.

 

Jak już wspominałem nie staram się tu niczego sprzedać lub kogokolwiek do czegokolwiek zachęcać. Chciałem jedynie zwrócić uwagę na pewien problem z społeczny z którego być może nie każdy zdawał sobie sprawę.

 

 

Forum jest otwarte , tyle ze za czas na nim spędzony place osobiście z wlasnej kieszeni , używając energii elektrycznej, za którą również place osobiscie.

O łączu i komuterze nawet nie wspomnę.

Nie odpisuję rownież zakupu owych środkow medialnych, ani zużytej przez nie energi od kosztow mojej dzialalności .

Stąd pytanie ,dotyczące uczciwosci, kórej jak mniemam jesteś żywym przykladem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy mogli byście założyć sobie osobny temat i tam wymieniać poglądy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@INFOZA , wszystko O.K. .

Jak rozumiem nasze posty blokują wszystkich chętnych pragnących napisać coś w temacie- pszenica.

Od tej pory z pewnością pytania i odpowiedzi dotyczące tematu pszenica , będą napływały w zajebiaszczym tempie - post na tydzień. Z czego dotyczace tematu-post na miesiac.

Ale , dziękuję za cenna uwagę. Jak nie na temat-nie pisz.

A ze pisze 6 , no może 8 userów na tym forum to rzecz zupełnie nie istotna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
[quote name="wheat"

 

Ukraina ma legalnych dystrybutorów' date=' ale według Ukraińskiego prawa i obowązujących tam norm. Oznacza to, że w legalnych sklepach obok oryginalnych produktów stoją na pułkach produkty podrabiane, a Ukraińskie urzędy powołane do kontrolowania źródeł pochodzenia towarów przymykają na to oko.

[/quote]

W dalszym ciagu aktualne jest pytanie , by miec pewne odniesienie do tematu fałszowania środków ochrony roślin.

Ile kosztuje np. Granstar lub Titus w legalnej dystrybucji ?JK eśli twierdzisz ze na półce obok oryginału stoi podróbka , to na zdrowy rozum, nie oryginał zaniza cenę do pułapu podróbki , lecz podróbka zawyża swoją do oryginału.

Wobec czego pytanie o zasadność róznicy cen na obu rynkach dalej jest aktualne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wheat zgadzam sie z Toba bedac rolnikiem że kupowowanie czegos w ciemno z kraju trzeciego (z poza UE) jest ryzykowne i rodzi problem (ryzyko) nabycia produktu podrobionego który z racji standardów (korupcji chociażby) moze byc sprzedawany jako legalny. Ale lanz buldog podnosi mimo personalnych uwag kierowanych w każdym poście do Ciebie ważny temat dla rolnika z UE (w tym nas) a mianowicie dotyczacy tego ile rzeczywiście kosztują legalne produkty choćby du pont dla rolnika z UE i z poza UE a z tego co widzomi ceny są kosmicznie rózne. czyli co ? Wynika zę na procdukcie dla np ulrainy producent z rracji niskiej ceny zarabia 20,30,50%? bo rozumiem, że nie dokłada do interesu na ukrainie a na tym samy produkcie dla rolnika z UE zarabia 200 300 500%? Jak to w koncu jest ? oczywiscie pomijajac temat podróbek na który to zboczylismy zupełnie nie potrzebnie....

Generalnie wiec za ile granstar producent sprzedaje w PL (UE) a za ile poza UE? lub tez inne produkty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Huzar przepuścił mi miotłę ,co proponujecie na poprawkę i jaka cena?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zaczyna być standardem. Miotła staje się coraz bardziej odporna, a arsenał środków coraz mniejszy.

Jest pożno , można spróbować Apyrosem , w pełnej dawce 26g/ha . Koszt nie jest specjalnie duzy , ponizej 100 zł/ha, tyle ze jego skuteczność jest różna i często słaba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Huzar activ stosowałem raz na pszenicy i nigdy więcej przepuszcza miotłę od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to zaskoczenie bo zawsze miałem czysciutko i bez problemów.To chyba ostatni moment na poprawkę bo niby do 2 kolanka jest czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mialeś czysto , aż do momentu gdy osypane nasiona z pozostalych przy życiu roślin nabrały odporności.

By temu zjawisku przeciwdzialać , trzeba corocznie stosować środki z iinnej grupy,.

Najlepszym zaś terminem jej zwalczania jet okres jesienny , gdyż w przypadku ograniczonej skuteczności , pozostaje wczesnowiosenny , gdzie miotła jest jeszcze na tyle nierozwinięta , by latwo ją zwalczyć zabiegiem poprawkowym.

Teraz to tylko Apyros czy Puma , ew jej generyki.

Tyle że łan zboża jest w takiej fazie , że dostęp preparatu do roslin miotly jest ograniczony , ona sama w fazie stosunkowo duzej odporności , natomiast preparaty miewają opinie malo skutecznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyczynę wysokich cen mylnie upatrujemy w producentach, a tymczasem na finalną cenę produktu składa się wiele czynników mikro i makroekonomicznych, które kształtują rynek w danym kraju. Znakomita większość producentów środków ochrony roślin nie posiada własnej sieci dystrybucyjnej dlatego zmuszeni są do współpracy z miejscowymi firmami z sektora rolniczego. W większości przypadków dystrybutor to firma kilkukrotnie większa od samego producenta na danym rynku co stawia ją w wyjątkowo korzystnej sytuacji negocjacji cen. Sytuację tą można porównać do rolnika który jako producent sprzedaje swoje płody rolne sieci supermarketów za przykładowe 1 pln, a w sklepie cena produktu sięga 5 pln. Następnie dystrybutor nalicza swoją marże i zaopatruje hurtownie gdzie cen znowu rośnie o marżę hurtowni. Hurtownia zaopatruje sklepy, a sklepy rolnika oczywiście po doliczeniu swojej marży. Tylko duże gospodarstwo może pozwolić sobie na ominiecie tego łańcucha i zakup bezpośredni od dystrybutora. Twierdzenie, że to podróbka produktu równa do ceny oryginału jest prawdziwe, ale tylko gdy są ku temu odpowiednie warunki ekonomiczne i polityczne. W kraju nękanym wojną gdzie korupcja sięga zenitu, a rynek jest przesiąknięty towarami podrabianymi sprzedawcy są zmuszeniu do obniżenia cen wszystkich towarów, także oryginalnych rezygnując tym samym ze swojej marży ponieważ w innym wypadku nikt by od nich nic nie kupił. Straty w marży rekompensują sobie dużym udziałem w sprzedaży produktów podrabianych i takt to się kręci.

 

 

wheat zgadzam sie z Toba bedac rolnikiem że kupowowanie czegos w ciemno z kraju trzeciego (z poza UE) jest ryzykowne i rodzi problem (ryzyko) nabycia produktu podrobionego który z racji standardów (korupcji chociażby) moze byc sprzedawany jako legalny. Ale lanz buldog podnosi mimo personalnych uwag kierowanych w każdym poście do Ciebie ważny temat dla rolnika z UE (w tym nas) a mianowicie dotyczacy tego ile rzeczywiście kosztują legalne produkty choćby du pont dla rolnika z UE i z poza UE a z tego co widzomi ceny są kosmicznie rózne. czyli co ? Wynika zę na procdukcie dla np ulrainy producent z rracji niskiej ceny zarabia 20,30,50%? bo rozumiem, że nie dokłada do interesu na ukrainie a na tym samy produkcie dla rolnika z UE zarabia 200 300 500%? Jak to w koncu jest ? oczywiscie pomijajac temat podróbek na który to zboczylismy zupełnie nie potrzebnie....

Generalnie wiec za ile granstar producent sprzedaje w PL (UE) a za ile poza UE? lub tez inne produkty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

To jest takie błędne koło ponieważ chcemy sprzedawać nasze płody rolne w lepszych cenach, ale za zarobione pieniądze kupujemy towary za granicą niepozwalamy zarobić naszym rodakom.

 

I ja drobny rolnik mam mieć wyrzuty sumienia że pominąłem siec dystrybucji i kupiłem kilkukrotnie tańszy środek, ktory tak czy siak nie produkowany jest w Polsce ?

 

Nasi rodacy prowadzacy działalność handlową , jakoś nie przejmują się ze oferują rosyjski węgiel , ukraiński mocznik , węgierski saletrzak , do przewozu których korzystają z litewskich firm transportowych i zagranicznego banku gdzie robią przelewy i lokują środki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem każdy kto podczas zakupów kieruje się wyłącznie ceną zamiast wybierać w pierwszej kolejności produkty made in Poland powinien mieć wyrzuty sumienia. Rozumiem, że nie zawsze da się kupić produkt wyprodukowany w Polsce np. auto, ale to właśnie dlatego, że jako konsumenci nie wpieramy naszego rodzimego przemysłu gdy istnieje taka możliwość.

 

 

 

To jest takie błędne koło ponieważ chcemy sprzedawać nasze płody rolne w lepszych cenach, ale za zarobione pieniądze kupujemy towary za granicą niepozwalamy zarobić naszym rodakom.

 

I ja drobny rolnik mam mieć wyrzuty sumienia że pominąłem siec dystrybucji i kupiłem kilkukrotnie tańszy środek, ktory tak czy siak nie produkowany jest w Polsce ?

 

Nasi rodacy prowadzacy działalność handlową , jakoś nie przejmują się ze oferują rosyjski węgiel , ukraiński mocznik , węgierski saletrzak , do przewozu których korzystają z litewskich firm transportowych i zagranicznego banku gdzie robią przelewy i lokują środki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Made in Poland w czasach gdzie nawet pamiątki sprzedawane na górskich jarmarkach z napisem Zakopane bądz Karpacz , produkowane są w Chinach jest frazesem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wheat

Widzę że u ciebie słońce ostro piecze bo już na głowę ci się rzuciło.Jakie wyrzuty człowieku,przy takiej cenie,czego ty oczekujesz Wyrzuty to powinni mieć ci co eksportują pszenicę z ukrainy i rosji po kosztach naszej produkcji. A może napiszesz jaka jest przewidywana cena skupu w tegoroczne żniwa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile dodajecie siarczanu amonu /ha czy /100l w celu zakwaszenia wody przy zabiegach etefonem Cerone. Niby zalecają 5kg/ha, ale jakoś nie za dużo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...