Na beskidzkich szlakach pojawiło się w ostatnich tygodniach sporo żmij.
Dyżurny ratownik beskidzkiego GOPR Edward Golonka powiedział, że goprowcy kilkakrotnie ratowali już ukąszonych turystów, w tym dzieci. Po ukąszeniu turyści trafiają do szpitala, gdzie aplikowana jest im surowica. W tym roku żmij jest znacznie więcej niż w poprzednich latach. Szczególnie dużo jest ich w Beskidzie Żywieckim.
Rozmnażaniu się żmij sprzyja ciepło i sucho, a taka aura panuje w Beskidach. Aby uniknąć ukąszenia należy przede wszystkim zwracać uwagę na drogę. Żmija zaatakuje wtedy, kiedy czuje się zagrożona. Wysokie, solidne obuwie to nie tylko komfort chodzenia po górach, ale też ochrona przed ukąszeniem.
W Polsce żyje tylko jeden gatunek żmij. Są to żmije zygzakowate, które dorastają do około 90 centymetrów długości.