"Gazeta Wyborcza" donosi, iż nowosądeccy grotołazi odkryli największą komnatę w polskich jaskiniach – tak wielką, że mógłby się w niej zmieścić cały kościół Mariacki. Według dziennika jest to największe odkrycie geograficzne w naszym kraju od lat.
Nikt nawet nie podejrzewał, że niepozorna Jaskinia Mała w tatrzańskim masywie Czerwonych Wierchów skrywa ciąg ukrytych korytarzy, studni i tak ogromną salę. Komnata ma 85 metrów długości, 20-30 m szerokości i 50-60 m wysokości – podaje dziennik. Dotychczas uważano, że Jaskinia Mała w masywie Czerwonych Wierchów ma tylko 6,5 metra głębokości.
Grotołazi z Nowego Sącza zauważyli jednak na jej dnie wąskie przewężenie, tak zwany zacisk. Gdy w lecie zeszłego roku udało się przez nie przejść, odkryto nieznany labirynt korytarzy. 16 sierpnia grotołazi stanęli na krawędzi ogromnej studni. Okazało się, że jest to wielka komora, której eksploracja i pomiary zajęły kilka miesięcy.
Przecieraliśmy oczy ze zdziwienia. Nie potrafiliśmy ukryć wzruszenia. Rozbiegliśmy się po tej olbrzymiej sali jak dzieci. Jak odkrywcy nowego lądu lub nieznanej wyspy – opowiadali "Gazecie" nowosądeccy grotołazi: Anna Antkiewicz, Marek Lorczyk, Czesław Zabrzeński, Józef Kołodziej, Paweł Wańczyk i Paweł Rams. Kilka miesięcy spędzili na mierzeniu i poznawaniu labiryntu. Zdecydowali się ujawnić odkrycie dopiero teraz, kiedy minęła obawa, że konkurencja ich uprzedzi – pisze dziennik.
Dno komory pokrywają ogromne głazy, jest tam też "Maczuga Herkulesa" - 3-metrowy blok skalny wbity w piarg. Dzięki odkryciu wiadomo już, że Jaskinia Mała liczy aż 361 m głębokości, co daje jej szóste miejsce na liście najgłębszych z polskich jaskiń. Niewykluczone, że to nie koniec niespodzianek. Już w lutym grotołazi planują kolejną wyprawę – zapowiada "Gazeta Wyborcza".
"Gazeta" dodaje, że największą polską jaskinią jest jaskinia Wielka Śnieżna w masywie Małołączniaka. Ma 22 kilometry długości i 814 metrów głębokości.