Wysypiska śmieci znikną z krajobrazu Bieszczadów. Nowe polskie i europejskie prawo zmusza gminy do innego gospodarowania odpadami. Śmieci mają być na miejscu segregowane i prasowane, a dopiero potem ciężarówki wywiozą je na odległe wysypiska. Na przykład z Bieszczadów na Śląsk.
Już teraz w wielu bieszczadzkich miejscowościach można zobaczyć pojemniki do segregacji śmieci. Kupił je Powiatowy Fundusz Ochrony Środowiska. Gminy muszą się uporać z problemem odpadów i ścieków do 2008 roku. Bieszczadzcy samorządowcy już teraz się do tego przygotowują.
Gmina Lutowiska w ramach eksperymentu na pół roku wydzierżawiła na przykład maszynę do prasowania odpadów. Już teraz wiadomo też, że w Ustrzykach Dolnych, na terenie byłych zakładów drzewnych, powstanie ogromna sortownia i stacja przeładunku śmieci, wywożonych później w głąb kraju. Bieszczadzkie samorządy porozumiały się w tej sprawie z władzami Ustrzyk.