Nieznane okolice Przełęczy Międzyleskiej to ciekawy teren rekreacyjny
Ziemię Kłodzką kojarzy się przede wszystkim z modnymi kurortami: Polanica, Lądek Zdrój, Kudowa Zdrój a tam źródła wód mineralnych, sanatoria, deptaki, wypoczynkowe parki, plenerowe imprezy ..... Tymczasem są takie zakątki, gdzie kończy się droga bita, a autobus dojeżdża trzy razy dziennie – miejsca jakby skazane na zapomnienie – okolice Międzylesia. Na mapie wyznaczają je nazwy miejscowości: Boboszów, Jodłów, Pisary... Niektóre wsie sprawiają wrażenie wymarłych – ruiny budynków, porzucone pola i zdziczałe sady na skraju lasu. A dlaczego tylko wrażenie? Patrzymy głębiej i co widzimy? – świeżo odnowione domostwa, otoczone zadbanymi, kolorowymi wręcz bajkowymi, prześcigającymi się w pomysłach ogródkami. Są to coraz liczniejsze gospodarstwa agroturystyczne. Ci, którzy zabłądzą w te strony odpoczną wśród bukowych lasów i rozległych łąk. Mogą liczyć na świeże, wiejskie jedzenie, grillowanie, wieczory przy kominku czy z wędką nad wodą. Te niedrogie bazy wypadowe w Masyw Śnieżnika znajdują się parę kilometrów od granicy z Czechami. Szlaki turystyczne są rzadko uczęszczane. Po drodze czekają atrakcje w postaci morza jagód i malin. Zaś piękne widoki i cisza dopełniają całość.