aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

GMO zagrożenie dla pszczół

25 października 2011
GMO – czyli genetycznie modyfikowany organizm, inaczej transgeniczny oznacza sztuczne wstawienie obcego genu do materiału genetycznego danego organizmu. Geny przenosi się przekraczając granice międzygatunkowe, np. wstawiając geny zwierząt do rośliny i vice versa.

Naukowcy wykorzystują techniki biologii molekularnej m.in. takie, jak wprowadzenie wektorowego wirusa lub wstrzelenie genu za pomocą działa genowego pomiędzy geny docelowego organizmu do zmiany jego genomu.

Czy genetycznie modyfikowana żywność powinna być wprowadzana do łańcucha pokarmowego?

Międzynarodowa Koalicja do Ochrony Polskiej Wsi – (ICPPC) i doradca brytyjskiego rządu Julian Rose oświadczyli, że żadne z propagandowych haseł międzynarodowego koncernu rolniczego Monsanto, jak ograniczenie głodu na Ziemi czy nieszkodliwość produktów transgenicznych itd. nie ma nic wspólnego z prawdą. Jest to przykrywka forsownej ekspansji GMO w celu przechwycenia światowej produkcji żywności nie bacząc na bankructwo drobnych rolników produkujących naturalną żywność.

To prawda, że potrzeba dwóch albo i trzech pokoleń, by naocznie odczuć i zobaczyć skutki eksperymentów inżynierii genetycznej, ale wyniki badań naukowców już obecnie wykazały szkodliwość zdrowotną „cudownej „ żywności gnomo.

Dr A. Pusztai w głośnej pracy – „Geneticilly Mod i fied Foods: Potential Human Health Efects” wyraża opinię na temat karmienia szczurów i ich potomstwa:

„Jest niemal nie do wyobrażenia, żeby tak znaczne uszkodzenia nerek, wątroby etc. lub zmiany w parametrach krwi ( limfocyty, glukoza), jakie wystąpiły u szczurów karmionych kukurydzą GMO były objawami przypadków, wynikłymi z samej biologicznej zmienności”.

Podobnie niepokojące są wyniki badań przeprowadzone przez dr Jermakową z Rosyjskiej Akademii Nauk. Oto one: aż 55,6% potomstwa matek szczurów karmionych soją GMO zginęło w ciągu trzech tygodni!

Już sama możliwość takich skutków dla ludzi i zwierząt wyklucza dopuszczenie na nasz rynek tak niebezpiecznej innowacji.

Trucizny Gnomo BST – prosilac – zmodyfikowany hormon wzrostu zwiększający u krów produkcję mleka a u pijących to mleczko ludzi powoduje ryzyko zachorowania na raka piersi, okrężnicy i prostaty. W krajach UE stosowanie BST jest zakazane!

Kukurydza BT – najbardziej znany przykład inżynierii genetycznej. Bacillus thuringiensis to naturalna bakteria wytwarzająca proteiny dla larw insektów. Wprowadzając gen kontrolujący wytwarzanie tych protein w nasionach kukurydzy naukowcom udało się stworzyć całą gamę jej odmian, która wytwarza własne pestycydy przeciwko insektom. Do „towarzystwa” stworzono odmianę soi, rzepaku i bawełny BT. Nie przeprowadzono żadnych badań w kwestii skutków tego eksperymentu.

Pomidory Flavr Savr wprowadzono na rynek już w 1994 r. mimo, iż szczury pozdychały po ich zjedzeniu. Zagrożenie żywności GMO prócz przebadanych gnomowytworów może wyniknąć w przyszłości z pojawienia się toksyn w tej żywności to raz a także nowej kombinacji białek i straty odżywczej roślin.


Neurotoksyczny akrylamid – to twór poddanych obróbce ziemniaków odpornych na herbicyd (round up).

Soja GMO ma 12% – 14% mniej fitoestrogenów, niż naturalna. Fitoestrogeny chronią przed zawałem serca, osteoporozą, rakiem piersi.

Sztuczne zmutowane pożywienie może aktywować uśpione wirusy, a to krok do epidemii.

Wypowiedzi dr A. Pusztaia na temat odkryć dotyczących niebezpieczeństwa skutków ubocznych wywołane przez gen modyfikujący żywność sprawiły, że został zwolniony z Instytutu Rowetta po 36 latach pracy, a wszystkie jego notatki instytut zawłaszczył.

Szczególne zagrożenie dla pszczół miodnych

Jak wiadomo pszczoły są bezcenne w zapylaniu 1/ 4 miliona roślin. Gdyby pszczoły zniknęły z powierzchni Ziemi, a eksperymenty Gnomo stworzyły takie obawy, wraz z nimi zginąć mogą jabłonie, grusze, jagody, ogórki i wiele ziół byłoby unikatowe. Ucierpiałyby ptaki, małe ssaki – żywiące się jagodami nasion i drapieżniki zjadające ssaki. Niepokój pszczelarzy bierze się stąd, że pszczoły zjadają trujące proteiny z roślin GMO.

W tym kontekście godne uwagi są badania dr R. Ramireza – Ramirero i jego wspólpraacowników. Wyniki badań są zdumiewające:

Proteiny (Cry 1AB) nie wywołują śmierci pszczół, ale wpływają na zachowania żywieniowe owadów. Pszczoły dłużej zbierają i przyswajają skażony syrop i zbierają mniej pyłku, co nie wystarcza na utrzymanie ula i to przyczynia się do upadku roju. Pszczoły miodne giną tylko w miejscach, gdzie są rośliny Gnomo i to nawet na niewielkich obszarach.

Badania prof. Joe Cumminsa potwierdziły, że imidacloprid – szkodliwy pestycyd – środek ochrony roślin zawleczony do ula powodował u pszczół opóżnony powrót do pasieki – do 24 godzin, inne pestycydy zaburzały rozróżnianie zapachów. ( „Reqiem for Honeybee”)

Pyłki roślin odżywiają pszczoły białkami i tłuszczami, natomiast rośliny „gnomiaste” są wysterylizowane z tych potrzebnych wartości odżywczych i pszczółki raczone takimi pyłkami powodują patologie w ich rozwoju, niedożywienie i zamieranie.

Zagrożenia ekologiczne brr…

Wykazano,że pyłki z transgenicznych roślin np. rzepaku przenoszą się z wiatrem na odległość 26 km, zapylając rzepak naturalnych odmian. W ten sposób szkodliwy transgen uwalnia się w niekontrolowany sposób do środowiska, powstają chwasty odporne na herbicydy – co już nastąpiło w Argentynie i Kanadzie a za tym idzie większa chemizacja i wzrost kosztów upraw.

I tak dla przykładu w USA po 10 latach stosowania GMO – zanieczyszczenie upraw naturalnych doszło do 80%, mimo, że obiecywano, iż nie będzie większe, niż 1%.

Grozi to wyjałowieniem gleby – to raz, niższymi plonami, chorobami drugi raz.

GMO – to twór pazernej terrorystycznej korporacji MONSANTO!

Mechanizm funkcjonowania tego ekonomicznego terrorysty- firmy, którą dewizą jest całkowite nieliczenie się ze skutkami zdrowotnymi trującego żarcia i któraż była już sądzona za wprowadzenie trucizny stosowanej w przemyśle elektronicznym (polichromowane bifenyle – PCB) i przez kilkadziesiąt lat (1935r. – 1977r.) czerpała potężne zyski. Toksyczne odpady składowano pod gołym niebem, nie informując swoich pracowników o rakotwórczym działaniu toksyn, mimo, że już w 1937 roku Monsanto miała naukowe dowody o szkodliwości PCB…

Monsanto działa od 1901r. i wypracowała sobie lobbing przez karuzelę stanowisk między instytutcjami rządowymi i firmą i mając bezgraniczne poparcie rządu USA… kończyć zadania nie trzeba…

Proces legislacyjny oparto o tzw. „Teorię zasadniczej równoważności” odmian żywności produkowanej tradycyjnie i transgenicznej.

To dziwaczne sformułowanie opiera się na teoretycznym założeniu, że w większości przypadków białka, tłuszcze, węglowodany z transgenów są równoważne żywności naturalnej.

Ta dość karkołomna kalkulacja logiczna pozwala firmom biotechnologicznym rezygnować „legalnie” z testów toksykologicznych wymaganych przez Ustawę żywności, lekach i kosmetykach a także ze znakowania wyrobów z GMO. Mało kto wie, bo wiadomo, że media mają czapę na publikowanie prawdziwych informacji, iż Amerykańska Agencja do Spraw Żywności i Leków – FDA dopuszcza do handlu wypierdki GMO bez wykonania własnych badań bezpieczeństwa, a jedynie na podstawie dokumentacji dostarczonej przez firmę biotechnologiczną. Skutkiem tego szkaradnego oszustwa niezorientowany konsument w Europie, żyje wprzeświadczeniu, że skoro certyfikat wydała słynna FDA – żarcie GMO jest ok.

Arpad Pusztai – biochemik o międzynarodowej sławie tylko raz dopuszczony został do wywiadu w TV, w którym powiedział:

„Jako naukowiec działający na polu technologii muszę stwierdzić, że stawianie naszych obywateli w roli królików doświadczalnych nie jest w porządku”.

Po tej delikatnej i tak wypowiedzi prof. Pusztai został wylany z Instytutu Rowetta w Szkocji a wyniki badań prawdopodobnie zdyskredytowano.

Marie Monique Robin – francuska dziennikarka – autorka książki – „Świat wg Monsanto” w swoim dziennikarskim śledztwie dotarła do informacji, że wydarzenia miały miejsce pod wpływem rządu brytyjskiego a cała sprawa miała prawdopodobnie charakter międzynarodowy.

Jak są wyniszczani rolnicy?

Rolnicy zmanipulowani, że nasiona GMO i naturalne są ” równoważne” zakupują je, ale tylko na jeden rok. W następnym roku są zmuszeni do kupienia nowego ziarna, bo nie wolno zostawić części zbioru, bo jest „obwarowanie”, że to ziarno jest opatentowane. Gdy zaś zdarzy się, że transgeniczna roślina wyrośnie na polu przypadkiem z ziaren przywianych wiatrem – kontrolerzy Monsanto wkraczają do akcji i domagają się w sądzie niebagatelnych odszkodowań. W latach 1998- 2004 firma prowadziła średnio 500 spraw rocznie przeciw rolnikom i w samym tylko 2005 r. koncern zarobił ponad 15 milionów USD tytułem odszkodowań od rolników.

Manipulacja w mediach

Sejm opracowuje projekt ustawy: „Prawo o organizmach genetycznie zmodyfikowanych”. Na konferencji prasowej pt. GMO – ustawowa mistyfikacja, na której 4 naukowców, którzy dobitnie przedstawili zagrożenia upraw GMO. Zakaz upraw jest więc sprawą woli politycznej rządu.?Podczas wysłuchania publicznego jeszcze więcej naukowców oraz Komitet Ochrony Przyrody PAN domagającej się wprowadzenia 15-letniego moratorium na uprawy Gmo w Polsce – wyrażali się krytycznie o projekcie Ustawy. PAP podała przekłamaną informację pt. „Ekolodzy przeciw zmianom w ustawie oGMO”, używając gęsto słowa „ekolodzy” z sugestią, że ekolodzy to raczej aktywiści ideolodzy a nie eksperci w temacie.?Mimo interwencji dr Katarzyny Lisowskiej (biolog molekularny, pracownik naukowy Centrum Onkologii w Gliwicach) sprostowania jak to bywa w Papie nie było.

Lobby Pro – GMO

Jest także i w Polsce. Media często cytują „króla kukurydzy” – Tadeusza Szymańczaka, którego określa się jako Polaka kupionego przez Monsanto. Jesteśmy dobrym kąskiem dla transgenicznych upraw z ponad 40 milionowym rynkiem konsumenckim i trzeba tylko przekonać decydentów o zaletach tej żywności. Na lobbing idzie ciężka kasa – 9 mld USD w 2009 r. W Polsce misjęGMO prowadzi Robert Gabarkiewicz – wysoki urzędnik Monsanto.

Aktywnie promuje GMO prof. Tomasz Twardowski z Poznania prezes Polskiej Federacji Biotechmologii – znany z licznych wypowiedzi w mediach, który działa rzekomo jako niezależny podmiot fan gmowy. Również Niezależna Agencja Prasowa pod tą niewinną nazwą sieje propagandę GMO jako właściciel domeny internetowej gbepolska.pl Członkami GBE są największe firmy z branży biotechnologicznej. Wydaje się,że ta siatka agentów odpowiada i za „dobrą” prasę dla swojego przestępczego działania. Dotychczas udało się zdecydowanym w postawie naukowcom zablokować bezterminowo preparat Prosilac – używany do zwiększenia mleczności krów powodujący zapalenie wymion. Dzięki protestowi społecznemu w USA i Kanadzie koncern wycofał się z prac nad transgenicznym zbożem (pszenica, jęczmień). Zakazy upraw GMO wprowadziły rządy Francji, Niemiec, Włoch, Luxemburgu, Węgier, Grecji, Austrii, Bułgarii a także Szwajcarii.

W lipcu b.r. zakończyła pracę komisja nad projektem Ustawy – Prawo o organizmach genetycznie zmodyfikowanych i stanęło na tym, że:

Wprowadzono zakaz obrotu materiałem siewnym genetycznie zmodyfikowanym i zakaz uprawy roślin GMO. Zaostrzono kary za łamanie prawa w tym zakresie – do 12 lat więzienia i 250 tys. zł. Spośród członków podkomisji zmiany poparli posłowie z PiS, PSL, SDPL a przeciwko głosowali posłowie z PO.

Rzesze naukowców, ludzi dobrej woli, wegetarian, ekologów jednoznacznie sądzą, że jeśli chodzi o rozwiązanie problemu niedoborów żywności na świecie – wystarczy zapobiec jej marnotrawstwu i dzielić między wszystkie kraje. Szybko okazałoby się, że Ziemia jest zdolna zaspokoić potrzeby ludzkości w tym zakresie.

„PRZODOWNICY” W PRODUKCJI UPRAW TRUCICIELSKICH ROŚLIN GMO: USA: 62,5 mln ha; Argentyna: 21 mln ha; Brazylia: 15,8 ha; Kanada, Indie: 7,6 mln ha wg danych z Raportu Global Acreage 2008. Jak podaje Raport 70% światowej produkcji soi – to soja genetycznie modyfikowana.

Czarna lista trucizn GMO!

Konsumencie UWAŻAJ! Od Ciebie zależy czy poniżej wymienione produkty będą w naszych sklepach. Od Ciebie zależy czy kupisz ten produkt czy też go zignorujesz.

Produkty GMO:

Czekolada Forest & Fruit Producent: Tiger Consumer Brands Limited, William 3010 Nicole Drive, Bryanstron, Sandton 2191

E 322 – nazwa chemiczna: Lecytyny, która jest wykorzystywana jako emulgator, przeciwutleniacz, nośnik. Substancja dodatkowa ogólnie dozwolona do użycia na zasadzie quantum satis. Można ją znaleźć głównie w produktach tj. wyroby kakaowe i czekoladowe, mleko w proszku i mleko zagęszczone, chleb wyprodukowany wyłącznie z następujących składników: mąka pszenna, woda, drożdże lub zakwas, sól spożywcza, świeże makarony. Jest również limitowanym dodatkiem do następujących produktów spożywczych: niezemulgowane oleje i tłuszcze pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego (z wyjątkiem oliwy z oliwek, w tym oliwy Virgin) – 30 g/l, niezemulgowane oleje i tłuszcze pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego (z wyjątkiem oliwy z oliwek, w tym oliwy Virgin) szczególnie przeznaczone do gotowania lub smażenia, lub przygotowania zasmażek – 30 g/l, maksymalna dawka stosowana w procesie produkcji preparatów przeznaczonych do początkowego żywienia niemowląt o dobrym stanie zdrowia – 1 g/l, herbatniki i sucharki oraz żywność oparta na zbożach dla niemowląt i małych  dzieci o dobrym stanie zdrowia – 10 g/kg


POWIĄZANE

Komisja Europejska zezwoliła wzeszłym tygodniu, 26 stycznia 2024r. na stosowanie...

Kazachstan planuje rozpocząć produkcję mieszanek paszowych z surowców alternatyw...

21 września, w Domu Pracy Twórczej „Reymontówka” w Chlewiskach, Mazowiecki Ośrod...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę