W przyszłym roku powinna rozpocząć się realizacja ekologicznego programu dla schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, które jest najwyżej położone w Tatrach. Chcemy zmniejszyć uciążliwość dla środowiska tego obiektu położonego w szczególnie chronionym rejonie – powiedziała wczoraj Bożena Nowak, pełnomocnik spółki "Karpaty" Schroniska i Hotele PTTK.
Tatrzańskie schroniska bardzo różnie prezentują się pod względem
ekologicznym. Dalekie od standardów jest na przykład schronisko w Dolinie Pięciu
Stawów.
Jeżeli uda nam się pozyskać pieniądze z Ekofunduszu i
Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, wprowadzimy w życie program zmniejszenia
uciążliwości dla tatrzańskiej przyrody – mówi pełnomocnik "Karpat" Bożena
Nowak. – Chodzi o wprowadzenie wodnej turbiny, oczyszczalni ścieków,
kolektorów słonecznych. Zniknąłby stamtąd zupełnie węgiel.
Początek
realizacji tego projektu planowany jest na przyszły rok, o ile oczywiście uda
się uzyskać pozwolenie na budowę i pieniądze. Na razie "Karpaty" wystąpiły do
zakopiańskiego Urzędu Miasta z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy i
zagospodarowania terenu, co jest wstępnym etapem każdej inwestycji.
Co z
innymi schroniskami? Jak mówią przedstawiciele spółki, w ostatnich latach
przeprowadzono kilka znaczących remontów. Następnym etapem ma być doprowadzenie
elektryczności do schroniska na Hali Gąsienicowej. Miałaby ona popłynąć z
położonej w odległości kilometra dolnej stacji kolejki linowej w Kotle
Gąsienicowym, w tej chwili jest ono zasilane agregatem
prądotwórczym.
Wszczęto także postępowanie administracyjne w celu
ustalenia lokalizacji rurociągu gazowego z Kuźnic do schroniska na Kalatówkach.
Okazuje się, że inwestycja ta znajduje się na bardzo wstępnym etapie i na razie
leży bardziej w sferze intencji. W schronisku na Kalatówkach przeprowadzono
zresztą niedawno dosyć gruntowny remont.