Dobiesławice przed sądem Wczoraj w gdańskim sądzie zapadła decyzja w sprawie dzierżawy około 600 hektarów gruntów skarbu państwa w Dobiesławicach i Kaczkowie. Grunty powinny niebawem wrócić do Agencji Nieruchomości Rolnych.
Dzierżawca gospodarstwa Dobiesławice-Kaczkowo od dłuższego czasu nie płacił rat dzierżawnych oraz innych zobowiązań, więc Agencja Nieruchomości Rolnych rozwiązała z nim umowę dzierżawy. Gdy dzierżawca nie oddał gospodarstwa agencji, Agencja wystąpiła do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, który wydał wyrok nakazujący dzierżawcy wydanie nieruchomości. Ten z kolei złożył apelację od wyroku. Gdański sąd rozpatrzył ją w czwartek.
- Sąd utrzymał w mocy poprzedni wyrok - poinformował Grzegorz Smytry, kierownik Sekcji Gospodarowania Zasobem w bydgoskim oddziale ANR. - Nasz mecenas wystąpił o klauzulę wykonalności. Jeśli dzierżawca nie będzie chciał dobrowolnie wydać nieruchomości, zwrócimy się o pomoc do komornika.
Wydzierżawieniem gruntów w Dobiesławicach zainteresowanych jest 25 rolników z gminy Rojewo, którzy obsiali 120 hektarów i w minionym tygodniu żniwowali w towarzystwie policjantów. - Mamy nadzieję, że teraz policja uwolni z aresztu nasze zboże - powiedział Antoni Kuś, przedstawiciel rolników. - Liczymy też, że agencja jak najszybciej zorganizuje przetarg.