Pół roku na wystąpienie o odszkodowanie. Tyle czasu zostało byłym właścicielom gruntów czy nieruchomości, przejętych pod budowę dróg. Sprawa dotyczy osób, które utraciły swoja własność bez należnej rekompensaty przed końcem 1999 roku.
Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad przyznaje, że bezprawne przejęcie mienia pod budowę dróg się zdarzały. Dotyczy to wszystkich dróg - gminnych powiatowych, wojewódzkich i krajowych. Do Generalnej Dyrekcji Dróg po odszkodowania zgłosiło się już kilkadziesiąt osób.
"Zwracamy pieniądze właścicielom nieruchomości, które de facto bezprawnie, a jeżeli zgodnie z prawem, to nie za pieniądze, czyli nie na warunkach rynkowych zostały im odebrane." - twierdzi Andrzej Maciejewski, Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad
Wnioski o odszkodowanie należy składać w urzędzie pod, który droga podlega. Jeżeli została przejęta przez gminę, należy się zwrócić do wójta. W gminie Kołbiel takich zgłoszeń jak do tej pory nie było.
"Jeżeli zdarzy się sytuacja, że rzeczywiście rolnik przyjdzie i udokumentuje przejęcie takiej drogi przez gminę i chciałby za nią dostać odszkodowanie, to myślę, że możemy tutaj negocjować." - mówi Adam Budyta, wójt gminy w Kołbieli.
Większości gmin na wysokie odszkodowania nie stać. Dlatego często można liczyć tylko na symboliczną złotówkę. Inaczej jest w przypadku dróg krajowych.
Jak twierdzi Andrzej Maciejewski, są to kwoty na tyle wysokie, że negocjacji tutaj nie ma, bo "to pieniądze rynkowe a nawet troszkę większe". A czasu, aby o nie wystąpić zostało już niewiele. W przypadku dróg krajowych wnioski o odszkodowania mieszkańcy Mazowsza mogą składać w Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad. W pozostałych województwach należy się zgłaszać do odpowiednich oddziałów regionalnych.
.png)
Zaloguj przez Facebook
