Dzięki wstąpieniu do UE Polska zwiększyła eksport artykułów rolno-spożywczych o ponad 40 proc.; po raz pierwszy w 2004 roku odnotowane zostało dodatnie saldo w handlu zagranicznym produktami spożywczymi - poinformował minister rolnictwa Wojciech Olejniczak, odpowiadając w czwartek na pytania posłów podczas debaty na temat rządu premiera Marka Belki.
Jak zaznaczył, blisko 80 proc. polskiej produkcji rolnej trafia na unijne rynki. Gdyby Polska nie była członkiem Unii, tak duży eksport byłby niemożliwy z powodu różnych utrudnień, np. ceł.
W sprawie owoców miękkich minister wyjaśnił, że "Polska jest jednym z większych producentów owoców miękkich, a największym w Europie, co powoduje że w sytuacji kiedy podnosi się jeszcze produkcję, tak jak to było w zeszłym roku, po prostu jest trudność w znalezieniu jeszcze dodatkowego rynku".
Olejniczak podkreślił, że rząd skierował odpowiednie dokumenty do Komisji Europejskiej po to, by podjąć działania związane z ochroną tego rynku.
Minister zauważył, że organizacja COPA/COGECA, w której władzach są polscy przedstawiciele, wyraziła negatywne stanowisko w sprawie zwiększenia limitów produkcji skrobi przez Polskę, mimo że rząd zabiega o jej zwiększenie.
Minister poinformował, że dotychczas dopłaty bezpośrednie otrzymało 1,24 mln gospodarstw, a kwota wypłat wyniosła 6,230 mld zł. Zapewnił, że nie ma już zaległości w wypłatach pieniędzy w programu Sapard.
"W ciągu zeszłego tygodnia i tego tygodnia wypłaciliśmy beneficjentom z programu Sapard ok. 500 mln zł. To oznacza, że już w tej chwili, do końca tego tygodnia, wypłaciliśmy z Sapardu kwotę 2 mld 750 mln zł" - powiedział.