Zdążymy z budową systemu IACS – deklaruje prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. We wtorek Agencja podpisała z firmą Hewlett-Packard nową umowę dotyczącą budowy uproszczonej wersji systemu IACS.
Sprawa jest niezwykle ważna: nie będzie IACS-u – nie będzie unijnych
pieniędzy dla rolników. Ma on służyć obliczaniu wynegocjowanych z wielkim trudem
dopłat bezpośrednich. Uruchomienie systemu to jednak nie jedyny problem.
Pieniądze z unijnej kasy dla polskich rolników powinny popłynąć już w przyszłym
roku. Powinny, ale czy popłyną – to zależy od tempa prac nad budową i wdrożeniem
systemu IACS.
Prezes HP Andrzej Dopierała jest zdania, że system musi być
zbudowany w oparciu o najbardziej racjonalne rozwiązania. – Czasu jest
niewiele, harmonogram jest napięty, ale biorąc pod uwagę sposób pracy Agencji i
HP jestem przekonany, że jesteśmy w stanie to zrobić – ocenił.
Jednak powstanie na czas systemu IACS to nie jedyny warunek, by unijne
pieniądze nie przepadły. By skorzystać z dopłat, rolnik będzie musiał wypełnić
odpowiedni wniosek. Rolnicy o dopłatach słyszeli, ale ze składaniem wniosków
mogą być problemy. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji zapewnia, że wszyscy
rolnicy zostaną przeszkoleni. – Ośrodki doradztwa rolniczego szkolenia
rozpoczną w połowie października. Podczas tych szkoleń rolnicy otrzymają wzory
wniosków i dane geodezyjne na temat swojej ziem – zapowiada minister
rolnictwa Wojciech Olejniczak.
Pierwszy sprawdzian dla Agencji już w
styczniu: wtedy system IACS będą testować unijni audytorzy. Drugi – trzy
miesiące później. W kwietniu wnioski o dopłaty zaczną składać sami rolnicy.
Niestety, w budowie systemu już mamy opóźnienia. Do lipca firma Hewlett-Packard budowała standardowy system informatyczny, w którym dopłaty naliczane są w zależności od wielkości produkcji. W Polsce będzie jednak obowiązywał system uproszczony – dopłaty będą uzależnione od wielkości gospodarstw. Stąd zmiany w umowie. W przyszłym roku polski rolnik otrzyma 55 proc. stawki, jaka obowiązuje w obecnych krajach członkowskich. Potem wysokość dopłat będzie rosła: w 2005 roku ma wynieść 60 proc. a w 2006 – 65 proc. stawki Unii Europejskiej. Dopłaty dla polskiego rolnictwa wyniosą ponad 7 miliardów euro.