aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Jak odblokować szerszy strumień pieniędzy z Unii Europejskiej

22 grudnia 2005

Polskie samorządy zainwestowały w ubiegłym roku około 15 miliardów złotych. W najbliższych latach kwota ta może się podwoić.

Kilka dni temu polski rząd wywalczył korzystny dla naszego kraju udział w budżecie Unii Europejskiej. Od 2007 do 2013 roku będziemy mogli wydać prawie 59,6 mld euro. Żeby wykorzystać te środki, trzeba jak najszybciej uprościć obowiązujące procedury, zmienić przepisy o zamówieniach publicznych, przyspieszyć ocenę składanych wniosków oraz przelewy dla beneficjentów. Część zmian już dziś wprowadza lub zapowiada rząd. Wszystkie mają obowiązywać od 2007 roku.

Koniecznie mniej formalności

- Najważniejszym problemem były do tej pory zbyt skomplikowane procedury - twierdzi Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich. Odczuwały to szczególnie mniejsze gminy, które nie miały możliwości zatrudnienia odpowiedniej liczby specjalistów.

- Ważne, aby procedury były spójne, nie zmieniane w trakcie obowiązywania danego programu, jak bywało do tej pory. Wprowadza to zamieszanie i utrudnia złożenie dobrego projektu - mówi Krystyna Chabska z Urzędu Miasta Malborka.

To nie wszystko. Według niej dużym problemem dla wielu samorządów było do tej pory zgromadzenie obowiązkowego wkładu własnego, czyli przynajmniej 25 proc. wartości projektu. Zgodnie z nową propozycją Brukseli udział środków własnych spadnie nawet do 15 proc. - Dzięki temu samorządy będą mogły realizować większe inwestycje, które do tej pory byłydla nich po prostu za drogie - uważa Krystyna Chabska.

Malbork jest tego doskonałym przykładem. Od przystąpienia Polski do Unii miasto otrzymało 1,2 mln zł na szkolenia (m.in. urzędników). Na lata 2007 - 2013 Malbork przygotował już 20 projektów o łącznej wartości 75,5 mln euro. Największy z nich, modernizacja i rozbudowa sieci kanalizacyjnej, ma wartość 24 mln euro.

Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich dodaje, że dobrym rozwiązaniem będzie odważniejsze korzystanie z kredytów bankowych, czego część samorządów wciąż się obawia.

Więcej pieniędzy na współfinansowanie projektów unijnych zostanie zarezerwowanych w budżecie państwa. Ministerstwo Finansów zakłada, że co roku ta kwota będzie większa. W 2007 roku, kiedy rozpocznie się realizacja budżetu unijnego, w planie finansowym państwa zarezerwowane będzie na ten cel co najmniej 10,7 mld zł. Większa kwota niż obecnie ma zostać przeznaczona na specjalne pożyczki dla samorządów, które są w gorszej sytuacji finansowej. Łączna kwota na współfinansowanie, uwzględniająca nie tylko budżet, ale także samorządy, w latach 2007 - 2013 może przekroczyć nawet 155 mld zł.

Więcej funduszy i inwestycji

Przed przystąpieniem do UE polskie samorządy inwestowały rocznie 13 - 14 mld zł. W 2004 roku było to 15 mld zł. O ile wzrośnie wartość samorządowych inwestycji w związku z większym dofinansowaniem z Brukseli? - W najbliższych latach kwota ta może się nawet podwoić. Ostrożnie licząc - przewiduje Andrzej Porawski.

Rząd Marka Belki zostawił obecnemu gabinetowi propozycje zmian, które sprawią, że samorządy będą mogły mieć większe dochody, a więc więcej pieniędzy na współfinansowanie projektów unijnych. Jest wśród nich pomysł, abygminy miały udziały w VAT (obecnie dostają tylko udziały w podatkach dochodowych).

Samorządowcy narzekają, że środki unijne, które mają obecnie do dyspozycji, są zbyt skromne. - Pieniądze skierowane na regiony były do tej pory kroplą w morzu potrzeb. W ramach obowiązującego programu rozwoju regionalnego ZPORR na całe województwo łódzkie przewidziano 160 mln euro. Zdecydowanie większą wartość miały projekty złożone już w pierwszym konkursie - mówi Jacek Zieliński z Urzędu Miasta Łodzi. Prawie 160 mln euro ma kosztować włączenie aglomeracji łódzkiej w sieć istniejących i nowo budowanych dróg, jeden z kilku projektów przygotowanych już przez miasto na lata 2007 - 2013. Ich łączna wartość przekracza 400 mln euro.

Od przystąpienia do Unii Malbork starał się o dofinansowanie czterech projektów infrastrukturalnych o wartości około 13 mln zł. Jak do tej pory - bezskutecznie. - Nasze projekty były poprawne od strony formalnej. Dostały też dobrą ocenę merytoryczną. Nie dostaliśmy pieniędzy, ponieważ było ich za mało - uważa Krystyna Chabska. Liczy, że zaplanowane inwestycje uda się zrealizować w nadchodzących latach.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę