Pierwsze tarcia między rządem a Danutą Hübner po jej przeprowadzce do Brukseli. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", polska komisarz miała inne zdanie w kilku ważnych kwestiach i zagłosowała wbrew stanowisku rządu.
Komisarze reprezentują interesy całej Unii Europejskiej i nie mogą kierować się instrukcją od władz swojego kraju - to słyszy się w Brukseli do znudzenia. Władze wielu krajów starają się jednak wpływać na kształt unijnego prawa właśnie poprzez swoich komisarzy.
Chociaż Danuta Hübner jest w Komisji Europejskiej niecałe pół roku, już w kilku strategicznych sprawach przyjmowała stanowisko przeciwne wobec promowanego przez rząd w Warszawie. Udało nam się ustalić, czego dotyczyły spory. O większości zapewne nigdy się nie dowiemy - decyzje komisarzy są tajne.
Zaczęło się od przygotowanej przez Brukselę reformy rynku cukru, którego Polska jest jednym z największych producentów. W połowie lipca Danuta Hübner poparła reformę, która polega na ograniczeniu dopłat do eksportu, limitów produkcji i wysokości cen interwencyjnych. Polski rząd był przeciwny takim zmianom, uznając, że mogą one zmniejszyć dochody.