2/3 francuskich rolników jest przeciwnych przyjęciu unijnej konstytucji. Farmerzy czują się oszukani przez Brukselę, która wprowadziła niekorzystne dla nich zmiany w polityce rolnej. W odpowiedzi 29 maja zagłosują przeciwko traktatowi.
Już teraz wielu producentów w całej Francji prognozuje, że ten rok zakończy stratą. To oni do tej pory byli jednymi z największych beneficjantów Wspólnej Polityki Rolnej. Nowe zasady naliczania subsydiów, obowiązujące od początku roku, zachwiały ich pozycją na światowym rynku rolnym. Producenci narzekają najbardziej na dyktaturę wielkich sieci handlowych i przetwórców, którzy sterują cenami produktów. Ceny skupu są coraz niższe a do tego znacznie zmalały dopłaty bezpośrednie. Farmerzy za kryzys w rolnictwie obarczają w dużej mierze urzędników z Brukseli. "Nie" wypowiedziane w referendum ma być słowem sprzeciwu dla biurokratów a nie Unii jako takiej" - mówią przedstawiciele związków.