Wczoraj odbyła się konferencja prasowa ministra rolnictwa i rozwoju wsi Marka Sawickiego poświęcona programowi pomocy środowiskom popegeerowskim. W konferencji uczestniczyli również sekretarz stanu Kazimierz Plocke, poseł na Sejm RP Stanisław Kalemba oraz prezes Stowarzyszenia Byłych Pracowników Państwowych Gospodarstw Rolnych Kazimierz Ławik.
„Po kilku miesiącach pracy, dzięki staraniom parlamentarzystów i Stowarzyszenia powstał program wsparcia dla środowisk popegeerowskich” – podkreślił minister Marek Sawicki i dodał, że „środowiska te zostały dotkliwie doświadczone w czasie przemian ustrojowych w Polsce”. Minister zaznaczył również, iż ma świadomość dalece niewystarczającej puli środków w stosunku do potrzeb, ale wie też, że w czasach kryzysu nie ma większych możliwości.
Sekretarz stanu Kazimierz Plocke zapewnił, ze resort w dalszym ciągu będzie kontynuował współpracę z przedstawicielami środowiska byłych pracowników państwowych gospodarstw rolnych, gdyż musi służyć ludziom, którym potrzebny jest cały system wsparcia. Zaznaczył, że poszukiwane są także możliwości wsparcia tych środowisk z innych programów.
Poseł Stanisław Kalemba, który przewodniczył w poprzedniej kadencji Sejmu RP nadzwyczajnej komisji ds. byłych pracowników PGR-ów zwrócił uwagę na dramatycznie pogarszającą się sytuację infrastruktury technicznej dawnych osiedli pracowniczych.
To na przeciwdziałanie dekapitalizacji tego majątku będą m.in. kierowane środki z Programu. Jest ich około 180 mln zł na lata 2009-2011. W roku bieżącym zapisana jest w budżecie suma blisko 67 mln złotych.
Prezes Stowarzyszenia Byłych Pracowników Państwowych Gospodarstw Rolnych Kazimierz Ławik poinformował, że środowisko, które reprezentuje jest porównywalne pod względem liczebności ze środowiskiem górników węgla kamiennego. Podkreślił przy tym, że jest bardzo zadowolony z zatwierdzenia omawianego dzisiaj programu przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, chociaż zdaje sobie doskonale sprawę, że środki są bardzo szczupłe, a katalog potrzeb ogromny.