Nasze ryby robią furorę na zachodnich rynkach. Zdaniem ekspertów jeszcze nigdy nie odnotowano takiego gwałtownego wzrostu sprzedaży w tym sektorze. Prawie połowa polskiego eksportu trafia do Niemiec.
Nawet najstarsi rybacy nie pamiętają tak dużego zainteresowania naszymi rybami. Od kilku miesięcy dorsze szprotki i łososie idą jak woda. W ciągu ostatnich trzech miesięcy na sprzedaży przetworów rybnych zarobiliśmy około 1,5 mln. zł. Z tego ponad połowa przypada na eksport. Przyczyną tak dużego zainteresowania naszymi produktami jest przede wszystkim dobra jakość i przystępne ceny.
Nasze ryby najbardziej smakują Niemcom, ale nie tylko im. Wielkość eksportu do całej Unii to ok. 130 mln. euro. Zdaniem ekspertów ten wzrost sprzedaży wskazuje na to, że już od maja tego roku będziemy więcej sprzedawać niż kupować. Ale tylko pod warunkiem, że ceny będą takie same jak w Unii. W innym wypadku będą nakładane kary. Tak samo jak na producentów, którzy wypuszczają na rynek produkty nie spełniające norm jakościowych.