Skończyły się spadki cen indyków. Po ptasiej grypie rynek wraca do normy, a wraz z nim i stawki płacone hodowcom przez zakłady. Dzisiejsze notowania nie pokrywają jeszcze kosztów produkcji, ale może być drożej, bo niedługo zacznie być odczuwalny spadek podaży. Ostatnio bowiem wielu właścicieli kurników do nowych wstawień podchodziło bardzo ostrożnie.
Normalnieje także eksport. Co prawda, cały czas był na tym samym poziomie – mówią przetwórcy, ale zagraniczne firmy skrupulatnie wykorzystały nasz problem z ptasią grypa zaniżając ceny. Teraz znów potrzebują towaru z Polski. Ale niska cena zbytu pozostała problemem, szczególnie przy mocnej złotówce.
Cena minimalna za indory to 4 złote 15 groszy, ale w wielu zakładach do podstawowej stawki doliczane są dodatki za lojalność, za posiadane certyfikaty, terminowe dostawy czy większe partie surowca. Tak więc hodowca może liczyć na około 4 i pół złotego za kilogram żywca. Indyczki są najczęściej o 20 groszy tańsze.
brojlery zł/kg
ceny skupu netto
umowy kontraktacyjne 3,00 – 3,25
wolny rynek 2,70 – 2,90
Spokojnie także na rynku brojlerów. W dużych zakładach ceny od grudnia bez zmian, powyżej 3 złotych za kilogram. Taniej jest teraz na wolnym rynku, gdzie obowiązują nieco niższe stawki.
.png)
Zaloguj przez Facebook
