W tym roku powierzchnia zasiewów kukurydzy wzrosła do 650 tys. hektarów czyli prawie o 1/5. Skąd takie zainteresowanie tym zbożem? Kukurydza była i wciąż jest bardzo droga, kosztuje około 700 zł za tonę.
Rolnicy z okolic Olsztyna i Sanoka, gdzie plony wyniosły od 80 do 100 kwintali z hektara zarobili bardzo dużo. Poza tym są spore szanse eksportu.
Dobra wiadomość dla rolników to, że nie zostaną z ziarnem, bo po 1 listopada Unia jest zobowiązana kupić od nas po 101 euro za tonę każdą ilość kukurydzy. Jednak trzeba pamiętać, że muszą to być partie jednorodnego ziarna, wynoszące minimum 80 ton. Ale nikt nie zaznaczył, że powinny pochodzić od tego samego rolnika, dlatego może warto pomyśleć wcześniej o dobraniu się w grupy po 2-3 producentów.
W ubiegłym roku średnie plony kukurydzy wyniosły ponad 57 kwintali z hektara, tegoroczne zapowiadają się równie dobrze. Gdyby nie wzrost cen nawozów w tym roku o prawie 1/3 oraz podwyżki ziarna siewnego, środków ochrony roślin, na kukurydzy można by było zarobić znacznie więcej.