Hodowcy pszczół nie mają w tym roku powodów do zadowolenia. Od maja obowiązuje 22-procentowy VAT na sprzęt pszczelarski, a ponadto zapowiadają się jedne z gorszych zbiorów miodu. Sytuację mogą nieco poprawić sierpniowe zbiory miodu spadziowego.
Stanisław Motyka, sekretarz Pogórskiego Związku Pszczelarzy z siedzibą w Tarnowie, szacuje, że w wielu przypadkach tegoroczne zbiory będą niższe nawet o połowę od ubiegłorocznych.
Właściwie już możemy mówić o słabym pozyskaniu miodu kwiatowego. Pszczoły zakończyły zbieranie nektaru i w pasiekach wokół Tarnowa zaczęło się już w połowie lipca przygotowanie do zimy: leczenie pszczół, dokarmianie. Ten rok niewielu pszczelarzy zakończy dodatnim bilansem - S. Motyka zwraca tu uwagę na (obok słabego miodobrania) drożejący sprzęt używany w pasiekach i niestabilne rynki zbytu miodu.
Jeśli w sierpniu poprawi się pogoda i wrócą ciepłe, bezdeszczowe dni, jest szansa, że pracowite owady wyprodukują trochę miodu spadziowego. W Pogórskim Związku Pszczelarzy niewielu wszak hodowców utrzymuje pasieki w zalesionych terenach. Tam, gdzie występuje spadź. Większość spośród 900 zrzeszonych w PZP zadowala się miodem kwiatowym.