Krytycy upraw roślin genetycznie modyfikowanych jako jeden z argumentów przeciw, podają niebezpieczeństwo niekontrolowanego ich rozsiewu. Mogłoby to oznaczać zaburzenie równowagi ekologicznej i, na przykład wyparcie przez te rośliny innych, "dzikich", tradycyjnych gatunków roślin, lub przejęcie przez dzikie gatunki cech roślin modyfikowanych. Żeby zapobiec takiej niekorzystnej sytuacji naukowcy konstruujący rośliny genetycznie modyfikowane stosują różne "przeciwrozprzestrzeniające" zabiegi. Jednym z nich jest unieszkodliwianie nasion modyfikowanych roślin.
Cel ten osiągnęli właśnie kanadyjscy naukowcy, którzy swoją metodę otrzymywania nieszkodliwych nasion tytoniu opublikowali na stronach Proceedings of The National Academy of Science. Metoda ta polega na wyhodowaniu, a następnie krzyżowaniu dwóch szczepów roślin. Jeden ze szczepów ma wbudowany gen 1 kodujący substancję X hamującą rozwój nasion. Drugi ze szczepów w tym samym miejscu tytoniowego chromosomu ma gen 2 kodujący substancję Y, która hamuje powstawanie szkodliwej dla nasion substancji X.
Po skrzyżowaniu szczepów otrzymamy rośliny, które będą posiadały nasiona o obu genach. Z nasion tych będzie można hodować rośliny. Nasiona jednak tak wyhodowanych roślin nie będą mogły krzyżować się z roślinami dzikimi, ponieważ rozdzieleniu ulegną ich geny 1 i 2. Pod nieobecność genu 2 uaktywniony zostanie gen 1 i powstanie śmiertelna dla nasion substancja X. W konsekwencji nasiona takie nie wykiełkują i rozwój modyfikowanej rośliny w niepożądanym miejscu zostanie zahamowany.