To efekt niskich cen u naszych południowych sąsiadów. Czeskie ziarno można kupić już za 80 euro. To wymusiło na krajowych producentach zmiany cen.
Ci z południa sprzedają pszenicę paszową już poniżej 360 zł za tonę. Na północy kosztuje ona średnio o 10 zł więcej. Zdaniem maklerów fala obniżek przejdzie przez całą Polskę i utrzyma się do wiosny. Wtedy może przyjść kolejne załamanie cen, bo rolnicy będą potrzebowali pieniędzy i zaczną sprzedawać magazynowany do tej pory towar.
Mocno trzyma się za to kukurydza. Producenci liczą, że będzie ona w cenie i nie boją się konkurencji ze strony Węgier. Jednak handlowcy są zdania, że kukurydza niższej jakości musi stanieć. Na razie ceny netto wahają się między 360 a 380 zł za tonę.
Nikt nie kupuje ziarna na zapas, bez zbędnego składowania i kosztów-mówią handlowcy. Pszenica paszowa już staniała, zaczynają się obniżki pszenżyta i jęczmienia. Najwięcej spadły ceny na południu kraju, gdzie producenci muszą konkurować z dostawcami z Czech.