OPOLAGRA_2025
AgroShow_05_2025_Zielone

Korea Południowa chce kupować polską wieprzowinę i drób

28 października 2004

Rynek koreański jest dla polskich zakładów bardzo atrakcyjny. Azjaci płacą na czas i interesują ich duże ilości elementów wieprzowych (karkówki, żeberek, boczku) oraz drobiu.

Wojewódzkie inspektoraty weterynaryjne kilka tygodni temu rozesłały do zakładów mięsnych i drobiarskich informacje, że Korea Południowa chce kupować u nas mięso.

     Chciał co trzeci

W województwie kujawsko-pomorskim działa 49 zakładów zajmujących się ubojem i przetwórstwem mięsa czerwonego oraz 10 - białego. Jedna trzecia z nich była zainteresowana eksportem do Korei. - O dziwo otrzymaliśmy tylko jedno zgłoszenie i sporo informacji z odmowami - mówi Konstanty Klusek z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynaryjnego w Bydgoszczy.

- Nie wiem, dlaczego zakłady nie są zainteresowane eksportem do Korei. Część zakładów przesyłała zgłoszenia bezpośrednio do Głównego Inspektoratu Weterynarii, więc firm z Kujawsko-Pomorskiego może być nieco więcej. - Kilka dni temu wysłaliśmy listę do Korei - mówi Jacek Leonkiewicz, radca głównego lekarza weterynarii.

- Jest na niej 39 polskich zakładów. 6 firm musi jeszcze nanieść poprawki, więc łącznie może to być 45 podmiotów. Leonkiewicz przyznaje, że nie jest to wiele. - Może nie wszyscy znają ten rynek i mają obawy - zastanawia się radca.
     Tylko najlepsze
     Witold Choiński, dyrektor biura Polskiego Związku Producentów, Eksporterów i Importerów Mięsa, twierdzi, że powody rezygnacji są zupełnie inne. - Zainteresowanie eksportem do Azji było bardzo duże, ale nie każdy zakład może spełnić wymagania Koreańczyków - twierdzi Choiński.

Jakość polskiego mięsa jest bardzo różna. Wiele świń trafia z małych i średnich gospodarstw. Najlepszej jakości jest czasami zaledwie 10-20 procent mięsa, a Koreańczycy wymagają powtarzalności dostaw.

Taką powtarzalność dostaw mogą zapewnić największe i najnowocześniejsze zakłady współpracujące z dużymi producentami żywca wieprzowego i drobiu. W przypadku wieprzowiny najbardziej poszukiwane przez Azjatów są elementy pozyskane ze zwierząt ras wysokomięsnych.

Tymczasem w Polsce mali i średni rolnicy rzadko podejmują się ich produkcji. Wolą rodzime rasy, które choć są mniej delikatne (bardziej odporne na choroby i mniej płochliwe) łatwiej obrastają w tłuszcz.


POWIĄZANE

Koszty pasz białkowych rosną drastycznie; nie bez powodu coraz więcej hodowców p...

Rolnictwo i dzika przyroda – jak pogodzić hodowlę z obecnością drapieżników? Hod...

Państwa członkowskie UE zatwierdzają zaktualizowany Kodeks zielonego etykietowan...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę