400 zł każdy rolnik chcący sprzedać tuczniki będzie musiał zapłacić za tatuownicę z kompletem numerów.
Tatuowanie świń przeznaczonych do uboju jest kolejnym etapem w dostosowywaniu naszego rolnictwa do wymogów unijnych. Jednak cena tego urządzenia, szczególnie dla mniejszych hodowców, stanowi nie lada problem.
Rolnicy spodziewają się, że sytuacja będzie taka jak było w przypadku kolczykownic. Tym razem jednak gminy nie otrzymają darmowych urządzeń, gdyż Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa odpowiedzialna za ewentualne dostarczanie tatuownic wyklucza taką możliwość. Jak mówi Hieronim Czerwieniec z ARiMR tatuownice nie zostały zakupione, nie ma na to środków ani możliwości prawnych.
Tymczasem zakłady mięsne skupujące żywiec już za dziesięć dni będą wymagały żeby świnie były tatuowane. Rolnikom nie pozostaje więc nic innego jak zakup jednej tatuownicy i wspólne jej użytkowanie.