Departament badań globalnych banku HSBC opublikował właśnie raport, w którym jego specjaliści przewidują powstanie i upadek światowych gospodarek w ciągu najbliższych 40 lat.
Z raportu wynika, że największą gospodarką świata w 2050 roku będą Chiny, a na drugie miejsce spadną Stany Zjednoczone. To nie jest niespodzianką – od czasu reform w Chinach w latach 1980-tych, ekonomiści wielokrotnie mówili, że jest to tylko kwestią czasu, by chińska gospodarka prześcignęła amerykańską.
Jednak jest kilka niespodzianek wśród mniejszych państw rozwijających, na które zwrócili uwagę specjaliści z HSBC:
* Do 2050 roku Filipiny przeskoczą 27 miejsc, by stać się szesnastą największą gospodarką na świecie.
* Gospodarka Peru, rosnąc o 5,5 procent każdego roku, przeskoczy o 20 miejsc, lądując na 26-ej pozycji – przed Iranem, Kolumbią i Szwajcarią. Wśród innych państw, które będą miały wysokie wyniki znajdą się Egipt (15 miejsc w górę na 20.), Nigeria (dziewięć miejsc w górę na 37.), Turcja (sześć miejsc wyżej na 12.), Malezja (17 miejsc wyżej na 21.) oraz Ukraina (19 miejsc wyżej na 45.).
* Pracująca Japonia straci na sile do 2050 roku, ale ekonomiści HSBC przewidują, że wciąż będzie znajdować się w gronie najmocniejszych gospodarek świata, spadając tylko o jedno miejsce i zajmując czwartą pozycję w przyszłych notowaniach. Na miejsce trzecie przed Japonią wskoczą natomiast Indie.
* HSBC przewiduje, że największym przegranym następnych czterdziestu lat będą niestety wysoko rozwinięte gospodarki europejskie. Ich pracująca część społeczeństwa będzie się kurczyć, a pozycja w światowym rankingu będzie coraz niższa, przy jednoczesnym wzroście państw rozwijających się. Tylko pięć państw europejskich znajdzie się w pierwszej dwudziestce największych gospodarek świata, choć obecnie jest ich tam osiem. Największe spadki odczują państwa północnej części Europy: Dania spadnie na miejsce 56. (minus 29 miejsc), Norwegia zajmie miejsce 48. (minus 22), Szwecja trafi na pozycję 38. (minus 20), a Finlandia uplasuje się na 57. miejscu (minus 19).
Lista największych gospodarek świata w 2050 roku wg HSBC (zmiana w rankingu w porównaniu do 2010 r.)
1) Chiny (+2)
2) Stany Zjednoczone (-1)
3) Indie (+5)
4) Japonia (-2)
5) Niemcy (-1)
6) Wielka Brytania (-1)
7) Brazylia (+2)
8) Meksyk (+5)
9) Francja (-3)
10) Kanada (bez zmian)
11) Włochy (-4)
12) Turcja (+6)
13) Korea Południowa (-2)
14) Hiszpania (-2)
15) Rosja (+2)
16) Filipiny (+27)
17) Indonezja (+4)
18) Australia (-2)
19) Argentyna (2)
20) Egipt (+15)
21) Malezja (+17)
22) Arabia Saudyjska (+1)
23) Tajlandia (+6)
24) Holandia (-9)
25) Polska (-1)
26) Peru (+20)
27) Iran (+7)
28) Kolumbia (+12)
29) Szwajcaria (-9)
30) Pakistan (+14)
- Jeśli odłożymy na bok cykliczność, istnieją dwa sposoby, w jakie mogą rosnąć gospodarki; albo zwiększa się część produkcyjna społeczeństwa poprzez rozrost pracującej części populacji, albo każda osoba staje się bardziej produktywna – czytamy w raporcie HSBC.
Inaczej mówiąc, długoterminowe trendy gospodarcze kształtowane są przez demografię i wielkość naszej pracującej części społeczeństwa wraz ze wzrostem możliwości napinania tych mięśni. Duże znaczenie mają też czynniki, które znajdują się w dalszej części tego równania, czyli możliwości edukacyjne społeczeństwa, demokratyczne rządy oraz silne i skuteczne prawo (zastrzeżenie, które dotyczy wysokiej pozycji Chin i Arabii Saudyjskiej).
- Otwarcie przyznajemy, że przy tych przewidywaniach zakładamy istnienie rządów, które będą budować na bazie swych ostatnich postępów i będą skupione na wzroście standardu życia swojej populacji – napisali autorzy raportu. – Oczywiście może to być zbyt gładki sposób patrzenia na świat – przyznali.
Specjaliści HSBC zaznaczają też, że kluczowe czynniki, które mogą wykoleić szybko przesuwające się w górę listy gospodarki świata to: wojna, ograniczenia zużycia energii, zmiany klimatyczne oraz rosnące bariery w przemieszczaniu się populacji poza granice kraju.
9098639
1