aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Afryka Wschodnia walczy ze skutkami powodzi. Brakuje wody pitnej, żywności i schronienia dla blisko pół miliona osób

26 sierpnia 2020
Afryka Wschodnia walczy ze skutkami powodzi. Brakuje wody pitnej, żywności i schronienia dla blisko pół miliona osób
Newseria Biznes

Seria powodzi wywołana przez ulewne deszcze, które nawiedziły strefę równika w okresie od września 2019 roku do kwietnia tego roku, oraz największa od lat inwazja szarańczy to powody wyjątkowo trudnej sytuacji w wielu afrykańskich krajach. Kryzys potęguje pandemia koronawirusa. – Sytuacja w Afryce Wschodniej jest bardzo trudna, bo powodzie dotknęły miejsc, które są najmniej przygotowane na to, aby sobie z nimi radzić, czyli m.in. Sudan Południowy i Somalię – mówi Helena Krajewska z Polskiej Akcji Humanitarnej.

– W wyniku powodzi zostało zniszczonych wiele domów, zginęły zwierzęta gospodarskie i blisko pół miliona osób zostało pozbawionych dachu nad głową. Powódź niesie za sobą również choroby. Stojąca woda może przyczynić się do epidemii malarii, tyfusu, czerwonki – wymienia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Helena Krajewska.

Jak podaje Polska Akcja Humanitarna, fala powodziowa niszczy nie tylko domy, ale także latryny i niesie ze sobą duże ilości śmieci. Znajduje się w niej mnóstwo patogenów powodujących choroby, takie jak cholera czy ostra biegunka wodnista, które nieleczone mogą prowadzić do śmierci, zwłaszcza dzieci. W rozlewiskach, które powstają po powodziach, lęgną się komary roznoszące inne niebezpieczne choroby – malarię i dengę. 

 Sytuację pogarsza fakt, że powodzie odizolowały od reszty świata całe miejscowości, szczególnie w Sudanie Południowym i Somalii. Dotarcie tam z pomocą humanitarną stało się szczególnie trudne – podkreśla ekspertka z PAH. – Mieszkańcy zalanych terenów potrzebują natychmiastowej pomocy, a szczególnie bezpiecznego schronienia i wsparcia, które pozwoli im przespać się w komfortowych warunkach, nie na ziemi, w wilgoci. Potrzebują też czystej wody, której wciąż brakuje, racji żywnościowych i przede wszystkim pomocy w odbudowaniu domów, aby mieli do czego wrócić.

Jak podkreśla, długoterminowe perspektywy nie są dobre, bo zmiany klimatu przyczyniają się do natężenia groźnych zjawisk pogodowych. W Afryce już teraz mamy do czynienia z jednej strony z nawracającą suszą, a z drugiej – z coraz silniejszymi opadami deszczu, które prowadzą do długotrwałych powodzi.

 Niestety nie ma pomiędzy nimi wystarczająco długiego okresu dobrej, spokojnej pogody, aby mieszkańcy mogli zasiać, zebrać plony i zabezpieczyć się na przyszłość. To są główne wyzwania zarówno dla ludności, jak i organizacji, które docierają tam z pomocą humanitarną – dodaje Helena Krajewska.

W Afryce odnotowano do tej pory prawie milion przypadków zakażenia koronawirusem, a liczba ofiar to około 19 tys. Gospodarki krajów afrykańskich, które odczuwają kryzys związany z pandemią, w szczególności skutki izolacji ekonomicznej, nie poradzą sobie same z konsekwencjami powodzi, a później – jak można się spodziewać – także suszy.

Dodatkowo mieszkańcy znacznego obszaru Afryki nie mieli szansy na zmagazynowanie dostatecznej ilości pożywienia na przyszłość, z uwagi na największą od 70 lat plagę szarańczy. Trudno mówić o jakichkolwiek perspektywach rozwoju dla krajów, które są tak silnie doświadczane przez kryzysy – podkreśla ekspertka PAH.

Niesienie pomocy wymaganej w czasie pandemii jest niezwykle trudne w warunkach klęski powodziowej. Polska Akcja Humanitarna działa w Somalii od 2011 roku. Od początku priorytetem jest zapewnianie ludziom dostępu do czystej wody i dbanie o bezpieczeństwo higieniczne. Mieszkańcy Somalii od wielu lat zmagają się z problemem dostępu do wody pitnej, a ostatnie kataklizmy potęgują niedobory. Ponadto wielu z nich mieszka w obozach dla osób wewnętrznie przemieszczonych, gdzie nie ma możliwości zastosowania kwarantanny na wypadek zarażenia koronawirusem. Dlatego bardzo ważne jest unikanie ryzyka. Lokalna misja PAH organizuje dystrybucję środków czystości, plakatów z informacjami o sposobach zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa oraz organizuje szkolenia z higieny.

Podobne działania są prowadzone w Sudanie Południowym. W obozach dla osób wewnętrznie przemieszczonych powstają punkty do mycia rąk, a mieszkańcy otrzymują mydło. PAH jest tam obecna od 2006 roku – buduje i remontuje studnie, latryny i stacje mycia rąk oraz dba o odpowiednie warunki sanitarne w szkołach. Prowadzi dystrybucję nasion, narzędzi rolniczych, sprzętu do nawadniania upraw. Pomoc niesiona jest zarówno w odpowiedzi na nagłe potrzeby, jak i w ramach zwiększania odporności lokalnej społeczności na przyszłe kryzysy.

 

 

Newseria Biznes


POWIĄZANE

W odpowiedzi na pismo Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych w sprawie zwrotu poda...

Do sądów w I kw. br. trafiło 21 tys. pozwów rozwodowych. Wzrost rdr. wynosi blis...

Przedstawiciele branży mleczarskiej będą mogli zaprezentować swoje produkty na t...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę