Baza Kutno

Wczoraj przedstawiciele blisko trzydziestu instytucji podpisali porozumienie o współpracy przy tworzeniu produktu turystycznego dla powiatu kutnowskiego (województwo łódzkie). Ostatecznie - ponieważ w Kutnie znajduje Europejskie Centrum Małej Ligi Baseballa - zdecydowano się na baseballową nazwę - Baza Kutno.

Wśród sygnatariuszy porozumienia znaleźli się przedstawiciele samorzadów gmin i instytucji samorządowych, stowarzyszeń kulturalnych, placówek hotelarsko - gastronomicznych i reklamowych.

- Baseball to dobry wybór - mówi Zbigniew Frączyk, koordynator projektu "Turystyka - wspólna sprawa". - Kilka lat temu jeździłem po Polsce z przedstawicielami organizacji turystycznych z różnych krajów. Kutnowskim centrum baseballa najbardziej zdziwieni byli... Amerykanie. Poza tym jest to rzecz unikalna nie tylko w naszym kraju, ale i w całej Europie.

Ale sam baseball to za mało. Jeśli już przyjadą to turyści - sportowcy z rodzinami to nie można ich zamknąć "w getcie" sportowego hotelu - trzeba im coś zaproponować.

- I to tym bardziej, że oni przyjeżdżają z kieszeniami pełnymi pieniędzy, bo wiedzą, że na całym świecie, za piekne widoki, zwiedzanie najciekawszych obiektów i robienie w tych miejscach zdjęć się płaci - dodaje Zbigniew Frączyk. - Tylko u nas nie. A najwyższy czas, żebyśmy nauczyli się na tym zarabiać. Trzeba sportowcom "zagospodarować" wieczory, a nawet stworzyć takie atrakcje, żeby chcieli zostać w Kutnie choćby dzień dłużej. To mogą być różne propozycje, czy to turnieje rycerskie przy zamku w Oporowie czy, wzorem Łodzi, bazowanie na sentymentach żydowskich.

Na dodatek nie można przestać na samych imprezach. Potrzebne są... pamiątki.

- I to wszelkiego rodzaju: od widokówek, przez breloczki po wisiorki i przyciski do papieru - mówi pan Zbigniew. - To jest konieczność.

Turystyka, zdaniem szefa projektu, to sprawa poważna.

- W górnictwie, które uważane jest za nasz przemysł narodowy pracuje w Polsce ok 120 tysięcy osób - dodaje pan Zbigniew. - A w tej "lekko traktowanej" turystyce - ponad 300 tysięcy, a z usług związanych z tą branżą "żyje" ponad milion osób. Nauczmy się wreszcie zarabiac na tym tak, jak robi się to w innych krajach na świecie. To jest tak naprawdę główny cel tego projektu.