aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Butelka wódki podrożeje co najmniej o 2 złote

5 stycznia 2016
Producenci napojów spirytusowych prognozują w przyszłym roku wzrost ceny wódki o co najmniej 2 złote na butelce - podała Newseria.pl. To skutek podniesienia akcyzy na alkohole mocne, która od stycznia 2014 roku wzrośnie o 15 proc. Zdaniem gorzelników doprowadzi to do zapaści rynku, wzrostu szarej strefy i niższych wpływów do budżetu.

W piątek Sejm przyjął ustawę budżetową na przyszły rok. Wcześniej obie izby parlamentu zaakceptowały ustawę okołobudżetową, podnoszącą akcyzę na alkohole mocne. Wzrośnie ona o 15 proc. w stosunku do stawki z 2009 roku. Nie pomogły protesty branży spirytusowej, która postulowała, by podwyżka akcyzy na alkohol etylowy została rozłożona na wszystkie rodzaje alkoholi, a nie dotyczyła tylko trunków mocnych. W cenie półlitrowej butelki 40-proc. alkoholu akcyza to 9,92 zł, w tej samej ilości 5-proc. piwa jest to 0,49 zł, a w przypadku 0,75 l wina (bez względu na moc alkoholu) - 1,19 zł. Udział akcyzy w cenie wódki i innych wyrobów spirytusowych wynosi 41 proc., dla piwa -16 proc., a dla wina - 11 proc.

Przedstawiciele tego sektora prognozują, że podwyżka akcyzy o 15 proc. doprowadzi do wzrostu ceny detalicznej 0,5 l wódki 40-proc. o ok. 2 zł.
- Akcyza uderzy w branżę i obniży sprzedaż, a tym samym nasze wpływy. Straci również na tym minister finansów, który bezpodstawnie zakłada, że podwyższając akcyzę będzie w stanie zwiększyć przychody do budżetu państwa. Ale jeżeli krowa jest zbyt często dojona, to w pewnym momencie przestaje dawać mleko - mówi Andrzej Szumowski, wiceprezes Wyborowej SA i prezes Stowarzyszenia Polska Wódka.
To także może doprowadzić do spadku dostaw rynkowych o ok. 9 proc. W efekcie do budżetu trafi 300 mln zł dodatkowych wpływów, a nie 780 mln zł, jak zakłada rząd. Dla porównania w 2012 roku różnica między zakładanymi przez resort finansów wpływami z akcyzy na alkohol do budżetu państwa a tymi realnymi wyniosła 179 mln zł.
- Konsument może zagłosować nogami, czyli przejść z sektora legalnej dystrybucji i sprzedaży do szarej strefy. Nie sądzę, że zmieni swoje upodobania i przestanie spożywać wyroby spirytusowe, czy przeniesie się do kategorii piwa czy wina. Pewnie będzie szukał tańszych substytutów, niekoniecznie właściwej jakości, zdrowych i kontrolowanych - przestrzega Andrzej Szumowski.



POWIĄZANE

Już za moment rozpocznie się długo wyczekiwany gorący sezon wakacyjny. Z pomocą ...

Nieustannie pojawiają się nowe informacje o przypadkach, w których oszuści wykor...

Wiele osób posiadających rezydencję podatkową Abu Zabi, Dubaju czy innego emirat...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę