OPOLAGRA_2025
AgroShow_05_2025_Zielone

Lepper chce pomocy UE w sprawie zakazu eksporrtu do Rosji

23 maja 2006

Wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper przekonywał w poniedziałek unijnych partnerów w Brukseli do włączenia się w rozwiązanie sprawy zakazu eksportu polskich produktów roślinnych i zwierzęcych do Rosji, tłumacząc, że kwestia ta dotyczy stosunków handlowych UE-Rosja.

"Chcemy, aby ta pomoc była jednoznaczna, że Unia Europejska włącza się w rozmowy na temat odblokowania tego rynku" - powiedział Lepper na konferencji prasowej.

Wicepremier podkreślił, że chcąc przywrócić eksport, Polska jest gotowa spełnić wszystkie postulaty strony rosyjskiej, które leżały w jej kompetencjach, ale Rosja stawia wciąż nowe wymagania, niezgodne z umową o partnerstwie i współpracy UE-Rosja z 1996 roku.

Wprowadzenie w listopadzie zakaz ów strona rosyjska uzasadniała przypadkami fałszowania świadectw zdrowia oraz świadectw fitosanitarnych na towary pochodzenia zwierzęcego i roślinnego. Strona polska przyznała, że doszło do naruszenia prawa, ale jest zdania, że restrykcje są nieproporcjonalne do skali naruszeń i nieuzasadnione.

W szczególności Polska uważa za niedopuszczalny postulat Rosji, by cały unijny eksport mięsa szedł przez polsko-rosyjsko przejście graniczne w Bezledach i tam podlegał tzw. lustrzanym kontrolom weterynaryjnym (po obu stronach granicy). "Na przejściu w Bezledach mogą powstać kolejki - nie kilometry, ale chyba setki kilometrów" - powiedział Lepper.

Zdaniem Polski, Rosja tak stawiając sprawę żąda zmian w unijnym systemie kontroli weterynaryjnej i fitosanitarnej, co leży poza kompetencjami kraju członkowskiego. Dlatego Polska domaga się interwencji całej UE. "To jest nasz wspólny interes. Czekamy na decyzję polityczną" - podkreślił wicepremier.

Na razie Komisja Europejska "analizuje" polskie argumenty. Zgadza się, że Polska spełniła wszystkie dotychczasowe postulaty strony rosyjskiej, ale od końca kwietnia ogranicza się do wyrażenia "poważnego zaniepokojenia" utrzymywaniem przez Rosję zakazu importu z Polski.

Komisarz UE ds. handlu Peter Mandelson zlecił swoim służbom przygotowanie różnych wariantów reakcji UE na rosyjski zakaz. Jego rzecznik Peter Power odmawia spekulacji, jaka będzie reakcja UE, ale informuje, że ma nastąpić w ciągu najbliższych tygodni.

1 czerwca o kłopotach w rosyjsko-polskim handlu komisarz Mandelson będzie rozmawiał w Warszawie. Wcześniej, w najbliższy czwartek 25 maja, weźmie udział w szczycie UE-Rosja w Soczi nad Morzem Czarnym. Sprawa rosyjskiego zakazu nie znalazła się jednak w programie spotkania, które ma być poświęcone przyszłości unijno-rosyjskiego "strategicznego partnerstwa".

Dyplomaci Austrii, która przewodniczy w tym półroczu Unii Europejskiej, przyznają, że "zakaz nie jest jedynie problemem dwustronnym", ale podkreślają, że jego załatwienie leży przede wszystkim w polskich rękach, i to "na szczeblu technicznym". Dotychczas odbyły się trzy spotkania: w grudniu 2005 roku, w lutym i w kwietniu 2006. Żadne z nich nie przyniosło rezultatów.


POWIĄZANE

Pogoda nie rozpieszcza producentów kukurydzy. Siewy na północy i w centrum kraju...

Gwałtowny wzrost niepewności w zakresie handlu i polityki gospodarczej, słabszy ...

Rolnictwo precyzyjne wprowadza nowe technologie, które rewolucjonizują podejście...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę