O klęsce mówią producenci chmielu w powiecie opolskim. 90% plantacji zaatakowały mszyce chmielowe. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo owad znany jest rolnikom od dawna, gdyby nie to, że stosowany od lat środek o do oprysków chmielu, w tym roku po prosu nie zadziałał. Nadwiślańskie Zrzeszenie Plantatorów Chmielu wystąpiło do producentów preparatu o odszkodowania.
Najbardziej widocznym efektem działania mszyc chmielowych są puste gałęzie krzewów chmielowych, a szyszki są małe. Rolnicy już szacują straty. Artur Nawrot - plantator z Dobrego w powiecie opolskim liczy, że plony będą niższe od ubiegłorocznych nawet o 70%. Spadną zyski, bo nie tylko zbierze mniej szyszek chmielowych,, ale też dlatego, że ich jakość będzie dużo niższa. Im mniej tzw. alfakwasów w szyszkach tym bardziej cena spada w dół.
A wszystko przez to, że stosowany przez rolników preparat zwalczający mszyce przestał działać. Plantatorzy byli dotychczas z niego zadowoleni. Wystarczyło raz w roku na przełomie czerwca i lipca opryskać plantacje i mszyc nie było. Plantatorzy, którzy w porę zauważyli, że preparat jest nieskuteczny, zastosowali inne. Ale i tak straty są duże.
Powiat opolski to polskie zagłębie chmielu . Stąd pochodzi prawie połowa krajowej produkcji. Dlatego rolnicy mówią o klęsce. Oczekują wypłaty odszkodowań do producenta preparatu.