Niemal połowa rosyjskiego mięsa drobiowego nie spełnia norm jakościowych
1 czerwca 2010
Według rosyjskiego instytutu naukowego ds. kontroli, standaryzacji i certyfikacji produktów zwierzęcych, niemal połowa mięsa drobiu produkowanego w Rosji nie spełnia krajowych wymogów weterynaryjnych - podaje FAMMU/FAPA.
Prawie połowa rosyjskich ferm drobiu stosuje nadal znaczne ilości antybiotyków jako promotorów wzrostu, co może stanowić przeszkodę dla planowanego w niedalekiej przyszłości eksportu mięsa białego. Znacznym problemem jest również salmonelloza drobiu oraz znaczny poziom zawartości wody w mięsie, często przekraczający dopuszczalne normy (do 50 proc.) w całkowitej masie tuszki.
W Rosji rośnie obecnie popyt na świeże i chłodzone mięso drobiowe, którego produkcja wymaga zaostrzonych wymogów sanitarnych, w odróżnieniu od mięsa mrożonego, które w znacznej mierze pochodzi z importu. Rosyjski związek drobiarski - Rosptitsesoyuz nie zgadza się natomiast z krytycznymi uwagami weterynarzy, zwłaszcza dotyczącymi salmonellozy.
Według nich, w Rosji nie notuje się wśród ludzi zwiększonej ilości zachorowań na salmonellozę ze względu na spożycie skażonych jaj czy mięsa drobiu. Jakość mięsa poprawiła się znacznie w ciągu ostatnich kilku lat, a udział produktów wybrakowanych nie przekracza 2 proc. całkowitej podaży, co w porównaniu z innymi artykułami spożywczymi jest bardzo dobrym wynikiem.