biogaz_09_2025
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Powstała regionalna strategia rozwoju rybactwa

3 grudnia 2015
Powstrzymanie spadku odłowów ryb - to jeden z celów Strategii Rozwoju Rybactwa na Warmii i Mazurach, opracowanej na zlecenie regionalnego samorządu. Dokument zakłada stworzenie systemu dopłat do zarybień i redukcję kormoranów.
Jak wynika z dokumentu, ilość ryb wyławianych z jezior Warmii i Mazur przez wędkarzy utrzymuje się w ostatnich latach na poziomie 1,4 tys. ton rocznie. Natomiast odłowy rybackie spadły z ponad 1,1 tys. ton do ok. 890 ton rocznie.
Zmalała też wydajność rybacka jezior. Jest ona tylko nieznacznie wyższa niż średnia krajowa, która wynosi 7,9 kg/ha. Nie spada jedynie wydajność tzw. gatunków zarybianych, czyli sielawy, węgorza, szczupaka i lina. W całym regionie działa ok. 70 gospodarstw rybackich, które użytkują łącznie ponad 107 tys. ha wód. Średnia wartość ich rocznych połowów to niewiele ponad 8 mln zł. Najczęściej odławianymi rybami są: leszcz, szczupak i płoć, a największe zyski przynoszą połowy węgorza.Autorzy strategii uznali za wystarczający dotychczasowy poziom zarybień. Jak zauważyli, wartość wpuszczonego do jezior materiału zarybieniowego znacznie przekracza obowiązujący poziom 15 proc. dochodów z odłowów ryb. Większe koszty narybku mogłyby naruszyć - stabilną obecnie - kondycję gospodarstw rybackich. Dlatego autorzy strategii postulują wprowadzenie w przyszłości wojewódzkiego systemu dopłat do zarybień. W ocenie ekspertów takie dopłaty powinny dotyczyć głównie węgorza, który jest gatunkiem zagrożonym. Dofinansowanie mogłoby obejmować także szczupaka - najatrakcyjniejszą wędkarsko rybę w mazurskich jeziorach, oraz dwa cenne gatunki rzeczne - pstrąga potokowego i lipienia.Poza brakiem funduszy zewnętrznych na zarybienia za słabe strony rybactwa na Warmii i Mazurach uznano niedostateczną infrastrukturę wędkarską, niewielkie zagospodarowanie tzw. ryb małocennych, a także brak odpowiedniej promocji ryb i produktów rybnych.Autorzy strategii podkreślili zagrożenia związane z populacją kormorana czarnego. W ciągu kilkunastu lat liczba tych drapieżników wzrosła o 250 proc. Obecnie w regionie jest ponad 5,7 tys. par gniazdujących w 17 koloniach lęgowych.Wyliczono, że mazurskie kormorany zjadają rocznie blisko 2 tys. ton ryb, czyli znacznie więcej niż wyławiają gospodarstwa rybackie. Jeszcze gorzej wyglądają porównania w sztukach złowionych ryb: ptaki odłowiły 33-krotnie więcej okonia i 20 razy więcej płoci niż rybacy.Zdaniem autorów dokumentu niezbędne jest jak najszybsze ustalenie dopuszczalnej liczebności kormoranów i rozpoczęcie redukcji. Jak wyliczono, zmniejszenie populacji do 2 tys. par spowoduje, że kormorany będą łowić 730 ton ryb rocznie, czyli tyle, ile wszystkie pozostałe zwierzęta rybożerne.
Regionalną strategię rozwoju rybactwa do 2030 roku opracowali na zlecenie urzędu marszałkowskiego w Olsztynie lokalni eksperci z zakresu gospodarki wodnej i rybackiej. Za jej główny cel uznali "ekorozwój" rybacki Warmii i Mazur. Ma temu służyć ochrona ichtiofauny, konkurencyjna gospodarka rybacka i wzrost świadomości społecznej.



POWIĄZANE

Instytut Spraw Obywatelskich włączył się w konsultacje dwóch projektów ustaw,któ...

Dziś, 6 sierpnia 2025 roku, Karol Nawrocki złoży uroczyste ślubowanie i obejmie ...

Ostatni dzień urzędowania prezydenta Andrzeja Dudy był nie tylko formalnym zakoń...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę