A_BIO_AGRO_950

Rosyjska ruletka na A4

5 stycznia 2016
Według GDDKiA, jeśli Unia Europejska zabierze dotację, zapłaci za to wykonawca prac. Firmy na taki układ przystać nie chcą - informuje "Puls Biznesu".
Po odwołaniu Lecha Witeckiego z funkcji szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) i powierzeniu tego stanowiska Ewie Tomali-Boruckiej firmy budowlane liczyły na ocieplenie relacji z publicznym zleceniodawcą. Na razie jednak jest na odwrót.

Przykładem jest przetarg na dokończenie budowy około 40-kilometrowego odcinka A4 Rzeszów - Jarosław. Kontrakt zerwał poprzedni wykonawca Polimex-Mostostal. Na nowe oferty dyrekcja czeka do 27 marca. Termin może jednak zostać przesunięty - branżę przeraziły zapisy specyfikacji.

Zgodnie z nią zamawiający może obciążyć wykonawców nieprzewidywalnymi kosztami. W najgorszym scenariuszu zwycięzca przetargu zapłaci za utratę unijnej dotacji, a wysokość kary może być wyższa niż wartość zlecenia.

Zdaniem Rafała Bałdysa, wiceprezesa Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, przerzucenie na wykonawcę ryzyka utraty unijnego dofinansowania powoduje, że żadna firma budowlana nie jest w stanie podać realnej ceny kontraktu. Dlatego też 28 lutego związek zaskarży kontrowersyjne zapisy do Krajowej Izby Odwoławczej.



POWIĄZANE

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) oraz Centrum Kontroli i Prewencji...

„Nie żądamy przywilejów. Domagamy się prawa do pracy, do rozwoju, do stabilności...

Wiosna to nie tylko czas na przygotowania do sezonu turystycznego, ale też dosko...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę