Szykuje się kolejne spięcie na linii Bruksela-Moskwa. Władze Federacji Rosyjskiej chcą unieważnić dotychczasowe pozwolenia eksportowe dla firm z państw starej Unii Europejskiej.
Pismo w tej sprawie dotarło już z Moskwy do Brukseli. Dla zachodnioeuropejskich eksporterów oznacza ono spore kłopoty w postaci rosyjskich kontroli weterynaryjnych. Podobnej treści dokument trafił do 10 nowych członków Unii Europejskiej jeszcze w zeszłym roku. Moskwa poinformowała wtedy, że cofa licencje eksportowe m.in. dla zakładów mięsnych i mleczarni z tych państw. Uzyskanie nowych zezwoleń uzależniono od wyników kontroli firm zainteresowanych eksportem. W praktyce dla polskich zakładów oznaczało to wielomiesięczne embargo na rosyjski rynek. Kontrole trwają do dziś budząc wiele emocji. Rosyjscy inspektorzy negatywnie ocenili wiele naszych zakładów. Prawdopodobnie taki sam scenariusz spotka teraz firmy z Europy Zachodniej. Wiele z nich po prostu wypadnie z rynku.
Jednak wykorzystanie tej szansy nie będzie łatwe. Wciąż umacniająca się złotówka czyni eksport mało opłacalnym.
.png)
.jpg)
Zaloguj przez Facebook
