Zbyt wysoki poziom bezrobocia oraz kolejki do lekarzy - to według premiera Donalda Tuska największe porażki rządu w 2013 roku. Za najważniejszy cel na 2014 r. uznał przełożenie "niezłej kondycji" polskiej gospodarki na poziom życia Polaków.
Tusk zadeklarował, że na samym początku roku przedstawi konkretny plan dla Polski.
Premier odpowiadał w poniedziałek na Twitterze na pytania internautów, polityków i dziennikarzy.
Pytany, jaki cel stawia sobie na 2014 r., Tusk odparł: "Żeby wreszcie niezła kondycja gospodarki była wyraźniej odczuwalna w polskich domach, nie tylko w rankingach". Za kluczowy priorytet rządu uznał walkę z bezrobociem. "Więcej o tym na konferencji po nowym roku" - zapowiedział. Jak zapewnił, urzędy pracy mają być premiowane za efektywność w walce z bezrobociem.
Na pytanie, czy Polska będzie rozwijała energetykę węglową, budowała bloki gazowe, elektrownie jądrowe, czy też postawi na łupki, Tusk zadeklarował, że dla rządu kwestia łupków będzie priorytetem. "Łupki priorytet, węgiel konieczny, atom powoli adekwatnie do możliwości finansowych" - napisał Tusk.
Jako dwa największe sukcesy rządu w mijającym roku wymienił środki, jakie Polska pozyskała z UE na lata 2014-20 oraz roczny urlop rodzicielski.
Premier przyznał jednocześnie, że wstydzi się decyzji, która "wykluczyła z urlopu matki I kwartału". "Na szczęście poprawiłem" - dodał.
Ponadto przekonywał m.in., że "ZUS nie jest bankrutem", a po reformie OFE zwiększy się stabilność systemu emerytalnego. W kontekście zmian w OFE padło także pytanie: "Dlaczego wywłaszczenie (premier) nazywa reformą". "Niestety pieniądze w OFE nie były nigdy własnością obywateli. Dlatego nie ma mowy o wywłaszczeniu" - odpowiedział.
W "twittowanie" z premierem włączyli się politycy, m.in. Janusz Palikot. "Zadłużył pan PKP Intercity na prawie 3 mld kupując włoskie Pendolino. W czym gorsza była polska PESA?" - pytał Tuska. "Też wolałbym PESE, ale nie wpływam na przebieg przetargów" - odparł premier.
Kolejne pytanie zadał sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski, który apelował do premiera o powrót do koncepcji 49 województw. "Kluczowe dla skutecznego wydania środków europejskich są duże regiony. Choćby z tego powodu na najbliższe lata (jest to) nierealne" - odpowiedział Tusk.
Politycy SLD pytali też szefa rządu, co rząd zamierza zrobić w kwestii opieki nad ludźmi starszymi. "Na ostatniej Radzie Ministrów (był) pakiet dla seniorów. A to dopiero początek. Wspaniałym partnerem są uniwersytety trzeciego wieku" - odpowiedział Tusk.
Pytany, czy "tak po ludzku", nie jest mu wstyd, że rząd pogorszył i tak już niełatwą sytuację opiekunów osób niepełnosprawnych, premier powiedział: "Tak, to był błąd. Naprawiany".
Premier napisał też, że w mijającym roku osobiście bardzo przeżył śmierć b. premiera Tadeusza Mazowieckiego, który zmarł pod koniec października.
Pytany z kolei, czy widzi Grzegorza Schetynę w Parlamencie Europejskim, Tusk odpowiedział, że Schetyna "potrafi sam zadbać o siebie". "Myślę, że sprawiacie mu przykrość takimi pytaniami" - wskazał.
Premier powtórzył, że nie zamierza kandydować na szefa Komisji Europejskiej. "Nigdzie się nie wybieram" - zadeklarował.
W styczniu ma być przedstawiony nowy rzecznik rządu - w miejsce Pawła Grasia, który został wybrany na funkcję sekretarza generalnego PO.
Pytany, czy nawoływanie do bojkotu referendum w Warszawie nie było sprzeciwem wobec społeczeństwa obywatelskiego, Tusk odparł: "Było skutecznym sprzeciwem wobec politycznej awantury. Ale nic przyjemnego rzeczywiście". Pytany, czy dostrzega jakieś patologie w Platformie, premier powiedział: "Nie wszystko mi się podoba, ale tak jak w domu, w partii też trzeba wciąż sprzątać".
Tusk za najlepszą książkę polskiego autora wydaną w 2013 uważa "Drugi dziennik" Jerzego Pilcha oraz książkę swojej żony.
Premier był też proszony o pomoc w doborze kreacji sylwestrowej. "Mam dylemat, jaką sukienkę na sylwestra - czarną czy czerwoną?" - napisała internautka. "To pytanie raczej do Kasi (Tusk), nie do mnie:)" - odpisał premier.
8806510
1