W kujawsko-pomorskim tegoroczny limit zbioru tych chronionych ślimaków wynosi tylko 30 ton. Zbieracze i przetwórcy uważają, że to zbyt mało. Problemem są też ściśle określone terminy. Urząd wojewódzki w Bydgoszczy zlecił już badania. Mają one dać jednoznaczną odpowiedź: ile winniczków jest w tym regionie i czy limity mogą być większe. Według urzędników dodatkowym źródłem pozyskiwania ślimaków mogą być hodowle.
Zbiorom winniczków w tym roku nie sprzyja aura. I to ona może zdecydować, że nawet niskie tegoroczne limity nie zostaną wykorzystane.