Wojciechowski: Wielki tenis za stodołą

Dzięki znakomitym rządom PO-PSL przypływ dobrobytu na wsi jest tak wielki, że ludność wiejska za stodołą zabawia się tenisem.

1. Dowcip z brodą, ale młodzież może go nie znać - opowiem:
Złowił chłop w jeziorze złotą rybkę i zamówił życzenie - chcę mieć na podwórku gorę złota. Wraca, a przed chałupą jest owszem góra, ale nie złota, tylko niestety błota. Zdenerwowany chłop idzie poskarżyć się do sąsiada, a u sąsiada za stodołą.. korty tenisowe! Na jednym Nadal gra z Federerem, na drugim siostry Wiliams, na trzecim rozgrzewają się Radwańskie....
Też złowiłem tę rybkę - mówi sąsiad. - Ale ona jakaś głucha jest. Ja przecież nie prosiłem o wielki tenis....

2. Tenis za stodołą występuje w spotach PSL. Dzięki znakomitym rządom PO-PSL dobrobyt na wsi jest tak wielki, że ludność wiejska za stodoła zabawia się tenisem.
No i oczywiście wieś tańczy i śpiewa, że "ten kraj to raj", zwłaszcza dla rolników. W rytm przebojowej piosenki wyborczej PSL tańczą już nawet egipskie kurorty, co jest najlepszym dowodem, że roi się w nich od polskich rolników, konsumujących nad Morzem Czerwonym ów niezwykły przypływ dobrobytu.

3. Rolnikom polskim jest tak dobrze, że nie są w stanie skonsumować wszystkich pieniędzy z Unii Europejskiej, dlatego część tych pieniędzy przeznaczona zostałą na promocję siły sprawczej owego dobrobytu, czyli PSL-u. W telewizji mozna obejrzeć liczne spoty, sławiące politykę rolna UE, tu kombajn kosi zboże, tam kwitną łąki, a potem pojawia się jasna twarz i uniesione w górę dłonie ministra Sawickiego, któremu polska wieś zawdzięcza ów raj, sławiony pieśnią.
Spot finansowany jest z pieniędzy Unii Europejskiej, a jego zbieżność z kampanią wyborczą i kandydaturą ministra do Sejmu jest najzupełniej przypadkowa.

4. "Ten kraj" to naprawdę raj, w którym człowiek jest najważniejszy.
Nasz człowiek jest najważniejszy...
Janusz Wojciechowski