Puls Biznesu podaje, że od początku roku zamknęło się 1030 aptek, wynika z analiz firmy badawczej IMS Health, na które powołuje się "Puls Biznesu". Dwie trzecie to placówki indywidualne, lub nienależące do minisieci (2-4 apteki).
Od początku 2013 r. zamknęło się 1030 aptek, końcowe saldo wygląda jednak nieco lepiej i wynosi 700 aptek. Równocześnie z tymi zamykanymi pojawiają się nowe placówki, otwierane przede wszystkim przez sieci. Te, dzięki skali, radzą sobie dużo lepiej. Na koniec roku ich udział w rynku wyniesie ok. 44 proc. Rok później będzie to już 50 proc.
Jak informuje Puls Biznesu w przyszłym roku liczba aptek zmniejszy się jeszcze o 100-300.
Apteki, które nie należą do sieci nie ukrywają, że są głównymi ofiarami ustawy refundacyjnej i zakazu reklamy. Wydatki na refundację zostaną prawdopodobnie obniżone, spadnie sprzedaż i trudno będzie utrzymać status quo, twierdzi prezes Izby Gospodarczej Właścicieli Punktów Aptecznych i Aptek