biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Zasady BHP w gospodarstwie rolnym

5 stycznia 2016
Zasady BHP w gospodarstwie rolnym – pod tym hasłem będziemy publikować cykl artykułów dotyczących bezpieczeństwa pracy w gospodarstwach rolnych. Z uwagi na to, że bezpieczeństwo w rolnictwie jest problemem, o którym nie wystarczy napisać kilka zdań, ale należy o nim nieustannie przypominać,  KRUS PT w Legnicy  w danym miesiącu, będzie zamieszczał na łamach stron internetowych lokalnych Urzędów Gmin oraz w prasie lokalnej,  artykuł prasowy o tematyce prewencyjnej.
W każdym miesiącu artykuł będzie zawierał opis zasad BHP w zależności od grup wypadkowych, jak również wskazówki, jak eliminować owe zagrożenia i przykłady wypadków, jakie zaistniały na naszym terenie w tej grupie. Dzięki temu cyklowi artykułów mamy nadzieję, że dotrzemy do jak największej liczby rolników, a liczba zgłaszanych przez nich wypadków, znacznie zmaleje. W związku z powyższym, już teraz zachęcamy Państwa do śledzenia stron internetowych Państwa Urzędów Gmin i do zapoznawania się z treścią artykułów, które, jak już wcześniej zostało wspomniane, raz w miesiącu (tj. do 5 - tego każdego miesiąca) będą publikowane.
W tym artykule pragniemy skupić się na wypadkach związanych z upadkami osób. Grupa ta stanowi największą pod względem liczebności (ponad połowa wszystkich wypadków) grupę zdarzeń, zgłaszanych do KRUS.
I chyba nikt się temu nie dziwi dlaczego tak jest. Przecież miejscem pracy rolnika, jak również miejscem jego zamieszkania, jest gospodarstwo rolne. Z uwagi na specyfikę gospodarstw rolnych, wypadkom związanym z upadkami ulegają nie tylko rolnicy, ale również członkowie ich rodzin i inne osoby postronne w nich przebywające. Rolnik w swojej pracy nieustannie się przemieszcza; to z budynku mieszkalnego do budynków inwentarskich i gospodarczych; to w obrębie obejścia gospodarstwa; to po drabinach i schodach; to przenosząc różnego rodzaju ładunki czy przedmioty; to wreszcie w budynkach inwentarsko – gospodarczych.  
Najczęściej do upadków dochodzi jednak na płaskiej nawierzchni czyli na podwórkach i na tym problemie się skupimy. Należy zaznaczyć, że stan techniczny podwórek zazwyczaj nie wymaga żadnego nakładu finansowego, a  jeśli nawet, to niewielkiego. Czasem to kwestia zakupu miotły czy grabi. Większe znaczenie mają tu chęci i wykonana praca, a niekiedy i świadomość samego rolnika. Rolnicy często tłumaczą, że przecież tyle lat pracuje w gospodarstwie i przemieszcza się po tym grząskim, błotnistym podwórku i nic się jeszcze nikomu nie stało. Jednak po jakimś czasie wracamy do tego samego rolnika, który zgłasza wypadek w gospodarstwie i przyznaje rację inspektorowi, że można chodzić 10 lat po tym podwórku i nic się nie wydarzy, aż tu nagle krzywo stanie, poślizgnie się, czy potknie o wystający kamień i nieszczęście gwarantowane.   
Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystkie podwórka muszą być wyłożone kostką brukową, bądź utwardzone płytami betonowymi, ale zasypanie dziury ziemią; zgrabienie leżących gałęzi, kawałków drewna; odśnieżenie, posypanie zimą ciągów komunikacyjnych piaskiem, popiołem czy nałożenie pokrywy (nawet przymocowanie kawałka blachy) na otwór szamba czy gnojownika, nie jest wielkim wysiłkiem i nie wiąże się z dużymi kosztami, a uwierzcie nam Państwo, dzięki  takim banalnym czynnościom, można uniknąć wypadku.  Ważną kwestią pozostaje także obuwie, w którym rolnik pracuje i przemieszcza się. Podczas prowadzenia postępowania powypadkowego widzimy niekiedy, w jakim stanie są buty rolników. Standardem jest brak protektorowanej podeszwy, bądź zabrudzona podeszwa. Zdarza się, zazwyczaj u kobiet, że wykonują pracę w obuwiu należącym do swojego męża, które jest za duże i nie przylega w odpowiedni sposób do stopy, bądź w takim, które nie nadaje się już do „wyjścia”, a szkoda jest go wyrzucić. Tu też problemu nie stanowią finanse, bo bezpieczne, prawidłowe obuwie nie kosztuje wiele. Mogą to być adidasy, tylko żeby posiadały odpowiednią podeszwę zabezpieczającą przed poślizgiem i po prostu przylegały do stopy.
Ku przestrodze przytoczymy kilka przykładów zdarzeń zgłoszonych do KRUS, których przyczyną był przede wszystkim zły stan nawierzchni podwórek:
Podczas przemieszczania się po podwórku w celu zamknięcia drobiu na noc, rolnik krzywo stanął na nierównej nawierzchni podwórka, upadł i doznał urazu prawej nogi.
Rolniczka niosąc konewkę z wodą dla drobiu, poślizgnęła się na grząskim podłożu podwórka pokrytym ptasim pomiotem. Upadła i doznała urazu prawej ręki.
Podczas przenoszenia wiader z wodą do chlewni, rolnik poślizgnął się na nierównej nawierzchni podwórka, upadł doznając urazu lewego stawu skokowego.
Żywimy nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu, każdy z Państwa zastanowi się co mógłby zmienić w swoim gospodarstwie i zacznie dostrzegać niebezpieczne zagłębienia na własnym podwórku, czy bałagan na nim panujący. Jeżeli nie chcecie tego zrobić dla siebie, zróbcie to dla innych osób, które przemieszczają się po nim. Jeżeli w ten sposób unikniemy chociaż jednego wypadku, to już jest sukces.



POWIĄZANE

Na łamach Klubu Jagiellońskiego Kamil Wons kreśli obraz nowego podziału, który r...

GUS raportuje stabilność i „odporność” polskiego rolnictwa. Na wsi widzimy co in...

Papryka, jabłka, zboże… To nie gest dobroci, ale dramat bezsilności. Polska wieś...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę